Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju.
Dzikie zwierzęta przypadkowo zdemaskowały członków albańsko-włoskiego gangu narkotykowego, pochłaniając ukryte paczki z kokainą o wartości rzędu 86 tys. zł. Wydarzenie to doprowadziło do aresztowania czwórki dilerów i zakończyło ich krótkotrwałą działalność.
Dzikie zwierzęta przypadkowo zdemaskowały członków albańsko-włoskiego gangu narkotykowego, pochłaniając ukryte paczki z kokainą o wartości rzędu 86 tys. zł. Wydarzenie to doprowadziło do aresztowania czwórki dilerów i zakończyło ich krótkotrwałą działalność.
Włoscy dilerzy zaplanowali dokładnie swoje przedsięwzięcie, pakując kokainę w mniejsze paczki i ukrywając je głęboko w lasach doliny Val di Chiana. Ich celem było uniknięcie znalezienia narkotyków przez ludzi. Nie przewidzieli jednak, że dzikie zwierzęta mogą natrafić na ukryte narkotyki. Dziki przypadkowo odkryły paczki i natychmiast skonsumowały zawartość, co skończyło się dla nich "kokainowym odurzeniem".
Wiadomość o niefortunnym zdarzeniu szybko dotarła do dilerów, którzy z wściekłością obliczyli straty finansowe spowodowane przez dziką libację. Dodatkowo ich rozmowy telefoniczne na temat naćpanych dzików zostały podsłuchane przez policję, co umożliwiło służbom aresztowanie całej grupy przestępczej.
Służby specjalne odnalazły pozostałe po dzikach, ukryte paczki z narkotykami, zabezpieczając je jako materiał dowodowy. W rezultacie członkowie gangu zostali aresztowani. Okazało się, że grupa działała jedynie przez pół roku, od jesieni 2018 do wiosny 2019 r. Skład gangu stanowili trzej Albańczycy i jeden Włoch, którzy zakładali rozwój nielegalnego biznesu, jednak ich plany zostały pokrzyżowane.
Według ustaleń włoskiej policji, dilerzy sprzedawali około dwóch kilogramów kokainy miesięcznie. Wartość tych narkotyków wynosiła około 86 tys. zł, ale cena detaliczna była znacznie wyższa. Handlarze osiągali miesięczne zarobki sięgające nawet 900 000 zł.
Choć dzikie zwierzęta przypadkowo odkryły narkotyki i zniszczyły plany gangsterów, nie poniosły żadnej szkody. W ciągu kilkunastu godzin całkowicie wydobrzały po swoim niecodziennym, "kokainowym" wybryku.
Włoska policja może teraz cieszyć się sukcesem i przypominać o tym, że sprawiedliwość w końcu zawsze zwycięża.
Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest
Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju.
Po pięcioletnim maratonie regularnej hiperwentylacji gandzi (najczęściej warszawskiej, niestety) do płuc wydawało mi się, że już zawsze będzie się świecił mały zielony neonik przed moimi oczyma. Nadszedł jednak czas, kiedy brak rutyny także stał się rytuną, ale tą jedyną, którą przyjęłam z entuzjazmem. Później jakoś tak wyszło, że nie było kiedy, albo za co, w każdym razie opaliłam już chyba cały zestaw fifek, jakie zalegały chałupie, zasiane niczym zalążki myśli. A potem nie wiedziałam dlaczego tak cholernie mi się dłużą te dwa miesiące przerwy, skoro nie jestem uzależniona...