Miało być wino, było wino i kokaina. Przechwycili transport z Ameryki Środkowej

Około 7,5 miliona złotych - taka jest czarnorynkowa wartość 44 litrów płynnej kokainy, która zabezpieczona została w ramach współpracy służb ze Stanów Zjednoczonych, Republiki Czeskiej oraz Europolu. Transport, w którym miały być tylko markowe wina, został załadowany na kontenerowiec w Panamie. Przechwycono go na terenie województwa lubelskiego. Zatrzymano dwóch mieszkańców tego regionu oraz 53-latka z Kujawsko-Pomorskiego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 | Lublin

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

69

Około 7,5 miliona złotych - taka jest czarnorynkowa wartość 44 litrów płynnej kokainy, która zabezpieczona została w ramach współpracy służb ze Stanów Zjednoczonych, Republiki Czeskiej oraz Europolu. Transport, w którym miały być tylko markowe wina, został załadowany na kontenerowiec w Panamie. Przechwycono go na terenie województwa lubelskiego. Zatrzymano dwóch mieszkańców tego regionu oraz 53-latka z Kujawsko-Pomorskiego.

"Za rozbiciem tego szlaku przemytniczego kryje się wielomiesięczna współpraca operacyjna ze służbami zajmującymi się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ze Stanów Zjednoczonych, Republiki Czeskiej oraz Europolu" - czytamy na stronie Komendy Głównej Straży Granicznej.

Transport zawierający markowe wino wraz z ukrytą płynną kokainą pierwotnie został załadowany na kontenerowiec w panamskim porcie morskim. Ładunek miał docelowo trafić do Polski poprzez szlak biegnący przez jeden z europejskich portów morskich oraz punkt celny w Ostrawie w Republice Czeskiej.

"Dzięki skoordynowanej akcji polsko-czeskich służb udało się zatrzymać transport kokainy na terenie województwa lubelskiego" – informuje Straż Graniczna.

Transport przechwycili funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. Zatrzymanych zostało też dwóch mieszkańców województwa lubelskiego (w wieku 41 i 47 lat) oraz 53-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego.

Wszystkim przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wewnątrzwspólnotowego przemytu znacznych ilości narkotyków, za co grozić może kara od trzech do 20 lat pozbawienia wolności.

Sąd Rejonowy Gdańsk Południe, na wniosek prokuratora, zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

"Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są dalsze zatrzymania" - podaje Straż Graniczna.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Tripraport

Dupy nie urywa

Zawsze wykazywałem cholerną tolerancje na wszelakie substancje (oprócz dopalaczy o których wkrótce opowiem) lecz dawka 1mg dawała mi sporo do myślenia. Po długich zastanowieniach postanowiłem jednak tego dokonać. Mój poprzedni rekord to było 500ug gdzie jako tako kontaktowałem, ba jeździłem na rowerze!

  • Amfetamina


Tekst jest trochę długi. Ale moja faza była dla mnie tak długa

jak ten opis.




Jazda


  • Dekstrometorfan

Prolog

DXM zażywałem niejednokrotnie, przez pewien czas niemal codziennie. Oczywiście substancja ta, jeśli jest brana zbyt często, szybko traci swój urok- chciałem więc opisać dwa najciekawsze tripy w moim życiu. Najciekawsze? Nie, to nieodpowiednie słowo... Najbardziej odmienne, najmniej DXMowe? Miałem kilka bardziej przyjemnych, głębokich tripów, ale te dwa były po prostu inne- czułem się, jakbym wziął całkowicie inną substancję. Oczywiście, nie było to możliwe- chyba że aptekarz postanowił dać mi coś, co sam uwarzył w piwnicy zamiast Acodinu.

  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

set: nastawienie pozytywne Setting: zamknięty pokój, przez cały czas dobywająca się muzyka z komputera

Rzecz działa się prawie 2 lata temu, czytałam na jakiejś stronie, że trip trwa krótko, ok. 2 godziny, więc postanowiłam wziąć w dzień, gdy rodzice byli w domu. Wiedziałam, że w czasie 2 godzin nie odwiedzą mnie w pokoju .

Dopiero po tripie dowiedziałam sie, że ten ktoś musiał kłamać albo nigdy nie brał methoksetaminy, gdyż u mnie trip trwał ok. 7 godzin, co skończyło się przyłapaniem przez rodziców. No ale teraz nie o tym.