Na parafii wypiekał ciasteczka z marihuaną

Na trop księdza gorzowscy policjanci wpadli już kilka miesięcy temu. Wówczas to na jednej ze stron internetowych młody wikary dokonał zakupu sprzętu niezbędnego do uprawy marihuany. Policjanci poczekali na efekty przydomowej hodowli. Tuż przed świętami zapukali do pokoju, w którym mieszkał wikary.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

gorzowianin.com

Odsłony

1036

W sklepie internetowym kupował produkty potrzebne do uprawy marihuany. Nie wiedział, że strona monitorowana jest przez policję. Wikariusz z jednej z gorzowskich parafii wpadł w ręce policji. Funkcjonariusze znaleźli u niego… ciasteczka z marihuaną.

Na trop księdza gorzowscy policjanci wpadli już kilka miesięcy temu. Wówczas to na jednej ze stron internetowych młody wikary dokonał zakupu sprzętu niezbędnego do uprawy marihuany. Jako że sam zakup takiego sprzętu nie jest prawnie zabroniony, policjanci poczekali na efekty przydomowej hodowli. Tuż przed świętami zapukali do pokoju, w którym mieszkał wikary. Okazało się, że oprócz wspomnianego sprzętu, ksiądz miał upieczone ciasteczka z zawartością marihuany.

Gorzowska prokuratura niewiele mówi w tej sprawie. - Mogę jedynie potwierdzić, że w marcu doszło do zatrzymania księdza. Ze względu na dobro śledztwa, nie mogę zdradzać szczegółów dotyczących sprawy – mówił Roman Witkowski, rzecznik prasowy gorzowskiej prokuratury.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, ksiądz miał mieszkać w parafii przy ulicy Gwiaździstej w Gorzowie. Natomiast jak nieoficjalnie dowiedział się portal gorzowianin.com, wikary na pewno nie będzie już pracował w tym kościele. Wiemy, że w najlepszym przypadku ma zostać przeniesiony do innej, oddalonej od Gorzowa parafii.

Oceń treść:

Average: 7.8 (4 votes)

Komentarze

prawnik (niezweryfikowany)
Ktos sie orientuje, jak to wyglada prawnie? Na jakiej podstawie policja dokonala przeszukania i dlaczego monitorowala czyjes zakupy?
qwerty (niezweryfikowany)
Szkoda chłopa. Na drugi raz będzie ostrożniejszy. Przecież wiadomo, że to nie ostatni. Kościół prawidłowo rozpozna brak winy i przeniesie wikarego, żeby ludzie nie gadali. A my dalej czekamy na królestwo JHWH, czyli dekryminalizację użytkowników. Szczęść Boże.
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron

Witam

Bohaterowie: L -czyli ja (180cm 60kg 16lat) i H - czyli kumpel (185cm 70kg 18lat) i Mef czyli Mefedron

  • 4-ACO-DMT

dawka: ~20-25mg 4-AcO-DMT

wiek,masa: 20 lat, 65kg

doświadczenie: alkohol, tytoń, kofeina, konopie, DXM, LSD, ecstasy, 2C-E, 4-HO-DiPT, syntetyczne kanabinoidy (już po tym tripie).

  • Sceletium Tortuosum

Doświadczenie: trzykrotnie w postaci sproszkowanej, (nie wiem czy aby dobrze sfermentowanej)

poprzez wciągniecie przez otwory nosowe ok 1/10 g (po raz trzeci to czyniąc może więcej nieco);

dwukrotnie w otoczeniu miłych osób, a za trzecim razem po częsci w samotności, a po części w klubie.





Jako, że środek to powszechnie dostępny za dewizy nie będę sie rozwodził nad spossobami nabycia.





Co do metod zażycia nie jesteśmy drodzy Państwo dziećmi i wciągać każdy umie.

  • LSD-25

hehehehe, przepraszam ale sam sie obśmiałem jak sobie wyobraziłem, że napiszę o o testosteronie. Jakby na to nie patrzec nie stałem sie jeszcze, pomimo wielu prób, wa(r)lczącą feministką a inne dzieci na podwórku nie wołają do mnie "sister". Takoż nasza dyzurna szansonistka (tym razem na solidnym koturnie i z zapleczem obuwniczej industrii) śpiewa o:


subst: LSD-25 (albo niewiadomo co),


dawka: jeden papież,


s&s: friday night fever,


exp: wieloletnia sporadyczna zarzyłość