Myszków: 15-latki ukrywały marihuanę w stanikach

Taki tam smaczek na dzień dobry :)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni
Komentarz [H]yperreala: 
Załączone foto pochodzi z jakiejś akcji profilaktycznej i wedle naszej wiedzy nie przedstawia bohaterek dramatu ;)

Odsłony

2060

Policjanci z Myszkowa zajmujący się przestępczością wśród nieletnich zatrzymali dwie 15-latki, przy których znaleźli narkotyki. Obie dziewczyny ukrywały niedozwoloną substancję w stanikach. Za jej posiadanie odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

W niedzielę w południe na ulicy Plac Dworcowy policjanci z zespołu do spraw nieletnich, wylegitymowali trzy młode dziewczyny.

Podczas tych czynności dwie z nich zachowywały się nerwowo, a to wzbudziło podejrzenia stróżów prawa. Okazało się bowiem, że dziewczyny miał powody do strachu. Otóż w stanikach obie nieletnie ukrywały... marihuanę.

Dziewczyny dobrowolnie wydały niedozwoloną substancję policjantom. Zostały zatrzymane, a później przekazane opiekunom. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.

Oceń treść:

Average: 6.3 (3 votes)

Komentarze

Niech żyje Pols... (niezweryfikowany)
Artykuł powinien brzmieć ! Kolejna farsa w myszkowie ! 2 milicjantów kolejny raz chce zrujnować zycie nastolatkom ! Wielkie rzeczy psy złapały 15 łatkę i ja nastraszyły o zgrozoooooo ! Duma narodu ! Pies z palą na nastolatkę ! Brawo bezmózgie robocopy!
Lukus Bukus (niezweryfikowany)
Jaki kraj, taka policja. W Myszkowie mamy pospolitych matołków, i tchurzy. Jak się stanie coś poważnego, to wszystkie patrole zajęte, i znikąd pomocy. Okradną Cie? Pobiją? Banda dresów drze japę pijąc w parku po 23:00? Nie ma szans na pomoc. Za to niech tylko 2 nastolatki staną gdzieś zapalić jointa, i już znikąd pojawia się bohaterski patrol, ratujący świat przed złą marihuanen. A no tak, kulki czy wpierdolu nie ryzykują, nie trzeba się szarpać, można przykozaczyć. Statystyka jest, wykrywalność 100%, tylko czekać awansu czy emeryturki. Szacun kurwa.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • Pierwszy raz

Nastrój bardzo dobry, brak zmartwień, otwartość na nowe doświadczenie, chęć poznania. Okoliczności również bardzo dobre, wolna chata u kumpla, wakacje, brak obowiązków, zaufane osoby.

 

Tekst opisuje sytuację, która mogłaby wydarzyć się (oczywiście nie doszło do niej) pół roku temu, dlatego nie zrobię raportu sensu stricte, gdyż szczegółowego przebiegu zdarzeń nie odtworzę. Będzie to przywołanie najbardziej znaczących wspomnień.

DZIEŃ 1

Było nas czterech. Ja, Jacek, Placek i Mariola. Początkowo tylko ja z Jackiem mieliśmy podróżować. Placek miał zioło, jednak przyłączył się do nas w trakcie. Mariola tylko piła, potem się zmyła. Miała robotę na drugi dzień.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Podniecenie, mega pozytywny humor po egzaminie dypomowym. Chęc zaszalenia z kumplami.

 

  • Szałwia Wieszcza

Time: 25 grudnia, popołudnie ok 15.

Experience: mj, #, dxm, efedryna.

Set & setting: positive, oddech po świętach. Palimy z kolegą, mój trzeci raz z SD. Wydanie luksusowe:

bongo i mix z wybornym # made from Jack Herer prosto z Hagi. Jeśli chodzi o dawnowanie, to niestety nie

jestem w stanie precyzyjnie stwierdzić jaka gramatura się zdematerializowała. Zapakowaliśmy 2 pełne

cybuchy, więc myślę, że mogło przejść ok 1,5 - 2g.


  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Jako że była to moja druga przygoda z mefedronem i mniej więcej wiedziałem już jak dawkować i czego się spodziewać, to na imprezę poszedłem we wspaniałym humorze. Nastawienie odpowiadało działaniu specyfiku.

19:30 budzę się po przespaniu siedmiu godzin. Poprzednia noc na mefedronie położyła mnie do łóżka dopiero koło południa. Umówiłem się z M i A na imprezę, jednak M zaproponował wcześniej spalić jointa, bo przez dietę nie mógł pić alkoholu, a nie chciał iść do klubu z trzeźwym umysłem. Uznałem to za świetny pomysł i poleciłem mu stawić się o 22:00 na pętli tramwajowej niedaleko mojego domu.