Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio w USA wykazało, że zdecydowana większość pacjentów medycznej marihuany uważa, że konopie indyjskie zmniejszyły u nich stosowanie opioidowych leków przeciwbólowych na receptę, a także innych nielegalnych narkotyków.
Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio w USA wykazało, że zdecydowana większość pacjentów medycznej marihuany uważa, że konopie indyjskie zmniejszyły u nich stosowanie opioidowych leków przeciwbólowych na receptę, a także innych nielegalnych narkotyków.
Na potrzeby padania przeprowadzono ankietę w grupie około 3500 osób. Następnie została wysłana do stanowych pacjentów i opiekunów medycznej marihuany za pośrednictwem Departamentu Handlu Ohio, a także udostępniona online za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Badanie wykazało, że 77,5% pacjentów zgodziło się z tym, że marihuana zmniejszyła ich potrzebę stosowania leków przeciwbólowych na receptę. Jeśli chodzi o nielegalne narkotyki – 26,8% respondentów zgłosiło zmniejszoną potrzebę ich zażywania.
Niewielki odsetek osób nie zgodził się z tym, że marihuana zmniejszyła ich potrzebę stosowania leków przeciwbólowych na receptę (1,7%) lub nielegalnych substancji odurzających (1,9%).
„Nasze wyniki oraz wyniki z poprzednich badań prezentują dane dotyczące potencjalnych korzyści płynących z używania cannabis w celu ograniczenia stosowania środków przeciwbólowych i innych substancji psychoaktywnych” – czytamy w nowym raporcie, opublikowanym przez Centrum Egzekwowania i Polityki Narkotykowej Uniwersytetu Stanowego Ohio.
Zdecydowana większość respondentów zgodziła się, że używanie konopi indyjskich zmniejszyło u nich stosowanie leków przeciwbólowych na receptę. Jaki jest zatem związek marihuana a leki?
„Warto zauważyć, że ci, którzy stosowali medyczną marihuanę codziennie, częściej zgadzali się, że używanie marihuany zmniejszyło ich potrzebę stosowania leków przeciwbólowych na receptę w porównaniu z tymi, którzy używali marihuany rzadziej niż codziennie (codziennie = 80,54%, czasami = 70,14%)” – napisał autor Pete Leasure, starszy pracownik naukowy w Drug Enforcement and Policy Center.
Podobne wyniki uzyskano w odniesieniu do zażywania innych nielegalnych narkotyków. Około 30,6% codziennych użytkowników marihuany stwierdziło, że marihuana zmniejszyła ich potrzebę zażywania nielegalnych narkotyków, w porównaniu do około 17,5% mniej niż codziennych użytkowników. Te dane wskazują na pewne zmiany w polityce mające na celu redukcję szkód. Redukcja szkód jest to system określonych działań, mających na celu zmniejszenie lub wyeliminowanie skutków zdrowotnych przyjmowania substancji psychoaktywnych.
„W świetle tych ustaleń należy wspomnieć o kilku implikacjach politycznych. Po pierwsze, jeśli biura nadzoru kuratorskiego i zwolnień warunkowych w Ohio zawierają zakaz używania marihuany dla osób z historią używania opioidów, to mogą rozważyć koszta oraz korzyści wynikające z usunięcia tych zakazów (a tym samym wszelkich potencjalnych naruszeń technicznych)”. – czytamy w raporcie
Odkrycia potwierdzają ideę efektu substytucyjnego, zgodnie z którą pacjenci wybierają terapię medyczną marihuaną zamiast opioidów lub innych leków w leczeniu bólu. Inne badania sugerują, że pobliski dostęp do legalnej marihuany umiarkowanie zmniejszył liczbę recept na opioidy w stanie Ohio.
Badacze wykazali również, że mniej osób przerwało terapię marihuaną z powodu skutków niepożądanych, w porównaniu do opioidów. Stosowanie konopi przeciwbólowo stanowi alternatywę dla leków opioidowych. Przy obecnie panującym kryzysie opioidowym pilny jest bezpieczny i skuteczny środek w leczeniu bólu. Kryzys ten powstał w wyniku przepisywania ogromnych ilości recept na leki przeciwbólowe opioidowe od końca lat 90. w USA, takich jak fentanyl. Wyniki badań wskazują, że marihuana może pomagać w leczeniu przewlekłego bólu i zmniejszać użycie opioidów.
Moje przeżycia są nieco trudne do opisania, bo była to moja pierwsza jazda w
życiu i nie mam do czego jej przyrównać.
Mam 21 lat i jeszcze nigdy przedtem niczym się nie odurzyłem. (zero alkoholu,
trawy, nawet papierosów itp.) Była to moja wielka życiowa idea i żadne namowy
ze strony kolegów nigdy mnie nie przekonały. Coś widocznie we mnie pękło, bo po
opisie aviomarinowych halucynacji jednego z moich przyjaciół postanowiłem
"sprawdzić jak to jest".
Nastawienie: Bardzo wyluzowane, pełen chill, do tego dodakowe endorfiny wynikające z przyjazdu do nowego kraju oraz tzw. zakochania. Okoliczności: Spotkanie z kilkoma znajomymi J., mała impreza z okazji przyjazdu do Holandii, oraz planowania nowej drogi życia. Otoczenie podczas głównego tripu: Mały pokoik, łóżko, obok J. stojący na straży mojej bani, pilnujący aby nic się nie stało, Las Vegas Parano lecące w tle, dodam, że J. nie jadł ze mną grzybów.
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Długo zastanawiałam się, czy to co miałam w głowie nadaje się wgl do opisania, i przede wszystkim czy będę potrafiła to opisać w sposób należyty. Obiecuję, że będę się bardzo starać :)
nastawienie pozytywne, ciekawy doświadczenia, umysł otwarty, trip łóżkowy
Postanowiłem napisać w tym miejscu trip raport. Dla potomnych, może dla samego siebie. Fajnie, że są takie miejsca. Wiedza cenna, dla wybranych. Wklepuje literki, zobaczymy, co wyjdzie. Nie pamiętam dnia, godziny podane na oko, dawki też odmierzane w ten niemądry sposób. Uznałem, że nawet jak machnę się o te 20 mg, nic mi się nie stanieGodzina przyjęcia = T=20:00. Umownie.
17:00 różowe listeczki LSD
1. Tusz i eyeliner - wodoodporny!
2. I lecimy po kanałach. Z Tymi kilogramami szczęścia zza uszu. Śladem Ikara
3. Nie będziemy więcej chodzić do sklepu po lsd. NEVER! Ani do apteki. We will promice.
4.Więc daj Skarbie. Co zostanie.
5. Pójdziemy do piekła.
Ludzie są kosmitami, ale są raczej mili. Dlaczego ona nie ma włosów? Ma raka? Nie stałaby na drabinie. Może jest lesbijką? Czemu ten ochroniarz tak dziwnie na nas obcina? Pewnie to jej chłopak.
Ten sklep jest taki miły i pluszowy. Wyjdźmy stąd. Ej, ale my trochę też jesteśmy - tylko w środku.
