Nazwa Substancji:
Dekstrometorfan
poziom doswiadczenia:
Ja ktorys raz z rzedu[~20], A. po raz pierwszy
Dawka:
[tylko] 300mg - doustnie
Set & Setting:
Blok, 2 piętro:)
Jeśli chodzi o warsztat dziennikarski - perełka, polecamy ;)
Super Express w brawurowym stylu relacjonuje niefrotunne zdarzenie w Connecticut:
Syntetyczne narkotyki zbierają swoje żniwo. W New Haven w stanie Connecticut doszło do masowego zatrucia dopalaczem K2, syntetyczną marihuaną pełną niebezpiecznych substancji. Jak podaje lokalna policja, w ostatnich dniach pomocy medycznej trzeba było udzielić aż 76 osobom z objawami przedawkowania.
Większość osób została znaleziona w popularnym, historycznym parku New Haven Green, znajdującym się w centrum miasta, niedaleko prestiżowego Yale University. Inne w pobliżu parku. – Mamy do czynienia ze straszną plagą. Dilerów niestety nie brakuje, a chętnych jest jeszcze więcej. Ale uczulam wszystkich, nie przychodźcie do parku po K2! Nie używajcie tego. To może się skończyć śmiercią – powiedział szef policji Anthony Campbell. Dodał, że zatrute osoby zostały znalezione albo nieprzytomne lub bardzo wymiotowały.
– Ratownicy dosłownie biegali po parku od ofiary do ofiary. Niektórym udzielono pomocy na miejscu, część osób wymagała hospitalizacji – dodał szef policji. Poinformował również, że stróże prawa zatrzymali podejrzaną osobę, ale nie podał personaliów, wyjaśniając, że chce skonfrontować jego tożsamość z zatrutymi osobami, a to zajmie trochę czasu.
Nazwa Substancji:
Dekstrometorfan
poziom doswiadczenia:
Ja ktorys raz z rzedu[~20], A. po raz pierwszy
Dawka:
[tylko] 300mg - doustnie
Set & Setting:
Blok, 2 piętro:)
Wiek: 25 lat
Doświadczenie: MJ, Haszysz, Gałka muszkatołowa, LSD, XTC, tabletki Ufo, Aviomarin, łasiczki, amfetamina, LSA, Ilex guayusa, tabletki z grupy benzodiazepin/diazepin
Doświadczenie: 6 kapsułek Druid's fantasy
Set & Setings: Mój warsztat jako miejsce spożycia i uzupełnienia płynów i aplikacji cud kapsułek.Później las w zimowej pokrywie
Dobry nastrój
Jesienne popołudnie październik 2007 roku, po 3 tygodniach złotej polskiej jesieni nadszedl czas oderwać moja smukłą 2 metrową, pełną pachnących lepkich kwiatów istotę od matki ziemi, postanowiłam zachmurzyć niebo aby mój opiekun wreszcie znalazł powód uwolnienia moich korzenii z gruntu za szopką i zaniósł mnie na stryszek abym tam w zacienieniu mogła odpocząć uwieszona na więźbie i dała spłynąć ostatnim sokom do kwiatu aby nie zabrakło podstawy. M przyszedł do mnie pod osłona nocy i w ukryciu starannie poprzycinał wszystkie listki tak jak scina się włosy gdy posiądą już swoja mądrośc.
Własny dom z pozytywnym nastrojem
Zjedzenie acodinka było po eraz kolejny decyzją spontaniczą którą zdeterminowała nuda, zadaje sobie pytanie czy już jestem uzależnionym ćpunem czy tylko osobą która lubi spędzać kreatywnie czas, jednak po zjedzeniu całej paczki trudne pytania odeszły w niepamięć, zjadłem całe świństwo o godzinie 21:00 podczas tripa towarzyszy mi astralnie znajoma którą nazwę E.
Sumienie jednak po zjedzeniu nadal przez chwilę nie dawało mi spokoju "znów ćpunie jeden zamiast narysować coś ładnego na portfolio to bawisz się w jednodniowego turystę, ty chory pojebie..."
Komentarze