Nalokson bez recepty w USA

Ma to ułatwić dostęp do jedynego leku, znajdującego zastosowanie w zatruciu opioidami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Farmacja.pl

Odsłony

1097

Sieć Walgreens ogłosiła właśnie, że zamierza sprzedawać w swoich aptekach w Luizjanie nalokson bez recepty. W sumie to już 24 stan, w którym podjęto taką decyzję. Ma to ułatwić dostęp do jedynego leku, znajdującego zastosowanie w zatruciu opioidami.

W ramach narodowego planu walki z uzależnieniem od narkotyków, Walgreens zdecydował się na sprzedaż naloksonu - uznawanego za ratującą życie odtrutkę na opioidy - bez recepty we wszystkich swoich aptekach na terenie Luizjany. W sumie to 150 placówek. Lekarstwo będzie mogło być stosowane w przypadku wystąpienia objawów przedawkowania heroiny i innych leków opioidowych. Nalokson będzie dostępny w formie zastrzyków i aerozolu do nosa.

Walgreens w lutym ogłosił plan udostępniania bez recepty naloksonu w 35 stanach, zgonie z przepisami obowiązującymi w każdym z nich. W tej chwili lek dostępny jest już w 24 stanach - a więc w 4300 aptekah Walgreens. Docelowo program ma objąć blisko 7000 ze wszystkich 8200 aptek Walgreens.

W USA problem przedawkowania opioidów jest jednym z istotniejszych w przestrzeni zdrowia publicznego. W wyniku zatruć opioidami umiera codziennie więcej osób niż ginie w wypadkach samochodowych.

Walgreens sprzedaje bez recepty nalokson również w stanach Alabama, Colorado, Idaho, Illinois, Indiana, Maryland, Massachusetts, New Hampshire, New Jersey, New Mexico, New York, North Carolina, Ohio, Oklahoma, Oregon, Pennsylvania, Rhode Island, Texas, Utah, Vermont, Virginia, Washington, Wisconsin.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony

17.02.2007

Tym razem naprawdę doświadczyłem najpotężniejszego tripa w życiu, a jeśli miałbym go do czegoś porównać to raczej do historii w rodzaju śmierci klinicznej z wątkami pobocznymi, niż do działania jakiejkolwiek substancji... przy czym nie mam na myśli jakiegoś psychodelicznego harmidru nie do ogarnięcia i spamiętania. Po prostu nieprawdopodobnie potężna, logiczna, emocjonalna, euforyczna i przerażająca podróż do- i z- pewnego miejsca z którego nie chciałem wracać.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Stare, studenckie mieszkanie - niewiele mebli, ale wiele myśli. Współlokatorzy niemal zawsze nieobecni. Wszystkie gorączki zmysłów przebyte na gołym materacu pod ścianą.

Moje przygodne wędrówki z DXM skończyły się pare miesięcy temu, kiedy po dawce 800mg (15mg/kg) straciłem orientację otoczenia, połowę prochów zwymiotowałem na stół, a przechodząc z jednego pomieszczenia do drugiego zdawało mi się, że wchodzę do mieszkania sąsiadów. Ale wszystko po kolei. Poniższy raport jest próbą podsumowania natury wysokich plateau tego nieszczęsnego specyfiku na podstawie własnego doświadczenia dobrych i złych podróży.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Lekkie poddenerwowanie przed zażyciem substancji, ale ogólnie spokojnie w swoim mieszkaniu, z miłym towarzystwem wieczorkiem, w dobrych humorach i przy muzyce.

Jest to mój pierwszy Trip-raport, chciałbym zaznaczyć, że mam nikłe doświadczenie z dysocjantami, a z DXM miałem okazje poromansować z 2-3 razy, z czego tylko raz zażyłem w miare mocną dawkę.

Zaczynając, mamy 2 dni do sylwestra, wyluzowani, siedzimy w pokoju wieczorkiem i słuchamy muzyki. Na stole czeka grzecznie MXE i zaczynamy. Jest około 19. (Przepraszam w dalszej część za brak umieszczenia czasu, ale przy tej substancji on po prostu nie istnieje.)

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Setting: Mój pokój, wiosenny słoneczny dzień. Ale przy szałwii nie ma to znaczenia. Set: Nastrój podekscytowany i nieco niepewny.

 

Czytałem kiedyś opis działania szałwii, zaczynał się słowami „it was not long after my first time with acid, and I felt like I did LSD, so I can do everything”. Byłem w podobnej sytuacji, co autor tripraportu; to, że szałwia go zaskoczyła mocą, ostatecznie przekonało mnie do spróbowania boskiej rośliny.

randomness