Marihuanę i amfetaminę przemycali w instalacji gazowej. Dwie osoby trafiły do aresztu

Po dokładnym przeszukaniu samochodu policjanci znaleźli, ukryte w specjalnie przygotowanej na potrzeby przemytu instalacji gazowej, prawie 3 kg różnego rodzaju narkotyków.

Nawet trzy lata więzienia grożą dwóm mężczyznom, którzy usłyszeli zarzut przemytu transgranicznego narkotyków. 20- i 40-latek wpadli na gorącym uczynku. W aucie, którym podróżowali znaleziono narkotyki, których wartość na czarnym rynku wynosi 100 tys. zł.

Policjanci udaremnili transgraniczny przemyt narkotyków w Żninie (woj. kujawskopomorskie). Zdobyli informacje, z których wynikało, że dwóch mężczyzn może być powiązanych z przemytem z Holandii do Polski. Narkotyki mieli przewozić alfą romeo.Tak też się stało.

We wtorek przemytnicy wpadli w ręce policji. Zatrzymano ich na drodze krajowej nr 5 w Żninie.

- Po dokładnym przeszukaniu samochodu policjanci znaleźli, ukryte w specjalnie przygotowanej na potrzeby przemytu instalacji gazowej, prawie 3 kg różnego rodzaju narkotyków: ok. 2 kg marihuany, 200 g amfetaminy i 380 szt. tabletek ecstasy o czarnorynkowej wartości ok 100 tys. zł - informuje Kamila Ogonowska z bydgoskiej policji.

Środki trafiły do policyjnego laboratorium.

Zatrzymani to 40- i 20-latek. Obaj spędzili noc w policyjnym areszcie. Usłyszeli już zarzuty transgranicznego przemytu narkotyków na terytorium Polski oraz posiadania ich w znacznej ilości. Wkrótce mężczyźni zostaną doprowadzeni do sądu. Śledczy będą wnioskować o tymczasowy areszt.

Za popełnione przestępstwo grożą co najmniej 3 lata więzienia.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Kiti, dziewczyna lat 23 i Henryk, chłopak lat 27, w ciągu ostatnich dwóch lat wielokrotnie razem i osobno brali zarówno LSD, MDMA jak i ich rozmaite kombinacje. Kiti jest studentką i kuglarką, henryk ćwiczy hatha jogę. Ich ciała są zdrowe, a umysły spokojne i zadowolone. Kartony z Hoffmanem na rowerze, sprawdzone i dobre, Kiti póltora, Tomi dwa i pół. Czwartek, piękna pogoda, częsciowo opuszczony kamieniołom.

Ok 11 schodziliśmy po skalnych półkach w dół, do wielkiej dziury w ziemi z małym skrawkiem zieleni, kilkoma kamiennymi platformami i dużym, ślicznym "jeziorkiem". Pojawił się lekki fizyczny dyskomfort, nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Zaczęliśmy oczyszczać przybrzeżną wodę - cała masa plastikowych i szklanych butelek, opakowań od czipsów i "robaków czerwonych No. 2". Apel: kto zostawił śmieci w jakimś zielonym miejscu niech je stamtąd zabierze, żaby będą wdzięczne.

  • 3-MeO-PCP
  • Przeżycie mistyczne

Jak pobity pies z syndromem sztokholmskim.

  Ciąg dalszy serii niefortunnych zdarzeń. Wlokąc się jak cień człowieka w bladym świetle poranka, nie widziałam zwisającego nad moją głową sejfu. Wielki Misiokłaczek tylko oczekiwał odpowiedniej chwili, żeby spierdolić mi go na głowę. A wydawało się, że skład i twardość gleby wystarczająco poznałam na własnej skórze w ostatnim odcinku. Nie ma tego złego, coby na gorsze nie wyszło.

  • Amfetamina
  • Miks

Poważne odklejenie

 

 

 

Właśie wrzucałiłem drugą pigułę gdy zadzwonił telefon. To mój dobry kolega, zaprosił mnie na urodziny.

W emkowym amoku nie śmiałem mu odmówić, nawet jeśli start imprezy był przewidziany za 16 godzin.

 

Całą noc i poranek szykowałem się psychicznie do ciężkiej podróży pociągiem która miała mnie czekać. 

Po 12-ej wyprany z energii i neuroprzekaźników, po nieprzespanej nocy i ubrany całkiem elegencko wypadłem z dość zamaszystą manierą z mojej 

  • 25C-NBOMe
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Brak.

Spotkałem się z Panienką o godzinie 20:00, wspólnie ruszyliśmy alejami po czym gdzieś w trakcie tej polożyliśmy w buzi blotter.

Przeszliśmy kawałek od momentu zapodania substancji w międzyczasie rozkoszując się kwaskawym smakiem i efektem znieczulenia twarzy jak u dentysty. Tak o to rozmawiając i ekscytując się wyczekiwaniem na efekt od centrum miasta zaszliśmy na park po upływie jakiś 40 minut, tam już zrobiło się dobrze.

randomness