Narkoman terroryzuje przedszkole na Woli Duchackiej

Choć nie można go zaliczyć już nawet do starszaków, w przedszkolu bywa prawie codziennie. Zwykle ma ze sobą klej, choć nie robi wycinanek.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl

Odsłony

4634

Młody mężczyzna odurzony substancjami chemicznymi uprzykrza życie wychowawcom, dzieciom i rodzicom już od ponad roku. Dzieci się go boją, rodzice reagują nerwowo, dyrektorka Przedszkola nr 51 przy ul. Estońskiej nie wie już, co ma robić. Mężczyzna krąży po okolicy, zaczepia dzieci, wsiada do samochodów podjeżdżających rodziców, często rzuca się im na maskę, gdy ruszają. Kiedyś położył się na schodach prowadzących do budynku i nie chciał się stamtąd ruszyć. Innym razem próbował wyrwać torebkę jednej z wychowawczyń. Prawie zawsze ma ze sobą niewielki woreczek z czymś białym w środku i intensywnie go wącha.

- Czuję się niepewnie, gdy tylko go zobaczę - przyznaje Agata, mama 5-letniego Jasia. - Niedawno próbował mi wsiąść do samochodu, gdy podjechałam po synka. Ruszyłam w panice, nie wiedziałam nawet, czy go nie potrąciłam. Boję się o bezpieczeństwo mojego dziecka. Takie rzeczy dzieją się tu bez przerwy. A policjanci, zamiast patrolować okolicę częściej, zwykle godzinami przesiadują w pobliskiej chińskiej knajpce.

Dyrektorka placówki zgłasza wszystkie incydenty na policję. Mimo to nic się nie zmienia. - Gdy dzwonię i mówię że z przedszkola, wszyscy już wiedzą, w jakiej sprawie - opowiada Jolanta Dębowska, dyrektorka Przedszkola nr 51. - Ciągle słyszę, że nie mogą nic zrobić ze względu na znikomą szkodliwość jego czynów. Czasem przyjadą, odprowadzą go do domu. Za pół godziny jest z powrotem. Narkotyków nigdy przy nim nie znaleziono, a klej może mieć każdy.

Policja zaprzecza jednak, jakoby nic w tej sprawie nie robiła. Na wniosek prokuratury, do której dotarł list od zaniepokojonych zachowaniem mężczyzny sąsiadów, prowadzi postępowanie mające ustalić, czy nie naraża on nikogo na niebezpieczeństwo. - Reagujemy na każde zgłoszenie - podkreśla Sylwia Bober z biura prasowego policji. - W sytuacji, gdy ten człowiek nie popełnia jednak żadnego przestępstwa, jest to raczej problem społeczny, a nie kryminalny. Nie ma podstaw, żeby go zatrzymać. Z naszych ustaleń wynika, że potrzebuje on po prostu pomocy medycznej. Kontaktujemy się w tej sprawie z MOPS-em, rozmawiamy też z jego rodziną.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

