Narkogang z uzdrowiska rozbity. Członkowie poczekają na proces w areszcie

Funkcjonariusze CBŚP pod nadzorem zachodniopomorskich „pezetów” rozbili gang narkotykowy, działający w Połczynie-Zdroju i okolicach. Zatrzymano pięć osób zamieszanych w handel znacznymi ilościami amfetaminy i marihuany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO/ PR, łz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

258

Funkcjonariusze CBŚP pod nadzorem zachodniopomorskich „pezetów” rozbili gang narkotykowy, działający w Połczynie-Zdroju i okolicach. Zatrzymano pięć osób zamieszanych w handel znacznymi ilościami amfetaminy i marihuany.

Z ustaleń Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie wynika, że na terenie Połczyna-Zdroju działał prężny narkogang. Grupa ta sprzedała w północnej Polsce dziesiątki kilogramów amfetaminy oraz marihuany.

W ostatnich dniach funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali pięciu członków tego gangu. Prokurator przedstawił im zarzuty między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz obrotu znaczną ilości narkotyków. Podejrzanym grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Cała piątka została aresztowana.

Prokurator zabezpieczył na poczet ewentualnych kar i grzywien kilka samochodów należących do podejrzanych oraz blisko 200 tys. zł w gotówce. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Pierwszy raz

Lekkie podekscytowanie towarzyszące chęcią spróbowania nowej używki, początkowo na zewnątrz, chłodny dzień

Ten wpis jest ostrzeżeniem dla wszytskich i jednocześnie liczę na Twoją wyrozumiałość. Zwróć uwagę na pochylone teksty, może dadzą do myślenia. Chcę, abyś przeżył to razem ze mną.

  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Codzienna depresja

Jest to opowieść o trzech podróżach, które mimo użycia niewielkich ilości substancji, doprowadziły mnie do iście bieluńskiego stanu. Oznaczyłem kategorie jako "katastrofa", bo choć nie jest to tzw bad trip, ani nic złego się nie stało, to jednak moje delirium i solidne halucynacje, zostawiły trwały ślad w psychice.

 

TRIP PIERWSZY - MARIHUANA + 300mg DXM

  • LSD-25

jestem teraz z moim chlopakiem. Troche sie juz uspokoilam. Co prawda nic nie pisalam, ale on zakreslil kilka slow. Nie wiem, czy wypada, ale postanowilam sie z wami tym podzielic. W pelni sie zgadzam z tym, co napisal. Zreszta, przeczytajcie sami: niedziela, 30 sierpnia 1998, 21:37. Jak pisal Tokien: "Niebezpieczne sa narzedzia wiedzy glebszej, niz ta ktora sami posiadamy." Właśnie odbyłem pierwszą psychodeliczną podróż. Nie wiem co o niej pisać. To że była wspaniała, to fakt, który nie sposób jest opisać. Coś tak niezwykłego, fantastycznego. Oszustwo. Wszystko oszustwo.

  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Miłość i zaufanie, chęć przeżycia cudownych chwil bliskości i przygody z uwagi na miejsce w którym wszystko się odbyło. Ulice Zakopanego, Krupówki, zwłaszcza boczna uliczna i teren kościoła leżącego przy dolnym wejściu na deptak. Pub i długa droga na Kalatówki.

 

Intoksykacja

randomness