Uwielbiam wasz serwis. Nie tylko jako palacz marihuany, lecz także
jako były pacjent poddawany dializie (nowa nerka działa bez zarzutu),
który silnie wierzy, że kanabis zapobiega symptomom niewydolności nerek
i dializy. Historie opowiadane przez pacjentów, szczególnie tych
poddawanych chemioterapii, są jednocześnie pozytywne, smutne i
wprawiające w złość.
Efekty uboczne dializy nie mogą się równać do objawów towarzyszących
chemioterapii, ale czuję że też muszę się z wami podzielić swoją
historią. Zaskoczyło mnie, że w sieci nie ma artykułów potwierdzających
mój pogląd na sprawę, ale własne doświadczenie i racjonalne spojrzenie
na fakty utwierdza mnie w moich przekonaniach.
Przemyślcie to:
- Częstym efektem ubocznym niewydolnosci nerek jest brak
apetytu i mdłości wywołane wysokim poziomem toksyn we krwi
pomiędzy zabiegami dializy.
- Jednym z najczęstszych efektów palenia marihuany jest
zaostrzenie apetytu.
Z subiektywnego punktu widzenia, długotrwałe dializy niszczą nadzieję i
wywołują obawę gdy zbliża się kolejny zabieg - większość pacjentów, w
szczególności starszych, którzy nie mają szans na przeszczep, przed
każdą kolejną sesją sprawia wrażenie pogrążonych w depresji i
ospałych.
Uczucie "upalenia" marihuaną zmienia mój stan umysłu, dzięki czemu
mam optymistyczne podejście do każdego kolejnego zabiegu i jestem
weselszy (a nawet przynoszę z domu drugie śniadanie).
Często z niewydolnością nerek wiąże się wysokie ciśnienie krwi (tak
jak w moim przypadku). Po zapaleniu marihuany jestem bardziej beztroski i
rozleniwiony - przypisuję to interakcji kanabisu i leku obniżającego moje
ciśnienie. Unikałbym jednak używania urządzeń mechanicznych w tych
momentach odurzenia.
Używałem marihuany na długo przed i po nadejściu choroby, więc moje
wrażenie nie zbliża się nawet do średniej statystycznej ewentualnych
doświadczeń wśród pacjentów. Ale opisując swoją historię, chciałbym
właśnie zachęcić do dokładych badań. Od mojej transplantacji minęły już
3 tygodnie i ani nie zapaliłem, ani nawet nie poczułem na to ochoty, od
momentu operacji. Wspaniałe uczucie dobrze działającej nerki, regularne
wizyty w toalecie i koniec regularnych zabiegów wprawiają mnie w taki
nastrój, którego żadne zioło nie zastąpi.
Dziękuję za wysłuchanie mojej opinii i życzę wsystkiego
najlepszego tym, którzy odważnie zmagają się na codzień z zabiegami
dializy. Jestem z wami, życzę wam siły i łaski Bożej.
- Anon, Południowa Afryka
Komentarze