Marihuana w Łódzkiem. Policjanci prowadzą twardą walkę z „plantatorami”

Gorąca relacja z frontu wojny toczonej przez dzielnych funkcjonariuszy z konopnymi gangami. Imponujące liczby i wnikliwy opis przestępczej struktury. Tu każdy dzień jest walką, bo przebiegli marihuaniści czają się wszędzie...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki
Wiesław Pierzchała

Odsłony

464

Policja w woj. łódzkim zadała największy - w skali Polski - cios przestępcom uprawiającym konopie, z których wyrabiana jest marihuana.

O rosnącej skuteczności stróżów prawa najlepiej świadczą liczby. W 2013 r. w woj. łódzkim policjanci zlikwidowali 81 plantacji konopi indyjskich, łącznie 1.562 rośliny. W następnym roku przestało istnieć 110 upraw mających 10.475 krzewów. Natomiast w 2015 r. policjanci zlikwidowali 135 plantacji liczących 43.891 krzewów.

- To rekord w skali kraju. Zawdzięczamy go temu, że policjanci walczący z przestępczością narkotykową działają w specgrupach przy komendzie wojewódzkiej, a także przy komendach miejskich i powiatowych, które są coraz bardziej efektywne i skuteczne. Do tego dochodzi dobra praca operacyjna, która przynosi owoce - wyjaśnia komisarz Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Stróże prawa mają pełne ręce roboty, bo interes z marihuaną jest niezwykle dochodowy. Wystarczy powiedzieć, że wyprodukowanie grama tego narkotyku kosztuje zaledwie 1 - 2 zł, podczas gdy ten sam gram na czarnym rynku wart jest 30 zł. Pamiętajmy też, że z jednej rośliny konopi można uzyskać około 30 gramów marihuany.

Wszystko to sprawia, że nie brakuje przestępców garnących się do procederu, na którym zbijają prawdziwe fortuny. Według policji, „plantatorzy” mają zwykle po 18 - 25 lat i działają w 5-osobowych gangach. Oczywiście, rządzą nimi bossowie, jednak podział ról nie jest już tak precyzyjny jak w innych branżach przestępczych. A to oznacza, że członkowie gangów wymiennie zajmują się dostarczaniem nasion konopi, które bez problemu można kupić na wolnym rynku, a także uprawami, „żniwami” oraz porcjowaniem, pakowaniem i sprzedawaniem marihuany.

Plantacje narkotykowe dzielą się na wewnętrzne, które są czynne cały rok i zewnętrzne, czynne w sezonie letnim. Te pierwsze znajdują się w mieszkaniach, często na poddaszach, a także w halach, garażach i magazynach. Niekiedy bywają sprytnie ukryte, bowiem prowadzą do nich tajne, zamaskowane wejścia. Z kolei plantacje zewnętrzne można wytropić w ustronnych miejscach na polach, w ogrodach i na leśnych polanach.

Także te plantacje bywają zmyślnie ukryte. Na przykład uprawy na polach otoczone są żytem, pszenicą i innymi zbożami, tak że trudno do nich dotrzeć.

Niekiedy „plantatorzy” stosują siatki maskujące lub inne sposoby. Jeden z nich, który najbardziej zadziwił policjantów, polegał na tym, że do uprawy pod Szczercowem prowadził... labirynt ułożony z korzeni drzew.

Na brak zajęć funkcjonariusze w minionym roku nie narzekali. W lipcu zlikwidowali dwie plantacje w gospodarstwie w gminie Wodzierady (powiat łaski), które znajdowały się w mieszkaniu - 72 krzewy oraz w specjalnych namiotach - 1.460 donic z konopiami. W sierpniu poskromili „plantatorów” ze wspomnianym labiryntem pod Szczercowem (powiat bełchatowski), gdzie zabezpieczyli 1.086 krzewów i 58 kg kwiatostanów wartych 1,8 mln zł.

W listopadzie policjanci zjawili się w domu jednorodzinnym koło Tomaszowa Mazowieckiego, w którym było 39 krzewów, 12 kg suszu i 26 kg marihuany wartych w sumie prawie 800 tys. zł.

Uzyskana w ten sposób marihuana trafia zwykle na rynek krajowy. Za uprawianie na dużą skalę konopi indyjskich grozi do ośmiu lat, zaś za handel narkotykami do 10 lat więzienia.

Kary są dość surowe, ale - jak się okazuje - nie odstraszają „plantatorów”.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

doktor koziełło (niezweryfikowany)

Jak zdelegalzuja pokrzywy to wtedy dopiero będzie bezpiecznie. Wyobraźcie sobie cale zastępy policjantów z kosami żyłkami wycinającymi te groźne rośliny. Mój kraj,taki piękny...
bnm (niezweryfikowany)

W wielu cywilizowanych krajach marihuana jest legalna, dziwi więc trochę gorliwość policji, która mogłaby się zająć bardziej niebezpiecznymi sprawami.
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Witam,w tym TR zburzę mity dotyczące psychodelicznej gałki muszkatołowej (mój pierwszy TR, YEAH :D

* Set & Setting: dom, nastrój przeciętny, z lekką dozą zaciekawienia i niechęć rozczarowania, o czym dalej. Popołudnie i wieczór. Epizodycznie towarzyszyli mi niczego nie świadomi rodzice.

* Wiek: 20lat

* Doświadczenie: etanol,nikotyna,kofeina i LSA(nieudane)

* Dawkowanie:4 świeżo starte gałki na 60kg masy ciała

  • aviomarin
  • Dekstrometorfan
  • Difenhydramina
  • DXM
  • Przeżycie mistyczne
  • tussidex

Druga styczność z dexem w takiej ilości. Popołudnie spędzone u mojego chłopaka w domu. Spodziewałem się trochę mocniejszego tripa, ale bez szału.

Wszystko działo się w sobotę, byłem u mojego chłopaka w domu, plan był prosty, zjeść coś, obejrzeć film a po filmie wziąć po 300 mg dxm na głowę. Tak też zrobiliśmy. To nie był u żadnego z nas pierwszy raz z dexem, za to u mnie po raz drugi miałem styczność z taką ilością, ponieważ tylko parę dni wcześniej w nocy zarzuciłem 300mg i większość tripa przespałem. Po wcześniejszym doświadczeniu byłem pewny, że nic mi nie będzie, że efekt nie będzie ekstremalnie trudny do zniesienia. Mój chłopak (nazwę go S.) nie był co do tego przekonany.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

przemroki i halucynacje

Nazwa produktu tantum rosa

 

Witam to jest mój pierwszy tripraport prosze o wyrozumiałość.

 

obudzilem się byl kwiecień

 

zadzwonilem do kumpla A1 była 14:00 spytalem się corobią powiedzial ze benze

 

to spytalem się czy mogę przyjsc kumpel A1 powiedzial że tak to szedłem do niego w polowie drogi spotkałem kumpla A2 zapytałem czy idzie do kumpla A1 kumpel A2 powiedział ze tak.

 

  • Dekstrometorfan
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

Komenataz:
Dokument archiwalny z 2008r.  Było to moje pierwsze przeżycie z psychodelikami. Wcześniej próbowałem tylko marihuany i haszyszu. Zgodnie ze swoim postanowieniem do tej pory, pomimo upływu 3 lat, nie spróbowałem DXM po raz drugi. Skupiłem sie raczej a poznawaniu nowych substancji. Obecnie inaczej napisałbym ten trip raport, jednak zachowuje go w 100% orginalnym aby przedstawić moje młodzieńcze postrzeganie świata i rzeczywistości, które mi w tamtym okrsie towarzyszyło.

Kilka słów wstępu.

randomness