Młodzież przeciwko uzależnieniom

Organizatorzy kampanii wychodzą z założenia, że młodzież sięga po alkohol czy narkotyki w sytuacji, gdy nie otrzymuje miłości od najbliższych.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/Czas Powiśla 2001-11-29

Odsłony

2169
6 grudnia w Centrum Kultury i Sztuki w Połańcu (woj. świętokrzyskie) młodzież z miejscowego stowarzyszenia "Otwarte drzwi" zaprezentuje dwa spektakle o tematyce przeciwuzależnieniowej. Potem odbędzie się dyskusja, w trakcie której młodzi ludzie przedstawią dorosłym swoje plany, nadzieje i oczekiwania.

Stowarzyszenie Młodzieży "Otwarte drzwi" w Połańcu, które rozpoczęło drugi rok swej działalności, prowadzi na terenie całej gminy kampanię na rzecz miłości, przyjaźni i zrozumienia pod hasłem "Znajdź czas dla swojego dziecka". Ideą kampanii jest organizowanie imprez i spotkań, w czasie których młodzież będzie mogła rozmawiać z dorosłymi, przede wszystkim ze swoimi rodzicami, o wszystkich nurtujących ją problemach. Organizatorzy kampanii wychodzą z założenia, że młodzież sięga po alkohol czy narkotyki w sytuacji, gdy nie otrzymuje miłości od najbliższych.

Wśród zgłaszanych przez młodzież postulatów jest m.in.: utworzenie parku, pola golfowego i dyskoteki, zagospodarowanie zalewu, zorganizowanie schroniska dla zwierząt, organizowanie imprez charytatywnych. O tych i innych problemach młodzi ludzie rozmawiają na spotkaniach organizowanych przez stowarzyszenie w każdą środę o 16.00.

Na imprezę mikołajkową, która będzie swoistym podsumowaniem tegorocznej kampanii, zaproszone zostaną również władze miasta oraz przedstawiciele warszawskiego Biura ds. Narkomanii i Powszechnej Akademii Młodzieży. Członkowie stowarzyszenia opracowali również list do rodziców, który zostanie rozesłany do adresatów oraz odczytany w najbliższą niedzielę w połanieckich kościołach.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

 

Pierwsze przeżycie z tą magiczną substancją.

Spożywałem wraz z kolegą ekstrakt x15 zakupiony w Smartshopie w Amsterdamie.

Ekstrakt paliliśmy za pomocą drewnianej fajki w parku wieczorem gdzie atmosfera była idealna.

Ciężko będzie mi to opisać, lecz postaram się jak tylko umiem.

Pierwszy buch.

Po chwili obraz typowo rozpłaszczony nic po za tym, więc decyduję się na następny krok.

Drugi buch.

Uczucie lekkiego swędzenia nic więcej.

Trzeci buch.

  • alfa-PVP
  • Katastrofa

noc po ciężkiej tułaczce i śnie na ławce, zmęczenie, chęć jak najprędszego powrotu do domu i doprowadzenia się do porządku, jedno wielkie nieporozumienie po prostu

Maj 2015, istna tragedia. Dostałam od jakiegoś gościa na bilet do domu, ale kierowca w autobusie nie miał jak wydać, więc musiałam kupić dwa, w związku z czym znowu mi brakowało tych 2zł na pociąg. W kieszeni paczka z ostatnim papierosem, zapalę sobie pod dworcem i poszukam wzrokiem ofiary, która byłaby chętna dorzucić mi się do tego nieszczęsnego biletu. Łowy przerwała mi jakaś starsza pani chcąca się dowiedzieć co nieco o historii miasta, w którym się znajdowałyśmy, ale niestety nie mogłam jej w tym pomóc, bo nasza wiedza na ten temat była raczej zbliżona do siebie.

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Mój pokój, letni wieczór, sama w mieszkaniu, przygaszone żółte światło lampki, dwa piwa do towarzystwa

Z racji niedużej masy ciała (<50kg), braku jakiejkolwiek tolerancji na substancję i lekkiego napięcia związanego z jej zażyciem (pierwszy raz), oraz ogólnej podatności na działanie środków psychoaktywnych - chcąc delikatnie zapoznać się z 4-HO-METem, dzielę 50g na 4 ścieżki (~12.5mg) i wciągam jedną. Następnie czekam...

...i tak, niby wiem, że tryptaminy potrzebują chwilę na załadowanie, ale gdy po kwadransie jeszcze nic nie czuję, na wszelki wypadek dorzucam odrobinę, też donosowo. Tak na oko, całościowo porcja mogła dojść do 20mg. Jeszcze chwila... i zaczęło się.

  • 1P-LSD
  • Tripraport

Nie oczekiwałem, że zadziała co było zgubne ale o tym niżej. Ludzie w pewnym momencie po prostu popchneli mnie w złe myślenie.

Zacznę o tego co było w tym przypadku zlekceważeniem, mianowicie blottery wróciły do mnie po 3 miesiącach. Dałem je znajomemu ale nie miał okazji ani chęci na tripa więc zwrócił mi je z myślą "żeby się nie zmarnowały". Niestety wcześniej przeczytałem na jednym z podobnych forum, że listki po trzech miesiącach tracą wartość a te które miałem były w " Moim" posiadaniu ponad 4 miechy (z leżakowaniem u koleżki licząc). Z tą myślą bez zastanawienia załadowałem 1 listek...  

randomness