Marihuana leczy raka? Amerykańscy urzędnicy na wojnie z producentami ponad 25 produktów

Czyli raz jeszcze na znany już temat, acz tym razem nieco bardziej szczegółowo.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Focus.pl
Błażej Grygiel

Odsłony

60

FDA, czyli amerykański urząd dopuszczający na rynek żywność i leki, bierze się za producentów preparatów opartych na oleju z marihuany. Zamierza karać tych, którzy obiecują, że ich produkt leczy raka.

W tym tygodniu na stronie FDA pojawiło się oficjalne ostrzeżenie skierowane do 4 firm, które mają “niezgodnie z prawem sprzedawać produkty z zapewnieniem, że te mogą pomóc w diagnozie, zapobiegać, albo wręcz leczyć raka, jednocześnie nie podając żadnych na to dowodów.” CBD, czyli olej z konopii indyjskich, jest istotnym składnikiem każdego z nich.

Scott Gottlieb, komisarz FDA, tłumaczy, że w ten sposób urzędnicy chcą walczyć z firmami żerującymi na ludzkiej tragedii. Wedle amerykańskiego prawa firmy mają 15 dni roboczych od doręczenia listów na odpowiedź. Niezastosowanie się do zaleceń i brak poprawy tych nadużyć będzie skutkować krokami prawnymi – ostrzegają urzędnicy w liście.

Sprawa dotyczy łącznie około 25 produktów: kapsułek, kropli, syropów, kremów, herbatek oraz olejków. Producenci, których dyscyplinuje FDA to: Greenroads Health, Natural Alchemist, That's Natural! Marketing & Consulting and Stanley Brothers Social Enterprises LLC.

W odpowiedzi na pytania redakcji CNN firma That's Natural! zapewnia, że usuwa ze swoich stron oraz profili w mediach społecznościowych informacje, które nie spodobały się FDA. Stanley Brothers wydało oświadczenie w podobnym tonie.

- Wzrasta liczba efektywnych terapii na wiele nowotworów – mówi Gottlieb – jednak jeśli można nielegalnie reklamować niepotwierdzony efekt daje to możliwość na odciągnięcie pacjentów od sprawdzonej metody leczenia, która naprawdę przedłuża życie.

Jakie komunikaty powinny budzić wątpliwości szukających lekarstw? Przede wszystkim obietnice, których w swoich badaniach nie potwierdziło FDA.

Jeśli w reklamie produktu pojawią się zapewnienia, że:

- leczy wszystkie nowotwory
- cudownie zabija komórki rakowe
- zmniejsza złośliwe guzy
- selektywnie zwalcza komórki nowotworowe
- jest skuteczniejszy od chemioterapii
- atakuje tylko nowotworowe komórki, nie uszkadzając zdrowych

najlepiej sprawdzić u źródła, choćby na stronie FDA, czy produkt został przebadany i dopuszczony na rynek pod takim oznaczeniem.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • LSD
  • Marihuana

Miejscówka na dworze u ziomka, cały dzień dla nas. Mamy 3 blottery, z czego najpierw mieliśmy wziąć po 1 na głowę, jednak ostatecznie poszło wszystko. Pełna wygoda i brak ludzi. Oczekiwaliśmy po prostu mocnych doświadczeń.

Siedzę z ziomkiem we dwóch i mamy wziąć po kartonie ok. 250-270ug. Po 30 minutach od zapodania postanawiamy dorzucić jeszcze jednego na pół więc jest już niecałe 400ug. Nasze doświadczenie z kwasem kończy się na 200ug więc jest to całkiem odważny pomysł. Pierwsze 2h lecą gładko, wejście agresywne ale do zniesienia. I teraz zaczyna się tytułowa akcja: oboje skwaszeni zaczynamy mówić do siebie dziwne rzeczy.

  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Ogromna ciekawość, dobre samopoczucie, wygodna miejscówka, 2 dni wolnego, chillout, chęć przeżycia czegoś nowego.

Niedziela, 9 czerwca 2013, godzina 00:32 - 2 godzina trwania stanu otumanionej ekstazy i euforii po zażyciu gałki muszkatołowej, w ilości orzechów startych - 6 sztuk. Gałka przyjmowana (wypijana, przeżuwana -fuj) była od godz. 16:55 do 17:26 dnia 8 czerwca, w sobotę. 

  • Kofeina
  • LSD-25
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, był to mój drugi trip na kwasie, pierwszy poza domem. Jedyne czym się stresowałem to reakcją mojego kolegi, który pierwszy raz brał LSD a wcześniej miał styczność tylko z marihuaną i używkami dla szaraków (alkohol, nikotyna, kofeina)

 Oboje z kolegą byliśmy długo zafascynowani sposobami zmian percepcji i stanu ducha. Fascynowało to nas ale jednocześnie preferowaliśmy pozostawiać to w sferze fantazji bo przecież "skąd my to ogarniemy?" "nie chcę skończyć jak ćpun" "a co jeśli mam jakąś chorobę psychiczną?". No ale cóż, los bywa zaskakujący i skończyło się na tym, że zdobyłem możliwość ogarnięcia LSD. Mój pierwszy raz z tą substancją był niesamowity, aczkolwiek jak jest opisane w "Doświadczenie" ,był to połowiczny efekt WOW. 

  • Tramadol

Najczęściej na noc

W tym trip-raportcie postaram się streścić najważniejsze informacje o moich doświadczeniach z tramadolem w wersji o opóźnionym działaniu (retard), tj. tabletek rozpuszczających się powoli w żołądku - nawet do 10h*. Brzmi jak wstęp do rozprawki gimbusa...

 Mam regularny dostęp do tramadolu (50mg retard) i korzystam z tego w pełni. Od razu jednak przyznam, nie ma co spodziewać się jakichś fajerwerków czy kolorków - co więcej, po wszystkim ma się wrażenie, że substancja to nic specjalnego, jakże mylnie. Typowy "trip" wygląda tak: