Marihuana na giełdzie, 8 tysięcy procent zysku

Poniższy artykuł traktować bardziej jako przestrogę niż zachętę do inwestowania w bardzo ryzykowne akcje firm związanych z marihuaną i rozważnie podchodzić do inwestowania swoich pieniędzy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

marihuanamedyczna.com
Adam Błażewicz

Grafika

Odsłony

376

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, aby poniższy artykuł traktować bardziej jako przestrogę niż zachętę do inwestowania w bardzo ryzykowne akcje firm związanych z marihuaną i rozważnie podchodzić do inwestowania swoich pieniędzy.

Wielu z Was zapewne czytało artykuły o tym jak wielkim biznesem staje się marihuana za oceanem, konkretnie w USA i Kanadzie. Zyski firm związanych z marihuaną rosną w astronomicznym tempie i ten trend będzie się utrzymywał bardzo długo.

  • Legalny rynek marihuany wzrósł o 17% w 2015 roku do poziomu 5.4 miliarda dolarów według ArcView Market Research.
  • ArcView Market Research szacuje, że rynek marihuany wzrośnie o kolejne 25% w 2016 roku do 6.7 miliarda dolarów.
  • Po legalizacji marihuany do użytku rekreacyjnego w Colorado w 2012 roku, sprzedaż marihuany osiągnęła wartość 1 miliarda dolarów rocznie.

Na potencjalnym inwestorze liczby te na pewno robią wrażenie i kuszą do ulokowania swoich ciężko wypracowanych pieniędzy w akcje firm związanych z branżą marihuany, aby uszczknąć choć mały kawałeczek z tak wielkiego tortu pieniędzy.

Aby zrozumieć dlaczego niekoniecznie może to być dobry pomysł należy cofnąć się do początku roku 2014, kiedy to w Kolorado otwarto pierwszy sklep z marihuaną rekreacyjną a w kilku kolejnych stanach zaplanowane już były referenda w których to obywatele mieli zadecydować czy chcą legalizacji marihuany czy to do celów rekreacyjnych czy też medycznych.

W tym czasie na amerykańskiej giełdzie nastąpił prawdziwy boom na wszystkie akcje firm związanych z branżą marihuany.

Jak to działa?

Aby zrozumieć dalszą część artykułu muszę jeszcze wyjaśnić różnice pomiędzy rodzajami marketu na których można handlować akcjami spółek. W naszym przypadku skupię się na giełdzie papierów wartościowych Nasdaq i OTC(over the counter).

Nasdaq jest jedną z największą giełdą papierów wartościowych na świecie i aby spółka mogła być notowana na tej giełdzie musi spełniać szereg restrykcyjnych wymogów i informować swoich inwestorów o wszystkich kluczowych decyzjach, wynikach finansowych itp. Znajdziemy tam największe spółki świata jak Google, Apple czy Netflix. Generalnie można założyć w wielkim skrócie, że Nasdaq jest bezpieczną giełdą ze względu na wysokie wymagania stawiane wobec firm, które chcą być notowane na tej giełdzie.

OTC to market o dość niskich wymaganiach wobec spółek i praktycznie każda najmniejsza firma może być notowana na tym markecie.Cena za jedną akcję może wynosić minimalnie 0,0001 dolara!

Dochodzi tutaj bardzo często do manipulacji na cenach akcji i bardzo łatwo o utratę pieniędzy. Jeśli oglądaliście film “Wilk z Wall Street” z Leonardo DiCaprio w roli głównej to tytułowy bohater handlował właśnie akcjami takich firm. Wiele z mechanizmów manipulacji ceną akcji przedstawionych w filmie działa do dziś i to na całym świecie w różnej skali.

Na początku roku 2014 było już ponad 100 firm związanych z marihuaną, które były notowane na OTC. Gdy inwestorzy zaczęli wykupywać akcje niektórych spółek po medialnym szumie związanym z otwarciem pierwszego sklepu w Kolorado, ruszyła prawdziwa lawina wykupywania akcji wszystkich spółek, które miały cokolwiek wspólnego z marihuaną.

Ceny akcji rosły tak szybko, że było to aż nieprawdopodobne, co widać na grafikach (w dalszej części artykułu). Trwało to przez 3-4 miesiące zanim ceny zaczęły spadać i się stabilizować.

W międzyczasie wiele firm, które nie miały powiązania z branżą marihuany zaczęło się przekwalifikować, aby tylko być powiązanym z marihuaną, dzięki czemu skorzystałoby na pompowaniu cen w markecie OTC.

