Najpierw „kreska”, potem ruszają w trasę. Kierowcy jeżdżący po narkotykach to zmora pomorskich dróg

Kierowcy „na haju” to już prawdziwa plaga na pomorskich drogach. W ciągu zaledwie trzech miesięcy - od 1 stycznia do 31 marca 2024 r. co czwarta kontrolowana na obecność środków odurzających osoba była pod ich wpływem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki
Edyta Łosińska-Okoniewska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

120

Kierowcy „na haju” to już prawdziwa plaga na pomorskich drogach. W ciągu zaledwie trzech miesięcy - od 1 stycznia do 31 marca 2024 r. co czwarta kontrolowana na obecność środków odurzających osoba była pod ich wpływem.

Najczęściej siadają za kierownicę po amfetaminie, kokainie i kannabinoidach (marihuana). Zdarza się też, że we krwi jest prawdziwy koktajl używek. Co sprawia, że tak wiele osób nie tylko sięga po narkotyki, ale także decyduje się na jazdę pod ich wpływem? Zwykle jest to poczucie bezkarności. Zatrzymanym do kontroli drogowej wydaje się, że jeśli nie spożywali alkoholu, to nic im nie zagraża, bo alkotesty niczego nie wykażą. Tymczasem policjanci dysponują szybkimi narkotestami, a one skuteczne potrafią ujawnić obecność narkotyków w organizmie.

- Policjanci przeprowadzili 1249 kontroli kierujących pod kątem jazdy pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu. W ich rezultacie mundurowi wyłapali 304 kierujących pod wpływem środków odurzających - informuje mł. asp. Łukasz Kirkuć z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Tymczasem w powiecie kościerskim w ubiegłym roku policjanci zatrzymali 312 kierowców, którzy prowadzili auto pod wpływem używek typu alkohol i narkotyki. I grozę budzi fakt, że aż 150 jechało po narkotykach.
- W tym roku funkcjonariusze ujawnili już 70 nietrzeźwych kierowców i 27 pod wpływem narkotyków - mówi Piotr Kwidziński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie. - Zwykle po środki odurzające sięgają młodzi ludzie między 18 a 25 rokiem życia. Starsi raczej ujawniani są po alkoholu.

Kierowcy poruszający się po drogach pod wpływem środków odurzających stanowią śmiertelne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, ale i dla samych siebie.
- Policjanci korzystają na co dzień, poza sprzętem do szybkiego badania na zawartość alkoholu, także z nowoczesnych urządzeń do wykrywania narkotyków w organizmie - podkreśla mł. asp. Łukasz Kirkuć. - Urządzenia w bardzo krótkim czasie weryfikują, czy kontrolowana osoba nie zażywała wcześniej środków odurzających.

Bywa jednak, że zatrzymani nie kryją zdziwienia, gdy podczas kontroli narkotesty wykazują u nich obecność środków odurzających. Zapominają, a niektórzy nawet nie wiedzą, że te potrafią utrzymywać się w organizmie nawet przez wiele dni. Amfetamina pozostawia ślad nawet przez półtora tygodnia. Wystarczy, że podczas weekendowej zabawy „wjechały” używki, by jeszcze przez co najmniej tydzień narkotesty wykazały ich obecność.
- Badanie w celu ustalenia w organizmie obecności środka działającego podobnie do alkoholu przy użyciu metod niewymagających badania laboratoryjnego polega na nieinwazyjnym pobraniu próbek śliny i umieszczeniu ich w urządzeniu - dodaje oficer prasowy kościerskiej policji. - To bardzo skuteczne urządzenie.

Tymczasem w województwie pomorskim w okresie od 1 stycznia do 31 marca tego roku doszło do 10 wypadków drogowych i 21 kolizji z udziałem kierujących pod wpływem środków odurzających. Kierowanie pojazdem „na haju” to przestępstwo zagrożone karą 3 lat pozbawienia wolności, sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, utratą prawa jazdy oraz wysoką grzywną.
Z tego, jak ogromna jest skala problemu, zdają sobie sprawę również samorządowcy. Niektórzy pomagają policji, jak mogą. Funkcjonariusze kościerskiej drogówki otrzymali od Gminy Kościerzyna 40 sztuk narkotestów. Wójt Grzegorz Piechowski przekazał je naczelnikowi Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Kościerzynie, nadkomisarzowi Rafałowi Heweltowi. Dzięki temu wsparciu policjanci kontrolujący kierowców będą wyposażeni w narzędzia pozwalające wykryć większość zażywanych narkotyków. Wszystko po to, by na drogach było bezpieczniej, bowiem tegoroczne lato dla pomorskich funkcjonariuszy drogówki zapowiada się wyjątkowo pracowicie.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski
  • Powoje

Wiek: 18 lat.

Set & Settings: mój pokój, wał przeciwpowodziowy, park, ulica, sklep.

Dawkowanie: 10g nasion Ipomoea Violacea na osobę. Dochodzą dwie lufy MJ.

Doświadczenie: Marihuana, "Mieszanki ziołowe", DXM, DMH, Ubulawu, Benzydamina, Mefedron, Piperazyna, Morfina, 2C-E, LSA

Oto mój pierwszy psychodeliczny trip, który to trip był swego rodzaju przełomem w obliczu mojego wcześniejszego doświadczenia z substancjami psychoaktywnymi.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Morze, Domek, Kumple, Dobry humor

Morze. Lato. Domek z kumplami. Czego chcieć więcej? Odpowiedź jest oczywista. Jednak przejdźmy do sedna. 5 z 7 osób wzieło MDMA. Przed zażyciem przetestowaliśmy te małe gwiazdeczki testem Marquisa i Mecka, wyszło pozytywnie. Dokładnie o 20:00 zażuciliśmy(dalej bedzie określane jako T). Byłem spokojny ale lekki stresik był. Wszystkich był pierwszy raz. Po jakiś 15 min zacząłem czuć się....dziwnie. Coś jakbym za szybko wstał i miał takie lekkie otumanienie. Wiedziałem że się zaczyna. Znałem te uczucie wcześniej, dopiero potem skojarzyłem je z pseudoefedryną. Miałem podwyższone tentno.

  • Szałwia Wieszcza

Autor: kamiru, 7.05.2007

Set & settings: Ciemna sypialnia, cisza, opiekun

Substancja: ok. 0.16g ekstaktu X10 z bonga. Jeden megahit.

Doświadczenie: Pierwsza przygoda, wcześniej MJ

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Długo wyczekiwany dzień przez nas wszystkich, nastawienie jak najbardziej pozytywne

Ten dzień był wyczekiwany długo przez nas wszystkich, zacznę od nazewnictwa. Ja jestem K. byli ze mną D. mój dobry przyjaciel, M. tak samo dobry przyjaciel i F. mój najlepszy kuzyn. Jakoś około rok temu razem z D rozmawialiśmy o LSD, że napewno chcielibyśmy tego spróbować, ale się nam nie śpieszy. Po kilku miesiącach stwierdziliśmy, że jednak chcemy spróbować szybciej, moim podejściem na początku sterowała jedynie ciekawość, jak u każdego. D jako pierwszy zaczął więcej czytać o psychodelikach, często mi o tym opowiadał, choć nie wykazywałem większego zainteresowania, do czasu.