Mleko matek konsumujących marihuanę bezpieczne dla wcześniaków!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

kombinatkonopny.pl
Bartek Święcicki

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

60

Temat matek konsumujących marihuanę w trakcie ciąży od zawsze budził kontrowersje. Głosy o tym, że 9-delta-tetrahydrokannabinol może zaszkodzić dziecku, cały czas są bardzo popularne. W opozycji są zwolennicy teorii mówiącej o tym, że THC jest całkowicie neutralne dla rozwoju dziecka. Jak jest naprawdę?

Na to pytanie częściowo postanowili odpowiedzieć naukowcy, którzy w latach w 2014-2020 przebadali 763 przypadki wcześniaków. Okazało się, że 17% matek dzieci konsumowało w trakcie ciąży THC – wyniki wykazały obecność tego kannabinoidu w ich organizmach także w trakcie porodu. Dzieci były wystawione na działanie THC nie tylko w łonie matki, ale także po narodzinach, gdyż w mleku tych kobiet również stwierdzono obecność tetrahydrokannabinolu.

Ogólny wniosek płynący z przeprowadzonych badań jest następujący: obecność THC nie wpłynęła negatywnie na stan zdrowia wcześniaków. Naukowcy dodają jednak, że do tych informacji wciąż trzeba podchodzić z rezerwą, gdyż badano wyłącznie krótkoterminowe skutki ekspozycji na THC. Ta informacja może posłużyć jako kolejny argument w dyskusjach z osobami nieprzychylnymi marihuanie i przybliżyć nas do jej legalizacji.

„Przykro nam, ale nie chcemy mleka z THC”

Mleko matki stanowi bardzo ważny element w procesie dochodzenia wcześniaków do pełnego zdrowia – jest ono w stanie wyleczyć problemy jelitowe oraz zmniejsza ryzyko infekcji. Niestety, pomimo obiecujących wyników badania, zdecydowana większość placówek medycznych wciąż bardzo sceptycznie podchodzi do tematu karmienia mlekiem, w którym THC może być aktywnym składnikiem.

Natalie L. Davis jedna z badaczek stwierdziła: „Dostarczanie wcześniakom mleka od kobiet, które wcześniej konsumowały produkty z THC jest kontrowersyjne, ponieważ długoterminowe skutki tej ekspozycji są nieznane. Z tego powodu nadal zdecydowanie zalecamy, aby kobiety unikały używania konopi indyjskich w ciąży i podczas karmienia piersią swoich dzieci. Nasze badanie dostarczyło jednak pewnych dobrych wiadomości, jeśli chodzi o krótkoterminowe efekty zdrowotne. Zdecydowanie potrzebne są dalsze badania w tym temacie”.

Jak można przeczytać wyżej, lekarze wciąż mocno sceptycznie podchodzą do tematu ciężarnych korzystających z THC, jednak wypowiedź Natalie L. Davis o konieczności prowadzenia dalszych badań na ten temat, tym razem długoterminowych, zdecydowanie napawa optymizmem.

Większość prac naukowych poruszających temat kobiet konsumujących konopie w okresie ciąży powstała jeszcze w latach ’80 ubiegłego wieku. Dodatkowo duża część tych publikacji opiera się o mało dokładne dane, które często są po prostu spisanymi subiektywnymi odczuciami pacjenta, a próby nie są reprezentatywne. Jakby tego było mało – same relacje badanych często są ze sobą sprzeczne. Nie mamy więc wystarczającej wiedzy, brakuje także aktualnych materiałów badawczych, które nadawałyby się do analizy.

Pozostaje trzymać rękę na pulsie i obserwować pojawiające się publikacje, ale coś nam się wydaje, że minie jeszcze sporo czasu zanim dostaniemy kompleksowe i rzetelne informacje, które ostatecznie potwierdzą lub zaprzeczą szkodliwości używania marihuany przez ciężarne kobiety.

Oceń treść:

Average: 10 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski


substancja: ipomea violacea w liczbie 7 nasion.

doświadczenie: lsa, mj, dxm

set&setting: idealnie, jesteśmy na wakacjach nad jeziorem, łono natury, ciepło, pełen pozytyw.





Postanowiłyśmy jeść powój; ja i dwie moje koleżanki. Jako że był to 'pierwszy raz' dla nich obu, zjadły po 5. Jak zwykle strasznie drażnił mnie smak nasion, w moim odczuciu są obrzydliwe, więc wrzuciłam je do gorącej chińskiej zupki, przez co prawie nie czułam smaku.

  • Kannabinoidy
  • Przeżycie mistyczne

Dobre nastawieniem, chęć doświadczenia czegoś głębszego po raz drugi po mj. Sam w domu.

Wypiłem 4 yerby mate, przebigłem moją małą miejscowość na sprincie, po czym przy dalej wzmożonym oddechu przyjąłem w płucka pięknego spuszczaka. 

Na początku wiadomo nic sie nie dzieje, tak więc zabieram co moje z łazienki, i ruszam do zaciemnionego pokoju. Minęło juz pare mnut a mi dalej nic sie nie dzieje. Co bylo dosyć dziwne ponieważ zazwyczaj od razu mnie łapie. Tak więc zrezygnowany kładę sie na łózko, wkładam słuchawki i zapuszczam sobie piosenkę "rly real-blackbear" i zamykam oczy.

  • Marihuana

Nazwa substancji: Grzybki halucynogenne

Dawka: 75 świerzych

Doświadczenie: Mnóstwo jarania, amfetaminy, piguł, trochę kwasów

i niewiele opiatów. Różne mieszanki. Grzybki poraz chyba 7, ale

pierwszy raz w dwace powyżej 60.



  • Marihuana

marihuana - pierwszy raz


randomness