Jak łatwo się domyślić doprowadziło to do manipulacji na szeroką skalę. Wiele spółek wypuszczało informację o zmianie branży lub wypuszczeniu produktu, który w swoim składzie miał magiczne słowo “marihuana” i to wystarczało do podbicia ceny spółki. W ciągu kilku miesięcy ceny niektórych spółek skoczyły o kilka tysięcy procent.

Za przykład podam tutaj firmę ERBB, której automaty do wydawania marihuany były również pokazywane również w polskich mediach. Cena akcji pod koniec 2013 roku wynosiła 0.0012$ a w marcu 2014 było to już 11 centów. Różnica wynosi aż 8 tysięcy procent, czyli za każdego zainwestowanego dolara można było otrzymać 8 tysięcy dolarów. Liczby robią wrażenie i tak było na wielu akcjach firm w tamtym okresie.

Od drugiej połowy marca 2014 cena zaczęła spadać i osiągnęła cenę 0,0006$ za akcję pod koniec września tego roku , czyli poniżej minimalnej ceny z 2013 roku.

Przykładowe wykresy cen akcji

Tak się stało na wielu akcjach firm związanych z marihuaną. Po drodze kilka spółek zakończyło działalność, inne zostały przyłapane na wpływanie na cenę akcji(PHOT), zatrudnianiu firm które manipulowały ceną (HEMP). Market OTC jest bardzo specyficzny i bardzo ryzykowny. W ciągu jednego dnia można stracić większość swoich pieniędzy ponieważ wahania ceny kursu potrafią być bardzo duże.

Zysk na jedną akcję robi wrażenie, ale ryzyko z nimi związane jest zbyt wysokie i szczerze odradzam wchodzenie w ten market pieniędzmi których nie możemy stracić.

Od autora: Nie posiadam żadnych akcji z wymienionych spółek i nie mam żadnego zysku z pisaniu o nich.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Data intoksykacji: 29.07.2003


Substancja: bromowodorek dekstrometorfanu (DXM Hbr w postaci kapsulek Tussidex)


Dawka: 480 mg (15 kapsulek Tussidexu + 2 tabsy Tussalu) - ok 7 mg/kg


Doswiadczenie: mj, #, alk, efedryna, DXM (male dawki)


Set & Settings: wieczor, a raczej noc, po milym spotkaniu z ukochana dziewczyna, bardzo pozytywne nastawienie do zapowiadajacej sie jazdy (ktora przeszla moje oczekiwania :>), dom, pokoj - wszystko pieknie.

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Las...koniec lata, zwykły dzień, wycieczka rowerowa... Bardzo długo przygotowywałam się na to wydarzenie... Oczekiwań nie miałam żadnych, po prostu chciałam zobaczyć co "Ona" ma mi do pokazania .

Koniec lata, godzina 13, wraz z kolega postanowiliśmy udać się na przejażdżkę do oddalonego o 30 km lasu. Po namyśle stwierdziliśmy, ze oprócz rowerów weźmiemy ze sobą jeszcze nasza przyjaciółkę Salvię, która od kilku miesięcy leżała w szafie i nikt nigdy jej jeszcze nigdzie nie zabrał.

Na miejscu byliśmy około 15 i tam tez postanowiłam po raz pierwszy skosztować tej ambrozji.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

wewnętrzna silna potrzeba odbycia tego tripa, coś mi mówiło, że właśnie teraz jest ten czas grzyby zjedzone w domu

 

 

Przygotowałam lemon tek z 4 gramów grzybów.

Zapaliłam lampki ledowe przy łóżku, włączyłam muzykę, przygotowałam wszystko czego mogę potrzebować w trakcie tripa. Wiedziałam, że to jest dobry moment. Czułam wewnętrznie, że potrzebuję tego tripa, że przyniesie mi on coś dobrego, że czegoś mnie nauczy, że pokaże coś o czym nawet nie śniłam. Nie pomyliłam się….

 

Równo o 22:00 wypiłam wywar z magicznych grzybów, założyłam słuchawki na uszy i czekam.

  • Dekstrometorfan

A wiec tak na wstepie powiem, ze mam 14 lat, waga 47.5kg, wzrost niewazny, rozmiar stopy chyba tez :).


Doswiadczenie mam bardzo niewielkie: etanol malo(nie licze), Aviomarin 1x, Tussipect 4x, DXM 10x. Od razu chce wspomniec, ze wszelkie substancje szczegolnie mocno na mnie dzialaja. Mam rowniez strach przed wiekszymi dawkami jak 375mg, na takiej dawce zaliczylem ostrego bad tripa i jakos boje sie dojsc/przekroczyc tego progu, moze kiedys... Ogolnie jak biore DXM to w malych dawkach, nie lubie zbytniego szprycowania sie, poki co dbam o swoje zdrowie.