Marihuana skradziona patrolowi drogowemu

Fayetteville, Północna Karolina. Władze doniosły, że ktoś zabrał 500 funtów marihuany z pokoju z materiałem dowodowym w biurze patrolu drogowego przy drodze U-S 301 w Fayetteville.

Anonim

Kategorie

Źródło

AP, wsoctv.com

Odsłony

3383
Dochodzeniowcy mówią, że ktoś rozbił okno w drzwiach na tyłach budynku i włamał się do pomieszczenia z materiałem dowodowym.

Rzecznik posterunku drogowego sierż. Everett Clendenin twierdzi, że sprawca zwietrzył szansę wtargnięcia wczoraj rano.

Zabrano tuziny kostek z marihuaną o ulicznej wartości ok. 500 000 dol.

Clendenin mówi, że narkotyki zostały skonfiskowane przez policjantów z oddziału motocyklowego podczas działań operacyjnych na międzystanowej drodze Interstate 95 w grudniu ubiegłego roku.

AP, wsoctv.com, 07.03.2003

tłum. luxx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

AleX (niezweryfikowany)
pewnie przyszedl komendant - dajta no blanta, tyle tego ze nikt roznicy nie zauwazy, a tu po jakims czasie pusty magazyn ;]
Fazujoshi (niezweryfikowany)
a nie ze nowu zlikwidowano jakąś palntacje <br> <br> <br>tak czy inaczej wojna trwa dalej
Ugly Dog (niezweryfikowany)
Norma z kapami tak jest.Sami towar zużyjom a potem fikcyjne włamanie i to już nie ich wina. <br>Ale troche zrozumienia glina taż człowiek- zajarać lubi--a że pojebane prawo każe im zgarniać dilów i plantacje to juz inna sprawa. <br> <br>szczałka wszystkim <br>VIVA LA MOTA <br>
LaSziDo (niezweryfikowany)
Ciekawe kto to ukradl - pewne jacys milosnicy natury :)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Czułem się dobrze byłem strasznie ciekawy tego co będzie się działo na festiwalu w gronie znajomych

Nie wiem od czego zacząć:)To mój pierwszy trip report tak jak był to mój pierwszy kwas,więc nie wiem jak będzie, tak jak nie wiedziałem wtedy.Pojechaliśmy z przyjaciółmi na festiwal który organizowany jest w połowie wakacji.Poznaliśmy mase ludzi,lecz z większością nie mamy aktualnie kontaktu, ale znajomość z paroma osobami została na dłużej,no ale do sedna sprawy.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Marcowy wieczór, zmęczony kolejnym dniem w szkole, ale nastrój jak najbardziej pozytywny. Chęć zrelaksowania się, chwili zapomnienia, ale i ciekawość co kryję się pod nazwą Thiocodin.

Z kupnem Thiocodinu były małe problemy, bo babeczka w aptece wyskoczyła z tekstem: "dla kogo?". Trochę zaskoczony powiedziałem, że dla mamy. Ona znowu "a co mamie jest?" na co ja, że nie mam pojęcia, kazała mi kupić to jestem. Coś tam pogadała, aby pamiętać o tym, że nie wolno wykorzystywać skutków ubocznych. Ładnego zonka miałem. Trochę mnie zamurowało i się nie odzywałem, tylko myślałem sobie "Czy ja kurwa wyglądam na ćpuna?!" W ostatecznośći wyszedłem  z apteki z paczką Thiocodinu w kieszeni i z uśmiechem na twarzy.

  • Hydroksyzyna
  • Kodeina
  • Morfina
  • Oksykodon
  • Retrospekcja

Własny pokój

Przygodę z substancjami zacząłem właściwie od kodeiny. Zachłyśnięty kulturą Amerykańską i podekscytowany opisem efektów przez użytkowników, spróbowałem 150mg tejże. Oczywiście nic nie poczułem - za drugim i trzecim razem też, więc stwierdziłem, że dam sobie spokój. Moją uwagę przyciągnęły następnie psychodeliki, nieco później dysocjanty.

  • Gałka muszkatołowa








Gałka - nic szczególnego





Była środa, 18 XII 2002, gdy postanowiłem przetestować gałkę po raz kolejny, ale tym razem bez dodatków w stylu MJ, czy N2O.


45g gałki czekało już w szufladzie na odpowiedni moment. Po zjedzeniu kolacji zdecydowałem się rozpocząć całą akcję :)