To miał być przemyt bez ryzyka

Pomysł na przemyt wydawał się bardzo prosty i bezpieczny. Narkotyki ukryto w kołach przewożonego na lawecie samochodu. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Onet
Mariusz Sokołowski

Odsłony

707

Pomysł na przemyt wydawał się bardzo prosty i bezpieczny. Narkotyki ukryto w kołach przewożonego na lawecie samochodu. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem.

Dla dwóch mężczyzn transportujących lawetą rzekomo uszkodzonego Hyundaya ten przemyt wydawał się niezmiernie prosty. Aut podobnych do tego, jakim jechali, przekraczających granicę polsko-niemiecką każdego dnia jest wiele. Ich laweta nie wyróżniała się przecież niczym szczególnym. Podobnie jak samochód na niej. Ot zwykły szary Hyunadai. Na ewentualną kontrolę polskiej, bądź niemieckiej policji byli także przygotowani, choć raczej uważali takową za niepotrzebną. Zatem jazda cały czas zgodna z przepisami. Gdyby przypadkowo taka kontrola jednak im się przytrafiła, to też nie miało być najgorzej. Po pierwsze dokumenty i obowiązkowe wyposażenie obu pojazdów były bez zarzutów, a po drugie, komu zechciałoby się kontrolować, co takiego może być w kołach auta na lawecie.

Kiedy w Świecku zatrzymali ich celnicy, mężczyznom wydawało się jeszcze, że to rutynowe sprawdzenie. Ale w momencie, którym do kontroli włączyli się policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji zrobiło się nerwowo. Dokumenty i wyposażenie nie wystarczyły. Z Hyundaya odkręcono koła a następnie przecięto boki opon. Wewnątrz ujawniono 10 sporej wielkości pakunków. Zawinięte w reklamówki i opasane czarną taśmą w środku skrywały marihuanę. Łącznie – 6 kilogramów.

Z ustaleń policjantów wynika, że narkotyki miały trafić do dealerów z terenu północnego Mazowsza a następnie do detalicznych odbiorców.

Obu mężczyzn zatrzymano. Postawiono im już zarzuty wewnątrzwspólnotowego przemytu znacznej ilości środków odurzających, za co grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Sąd Rejonowy w Płocku tymczasowo ich aresztował.

Jak podkreślają policjanci, śledztwo jest na początkowym etapie. Nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

twoj stary (niezweryfikowany)

Jebnięty jest ten kraj i ci policjanci zastanówcie się co wy odpierdalacie ludziom jebane śmietniki z policji i warszawy, brak mi słow....
prawilny. (niezweryfikowany)

cena grama marichuany wzrasta z 100 zł za gram do 400. kto ma swoje sady jest teraz miliarderem.
Zajawki z NeuroGroove
  • Anadenathera peregrina

Autor: Adam Selene, 29.04.2007

Substancja: tryptaminy zawarte w yopo, głównie DMT, 5-MeO-DMT i bufotenina

Doświadczenie: alkohol, marihuana, kofeina, LSA, tatarak, calea zacatechichi, salvia divinorum, DXM, benzydamina, jaskółcze ziele i pewnie jeszcze pare rzeczy, których teraz nie pamiętam

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Oczekiwania: Ogromne Nastrój: Mój pokój lekko przyciemnione światło Stan psychiczny: Źle, chęć pocieszenia się DXM po kłótni z bliską osobą

Zacznijmy od tego, że brałem DXM na pocieszenie. Tego dnia ostro pokłóciłem się z ważną w moim życiu osobą. Nie myśląc zbyt wiele udałem się do apteki w której kupiłem dwa opakowania acodinów. Oczywiście nie obyło się bez tego, że farmaceutka wyleciała z pytaniem do koleżanki z branży - "Zdzisia, ACODIN?! To już trzeci raz!!!" no ale cóż to chyba już nie jest rzadkość. O godzinie 19:30 byłem w domu, przygotowywałem się do tripa (sprzątnąłem pokój, pościeliłem łóżko, wykąpałem się) i kiedy byłem gotowy już o godzinie 20:00 zacząłem zarzucać DXM.

  • AM-2201
  • Inne
  • Katastrofa

Wszystko zaczeło się niewinnie, kumpel zadzwonił "siema, mam bucha wpadaj". No czemu, byłem u niego za 5min spaliliśmy 3 lufki bo więcej nie miał. Normalna faza po mj słuchamy muzyki i gastro. Nagle zadzwonił inny kumpel i powiedział że ma haszysz, każdy wiedział o co chodzi (fake hash). Na początku byłem zaparty że tego już nie pale, a paliłem wcześniej, fajna faza, ale nie chciałem już dłużej tego palić bo wiedziałem że to jest dopalacz i po prostu szkoda zdrowia i kiedyś może to się źle skończyć.

randomness