Możliwa legalizacja psychodelików w Kalifornii?

Projekt ustawy mającej na celu dekryminalizację psychodelików przeszedł we wtorek 06.04 przez senacką komisję w Kalifornii. Dodatkowym założeniem legislacji jest powołanie roboczej grupy, która miałaby badać możliwości dalszych reform w tym kierunku. Osobno zatwierdzono również odrębne przepisy pozwalające na tymczasowe otwarcie miejsc, w których możliwa będzie konsumpcja narkotyków w bezpieczny sposób.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

5HT2A.PL, Aleksandra Żabczyńska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy serdecznie i zachęcamy wszystkich do odwiedzenia strony 5-HT2A - Psychodeliczny Przegląd Naukowy, gdzie znajdziecie mnóstwo równie ciekawych materiałów!

Odsłony

74

Projekt ustawy mającej na celu dekryminalizację psychodelików przeszedł we wtorek 06.04 przez senacką komisję w Kalifornii. Dodatkowym założeniem legislacji jest powołanie roboczej grupy, która miałaby badać możliwości dalszych reform w tym kierunku. Osobno zatwierdzono również odrębne przepisy pozwalające na tymczasowe otwarcie miejsc, w których możliwa będzie konsumpcja narkotyków w bezpieczny sposób.

Senacka Komisja Bezpieczeństwa Publicznego stosunkiem głosów 4-1 zatwierdziła ustawę, której inicjatorem jest senator Scott Wiener. Jeśli wejdzie ona w życie, zniesione zostaną sankcje karne za posiadanie i udostępnianie psychodelików – w tym grzybów psylocybinowych, DMT, ibogainy, LSD i MDMA – dla osób dorosłych powyżej 21 roku życia. Przewiduje się również anulowanie wcześniejszych wyroków skazujących za ww. przestępstwa, które w tym momencie zaliczają się do czynów zabronionych.

Po przejściu ustawy Stanowy Departament Zdrowia Publicznego byłby zobowiązany do ustanowienia grupy roboczej mającej na celu, zgodnie z tekstem ustawy “badanie i wydawanie zaleceń dotyczących możliwych regulacji, które Kalifornia może przyjąć w celu promowania bezpiecznego i sprawiedliwego dostępu do niektórych substancji w dozwolonych kontekstach prawnych”. Zalecenia te miałyby obowiązywać do 1 stycznia 2024 r.

W przypadku psylocybiny uchylałoby to przepisy w ustawie kalifornijskiej, które zabraniają uprawy lub transportu “wszelkich zarodników lub grzybni zdolnych do produkcji grzybów lub innych materiałów”, zawierających psychoaktywny składnik. Meskalina pochodząca z peyotlu jest specjalnie wyłączona z przepisów reformy ustawy “ze względu na prawie zagrożony status rośliny peyotlu i specjalne znaczenie, jakie peyotl ma w duchowości rdzennych Amerykanów”.

Warto nadmienić, że Kalifornia nie jest pierwszym stanem w USA, którego rządzący zdecydowali się na podobne kroki. Rada miejska Northampton w Massachusetts przyjęła tydzień wcześniej uchwałę dotyczącą depriorytetyzacji egzekwowania prawa przeciwko posiadaniu, używaniu i dystrybucji szerokiej gamy psychodelików, takich jak psylocybina i ayahuasca. Po Somerville i Cambridge jest to trzecie miasto w stanie, które wprowadziło takie zmiany. Posiadanie psychodelików zdekryminalizowały także cztery miasta poza Massachusetts: Oakland, Santa Cruz, Ann Arbor oraz Waszyngton (stolica USA).

Istotny wpływ na obserwowane zmiany prawa mają ruchy społeczne na rzecz psychodelików, szybko rozwijające się odkąd Denver zostało pierwszym miastem, które zdekryminalizowało grzyby psylocybinowe w 2019 roku.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Tramadol

super

Przeżycie to było naprawdę niesamowite... Znalazłem na ulicy paczkę tramadolu 200 mg retard. Napaliłem się na "opioidowy trip życia" i całkowicie zapomniałem o "padaczkogennym" działaniu tramadolu.

Tabletki kruszyłem, aby wchłaniały się szybciej. Najpierw zjadłem 800 mg, ponieważ miałem tolerancję na opioidy (kodeina poniżej 480 mg mnie nie robi, pomimo przerw i abstynencji).

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

TR napisany przez usera Trebron_Kugelszwanc w serwisie wykop.pl, tekst zamieszczony za jego zgodą.

 

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Pierwszy raz

Trip z trójką znajomych - C, Sz i K. Dla nikogo z nas nie był to pierwszy raz z psychodelikami. Zdarzyło się już nam nawet wcześniej tripować na kwasie w podobnym składzie - ja z C i Sz. C i Sz z kolei jedli hometa z K. Jedynie ja z K nie miałem wcześniej okazji razem spożywać psychodelików. Pokój C w jego domu rodzinnym. Rodzina C była w domu, ale mieliśmy pełen komfort, jako że rzadko kiedy w ogóle ktoś zaglądał do pokoju, w którym mieliśmy spędzić najbliższe kilka godzin. Zimowy wieczór. Ogólna kondycja psychofizyczna całkiem niezła, chociaż bywało lepiej. Możliwa lekka tolerka. W ciągu ostatnich 3 tygodni zdążyłem odbyć dwa tripy przy 15mg i 10mg 4-ACO-DMT (choć to drugie trudno nazwać tripem z prawdziwego zdarzenia).

Wstęp: Zbieg okoliczności sprawił, że na przełomie 2011/2012, po tym jak długo nie mogłem znaleźć okazji ani towarzystwa, żeby spróbować psychodelików, nagle okazało się, że w okresie trwającym trochę więcej niż miesiąc umówiłem się na aż cztery tripy. Opisywany w niniejszym TR był trzecim z nich. Ze względu na duże ich zagęszczenie jak i inne okoliczności, nastawiałem się raczej na rozrywkowego tripa niż na podróż w głąb siebie. Już od dłuższego czasu planowałem z kilkoma starymi znajomymi zjedzenie hometa albo 4-ACO-DMT.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Tripraport

Dom, więc przyjazne miejsce na psychodeliczną jazdę. Chciałem osiągnąć śmierć ego, było to już co najmniej 4 podejście. Zrelaksowany, podekscytowany, dobry nastrój.

Pierwszy raport, napisany na kolejny dzień po doświadczeniu około godziny 17, starałem się jak najlepiej opisać przeżycia oraz napisać to tak, żeby oczy nie bolały od czytania ;)

 

Start: około 21:00

 

Zarzuciłem pierwszą dawkę (+-4g suchych grzybów APE) przepalając ich podły smak pysznym spliffem. Siedziałem ze znajomym (dalej - pan G), spaliliśmy tego wąsa i sobie siedzieliśmy jak to nowocześni, poważni ludzie - z mordami w telefonach pokazując sobie co chwila śmieszne memy.