Może kawka? Kofeina pomaga zachować szczupłą sylwetkę i zmniejszyć ryzyko cukrzycy

Nowe badanie Imperial College London opublikowane w magazynie BMJ Medicine pokazuje, że wyższe poziomy kofeiny we krwi mogą pomagać w zachowaniu szczupłej sylwetki i zmniejszeniu ryzyka cukrzycy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

geekweek.interia.pl | Karolina Majchrzak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

34
>

Nowe badanie Imperial College London opublikowane w magazynie BMJ Medicine pokazuje, że wyższe poziomy kofeiny we krwi mogą pomagać w zachowaniu szczupłej sylwetki i zmniejszeniu ryzyka cukrzycy.

Chcesz być szczupły? Kofeina służy pomocą

Choć wydaje się, że o kawie powiedziano już wszystko, to naukowcy Imperial College London spieszą właśnie z nowym odkryciem. Ich zdaniem tempo, w jakim metabolizujemy kofeinę, może mieć wpływ na naszą wagę, a jej wyższe poziomy we krwi najpewniej zmniejszają ryzyko zachorowania na cukrzycę.

Jeden z autorów badań, dr Dipender Gill, twierdzi, że istniejące badania nie były w stanie wykazać związku przyczynowego między kofeiną a wagą, ale nowe skupiło się na genetyce, co okazało się przełomowe i dostarczyło wiarygodnych dowodów. Jak przekonuje, 95 proc. kofeiny jest metabolizowane przez enzym, a na tempo tego procesu mają wpływ dwa geny zwane CYP1A2 i AHR.

Jeśli szybciej metabolizujesz, masz niższy poziom kofeiny w osoczu i średnio na poziomie populacji jesteś nieco bardziej narażony na cukrzycę i masz nieco wyższy wskaźnik masy ciała

wyjaśnia Gill.

To wszystko genetyka. Kawa może nie wystarczyć

Wykorzystując te warianty genetyczne, które powodują, że metabolizujemy kofeinę szybciej lub wolniej, zespół odkrył, że osoby wolniej metabolizujące kofeinę mają wyższy poziom kofeiny w osoczu, a osoby z wyższym poziomem kofeiny w osoczu mają niższy wskaźnik masy ciała i mniejsze ryzyko cukrzycy.

Autorzy przekonują przy tym, że nikt nie powinien na tej podstawie zmieniać swojego stylu życia czy zachowania, bo trudno jeszcze ocenić, czy picie większej ilości kawy faktycznie jest sposobem na szczupłą sylwetkę, a może mieć mniej lub bardziej poważne skutki uboczne, jak trudności ze snem (same z siebie często wiązane nadwagą) czy kołatanie serca.

Co więcej, aktualnie nie jest jasne, jaka część populacji szybciej metabolizuje kofeinę (w badaniu trwającym sześć miesięcy wzięło udział niemal 10 tys. osób), ale odkrycie powinno zostać wykorzystane w kolejnych badaniach i potencjalnie zweryfikowane w testach klinicznych.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Tripraport

Tego dnia czułem się spełniony jak nigdy. Nawet nie wiedziałem że taki trip nagle się nasunie. Była idealna pogoda, słonecznie, cieplutko. Nie miałem żadnych intencji ani oczekiwań.

To było jakieś 2 lata temu. Szedłem akurat do garażu po jakieś nieistotne narzędzie i rzuciła mi się w oczy ona - 3 kilogramowa pomarańczowa świeżo napełniana butl gazu. "Trippowałem" wcześniej po izopropanie, ale izo przy tym to chuj. Sprawdziłem dokładnie czy nie ma nikogo, kto może mnie nakryć albo zdemaskować i przystąpiłem do obrzędu. Siadłem po turecku na betonowej posadzce i zacząłem ceremonię. Wziąłem jednego strzała. Nie wiedziałem że po tym ma się tak zajebisty głos.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Jest to mój pierwszy tr więc proszę o wyrozumiałość

Data wydarzenia 10.05.19

 

Był piątek i szykowało się ognisko z moimi ziomeczkami, nazwę ich B i A, ognisko organizował moj ziomek nazwę go M i kilka innych osób później wpadło. Akurat się złożyło że z soboty na niedzielę miałem wolną chacjente i planowaliśmy wziąć kode + mj, ale na ognisku też trzeźwym nie można siedzieć, a że z kasą było krucho postanowiliśmy że ja i B weźmiemy dxm, a M i A wezmą kodeine, a w sobotę na odwrót.

16:00

  • LSD-25

Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.

 

  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Nastrój dość dobry. Słoneczny, umiarkowanie ciepły dzień. Przyciemniony pokój we własnym domu. Spodziewane silne doświadczenie po wcześniejszych testach, z tym samym materiałem, przeprowadzanych na przełomie 5-6 miesięcy. Mieszanka suszu Salvi Dividorum z niewielkim dodatkiem ekstraktu 5x. Zaufany opiekun, chociaż niedoświadczony. Otoczenie spokojne. Brak zakłóceń zewnętrznych.

Od kilku lat zaglądam do zawartych na tych stronach opisów, chociaż do tej pory nie udzielałem się aktywnie. Ale teraz, po doświadczeniach z Salvią, postanowiłem dołączyć swój raport.

Zaintrygował mnie ostatnio pewien opis na hypperreal.info, którego autor wspomniał o wrażeniu zapinającego suwaka. Ja opisuję to jako wir mocy, ale rzeczywiście można to widzieć jak coś w rodzaju wiro-suwaka ;-)

randomness