dex (niezweryfikowany)
Kurwa coż to jest? Ale ma zryty dekiel od tego jebanego kleju. Wogóle kurwa trzeba być totalnym zjebem żeby napierdalać nałogowo klej.
El Igorro (niezweryfikowany)
Poprostu czlowiek chory duzo jest takich ludzi .
Sloma (niezweryfikowany)
Gość jest zajebisty, dla mnie to idol :) . <br> <br>Najlepsze że na miejsce tripów zawsze wybiera przedszkole, czyżby podobały mu sie tamtejsze klimaty z krasnalami?
IRGI (niezweryfikowany)
Poprostu czlowiek chory duzo jest takich ludzi .
Spikee_P (niezweryfikowany)
pałki nic nie robią , bo nie wiedzą co robic, polska głupota policji jak i tego pojeba
gcc (niezweryfikowany)
Osobiscie na miejscu ojca dziecka uczesczajacego do tego przedszkola naprawde bym sie obawial, postawcie sie w takiej sytuacj. Zona jedzie po dziecko, a jakis nacpany kretyn usiluje sie wpierdolic do auta, albo rzuca sie na maske... <br>rozumiem ze ma jazde, i raczej nie popieram agresji ale nie wachal bym mu sie przypierdolic w takiej sytuacji. <br>No chyba ze to faktycznie jakis chory czlek, ale w takiej sytuacji, powinno cos z nim zrobic... i to jak najszybciej. <br> <br>A tymczasowo proponuje zatrudnic ochorniarza... <br> <br>
Samuraj Jack (niezweryfikowany)
Gość jest zajebisty, dla mnie to idol :) . <br> <br>Najlepsze że na miejsce tripów zawsze wybiera przedszkole, czyżby podobały mu sie tamtejsze klimaty z krasnalami?
gcc (niezweryfikowany)
Osobiscie na miejscu ojca dziecka uczesczajacego do tego przedszkola naprawde bym sie obawial, postawcie sie w takiej sytuacj. Zona jedzie po dziecko, a jakis nacpany kretyn usiluje sie wpierdolic do auta, albo rzuca sie na maske... <br>rozumiem ze ma jazde, i raczej nie popieram agresji ale nie wachal bym mu sie przypierdolic w takiej sytuacji. <br>No chyba ze to faktycznie jakis chory czlek, ale w takiej sytuacji, powinno cos z nim zrobic... i to jak najszybciej. <br> <br>A tymczasowo proponuje zatrudnic ochorniarza... <br> <br>
gcc (niezweryfikowany)
Osobiscie na miejscu ojca dziecka uczesczajacego do tego przedszkola naprawde bym sie obawial, postawcie sie w takiej sytuacj. Zona jedzie po dziecko, a jakis nacpany kretyn usiluje sie wpierdolic do auta, albo rzuca sie na maske... <br>rozumiem ze ma jazde, i raczej nie popieram agresji ale nie wachal bym mu sie przypierdolic w takiej sytuacji. <br>No chyba ze to faktycznie jakis chory czlek, ale w takiej sytuacji, powinno cos z nim zrobic... i to jak najszybciej. <br> <br>A tymczasowo proponuje zatrudnic ochorniarza... <br> <br>
atlon (niezweryfikowany)
jak ja bym mial dziecko w takim przedszkolu to dawno bym mu najebal cepow albo noza wsadzil w ziobra hehe ;c] <br>kilim go kurwa i bedzie po klopocie a i kto bedzie szukal takiego cpuna ktory caly czas sam siedzi pod przedszkolem ? ;c] nikt wiec wywiesc go do lasu wjebac do rowu i zasypac na zywca albo polamac mu wczesniej kolana i dopiero zasypac ;c] <br>pozdro
Anonim (niezweryfikowany)
kurwa palantowi trzeba dojebac a polska policja to pierdolona instytucja ktora kurwa jest do niczego tylko do wpierdalania zarcia na slobie i brania lapowek kurwa ja pierdole ja znowu nie asertywny
Ja (niezweryfikowany)
Sloma true true..
tyr (niezweryfikowany)
od razu na paly dzwonia... jakis tatus powinien wziac sprawe w wlasne rece i nauczyc kulfona ze sie bezbronnych osob nie zaczepia.
das (niezweryfikowany)
jak nie potrafia dac sobie rady z jednym psycholem, to niech mu placa characz-tuba kleju dziennie.
xil (niezweryfikowany)
zdelegalizowac klej!!!
RaHuud (niezweryfikowany)
Co ciekawe ja mieszkam na Woli i tego gościa często widziałem co najlepsze to co piszą, że nie jest niebezpieczny to gówno prawda... gość stoi na srodku ulicy wącha klej, samochodzy jadą, trąbią omijają go a ten stoi dalej ;d w pobliskim lasku jak ma juz haluny to bije sie z drzewami, rzyca kłodami itp ;d hehe ja bym go odstrzelil ; d
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Chęć fajnego zaczęcia weekendu nastrój: lekki stres bo dawno nie brałem i zmęczenie po tygodniu ale raczej przyjemny miejsce: szkoła później pociąg a na końcu dom

CHCIAŁBYM POINFORMOWAĆ O ZGUBNYM WPŁYWIE NARKOTYKÓW NA TAK MŁODY UMYSŁ.

WYJĄTKOWO PRZEPUSZCZAM PO POPRAWIENIU LITERÓWEK, WSTAWIENIU KROPEK, PRZECINKÓW I OGÓLNEJ KOREKCIE.

Masa:65kg

Wszystko zaczęło się dzień wcześniej, kiedy to umówiłem się z koleżanką nazwijmy - ją - O na wspólne branie. Plan był taki żeby wziąć przed ostatnią lekcją i wracać na Tr.

  • Melatonina
  • Pozytywne przeżycie

Przespałem pół dnia, więc nie mogąc usnąć siedziałem przed kompem w nocy i słuchałem muzy

Tej nocy trzeci raz z rzędu miałem się przygotowywać do OOBE. Trochę mnie jednak zmęczyło spanie 4h, rozbudzanie przez godzinę, strojenie się do OOBE i znowu zasypianie, do tego było już późno (3 nad ranem?) i cały dzień pobolewała mnie głowa.

Decyduję się na odpoczynek z melatoniną (1,25mg) + walerianą (50mg) (ta mieszanka ułatwia zapamiętywanie snów i pozwala mi normalnie zasypiać).

  • Miks
  • Tramadol

Pierwsze w moim życiu święta spędzone poza rodzinnym domem, do tego współlokatorzy wyjechali, więc wolna chata.

Miałem oto spędzić pierwsze święta w swoim życiu w samotności. W sumie nie miałem nic przeciwko, a nawet sam do takiej sytuacji doprowadziłem. Rodzicom powiedziałem, że będę wtedy pracować, żeby zarobić więcej, jako że krucho wtedy było z pieniędzmi. Z początku oponowali, ale jednak po jakimś czasie dałem im do zrozumienia, że niestety na wigilięw domu mnie nie będzie.

  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Sama w domu, podniecenie z pierwszego spotkania z DXM

Piękny sierpniowy dzień, wolna chata... Cóż można zrobić? Można iść do apteki, kupić jakiś specyfik i odlecieć do Krainy Czarów. Tak pomyślałam i ja. I tak też zrobiłam. Poszłam do apteki i poprosiłam panią o Tussidex. Brak. Druga apteka- brak. Trzecia apteka- jest! Wróciłam cała w skowronkach do domu i wzięłam się za Tussidex. Wspomnę że to moja dziewicza przygoda z DXM, więc doświadczenia w tym nie mialam.

13.30 Połykam pierwsze pięć tabletek.

13.45 Następne 5 tabsów. Już nie mogę się doczekać efektów.

randomness