Istnieją kultury, w których alkohol nie był znany przed zetknięciem się z Europejczykami. W każdej z tych kultur był jednak jakiś substytut, coś czego używano zamiast alkoholu
Ludzie zawsze będą pić alkohol, nawet jeśli to będzie zabronione. Edukacja i stosowne regulacje prawne mogą jednak ograniczyć negatywne skutki picia - uważa prof. Marjana Martinic, wiceprzewodnicząca ds. zdrowia publicznego organizacji ICAP.
(International Center for Alcohol Policies - Międzynarodowe Centrum ds. Polityki Alkoholowej).
"Istnieją kultury, w których alkohol nie był znany przed zetknięciem się z Europejczykami. Nie znali go mieszkańcy Polinezji, Mikronezji lub rdzenni mieszkańcy Ameryki. W każdej z tych kultur był jednak jakiś substytut, coś czego używano zamiast alkoholu" - powiedziała Martinic w rozmowie z PAP.
Picie alkoholu nie musi być szkodliwe. Badania naukowe ostatnich kilkunastu lat dowiodły wręcz, że - spożywany w małych ilościach - może mieć korzystne dla zdrowia działanie.
Picie dużej ilości alkoholu może jednak spowodować wiele chorób, a nawet doprowadzić do śmierci.
Nadmiar alkoholu często powoduje trwały uszczerbek na zdrowiu. Do najbardziej powszechnych skutków długotrwałego picia należą marskość wątroby, choroby serca, układu krążenia, udar mózgu. Kobiety są bardziej narażone na negatywne skutki picia, ponieważ ich organizm nieco inaczej go przyswaja niż organizm mężczyzn. Poważnym problemem jest również picie przez kobiety podczas ciąży.
W wielu krajach istnieje problem picia alkoholu pochodzącego z nielegalnego źródła - pędzonego w domu, przemycanego z zagranicy lub w ogóle nie przeznaczonego do spożycia. "Jakość legalnie produkowanego alkoholu jest kontrolowana. Nielegalny alkohol może zawierać zanieczyszczenia lub toksyczne domieszki. Bywa, że zawiera on metanol, który jest zabójczą trucizną" - mówiła prof. Martinic.
Często alkohol staje się też czynnikiem, zwiększającym ryzyko różnego rodzaju wypadków, przestępstw i ryzykownych zachowań.
Specjaliści z całego świata szczególną uwagę zwracają na problem, jakim jest nieodpowiedzialne używanie alkoholu przez młodzież.
"W Stanach Zjednoczonych największym problemem, związanym z nadużywaniem alkoholu przez młodzież, są wypadki. Przeważnie dochodzi do nich na skutek prowadzenia samochodu po pijanemu. Prawo w USA pozwala pić w wieku 21 lat, a prowadzić - w wieku 16 lat. Często zdarza się, że nastolatki piją nielegalnie, nikt nie ma nad tym kontroli" - wyjaśniała prof. Martinic.
Okres intensywnego upijania się przez młodego człowieka często trwa po kilka lat. Zwykle wyrasta on z tego, kiedy podejmuje pracę, zakłada rodzinę i staje się bardziej odpowiedzialny. Zdarzają się jednak tacy, którzy później również piją sporo.
Ograniczenie szkód, powstających wskutek picia w sposób nieodpowiedzialny, wymaga wielu różnych działań podejmowanych przez państwo, organizacje i osoby prywatne.
"Potrzebne są regulacje prawne różnego rodzaju. Musi być np. wyznaczony wiek, od którego wolno pić i prawo to musi być skutecznie egzekwowane. Również część odpowiedzialności ponosić powinni producenci. To powinno przejawiać się w ich polityce reklamowej i marketingowej" - wyjaśniała nasza rozmówczyni.
"Bardziej odpowiedzialne używanie alkoholu możliwe jest tylko przy stosownej edukacji. Badania dowodzą, że wzorce rodzinne są głównym czynnikiem warunkującym późniejsze zachowania, w tym - sposób picia. Również zajęcia w szkole są bardzo popularną i skuteczną formą edukacji na temat alkoholu" - dodała Martinic.
Skuteczność zajęć szkolnych w redukowaniu ilości alkoholu spożywanego przez młodzież została już dowiedziona w Stanach Zjednoczonych. "Młodzi ludzie chcą robić to, co ich rówieśnicy, chcą dorównywać im we wszystkim. Do tego zalicza się też picie. Ale oni często nie wiedzą, ile piją ich koledzy. Myślą, że bardzo dużo. Dlatego podstawowym elementem takiej edukacji jest uświadomienie im, ile naprawdę piją inni i że jest to z reguły dużo mniej, niż się powszechnie uważa" - mówiła prof. Martinic.
W wielu krajach skuteczne okazało się także edukowanie rodziców, w jaki sposób powinni rozmawiać z dziećmi na temat picia. Przygotowywani do takich rozmów muszą być również lekarze, których autorytet ma wpływ na zachowanie pacjentów.
Organizacja ICAP (International Center for Alcohol Policies - Międzynarodowe Centrum ds. Polityki Alkoholowej) angażuje się w działania na rzecz stworzenia skutecznej polityki alkoholowej w wielu krajach.
Jej przedstawiciele uczestniczą w II Międzynarodowej Konferencji "Alkohol - zmniejszanie szkód", odbywającej się od czwartku do soboty w Warszawie.
hehehehe, przepraszam ale sam sie obśmiałem jak sobie wyobraziłem, że napiszę o o testosteronie. Jakby na to nie patrzec nie stałem sie jeszcze, pomimo wielu prób, wa(r)lczącą feministką a inne dzieci na podwórku nie wołają do mnie "sister". Takoż nasza dyzurna szansonistka (tym razem na solidnym koturnie i z zapleczem obuwniczej industrii) śpiewa o:
subst: LSD-25 (albo niewiadomo co),
dawka: jeden papież,
s&s: friday night fever,
exp: wieloletnia sporadyczna zarzyłość
Słowo wstępu: Niech ten TR będzie przestrogą dla wszystkich, którzy lubią ostrą jazde i za bardzo nie zwracają uwagi na to co sobie podają, w jakich dawkach i w połączeniu z czym. Ja kiedys tak robiłem i ciesze się, że trwale się przez to nie uszkodziłem.
W sobote z rana udałem się z ekipą z [cenzura] na grzybki, mój łup stanowilo około 17 zibenków normalnej wielkości.
Wieczorem przecisnąłem je przez wyciskarkę do czosnku i ugotowałem z grzybową kostką rosolową. Wypiłem niespiesznie.
Bania byla średnia, znów sie zapętlałem na pytaniach o sens życia, nie było to przyjemne, ale doła też nie miałem. Co myslicie o jedzeniu
takiej ilości grzybków?
To było siedem lat temu, dokładnie 1 sierpnia 1996. Takich dat nigdy się nie zapomina, takie dni pamięta się do końca dni na tym świecie, przynajmniej ja:)
Był słoneczny dzień, olimpiada w Atlancie i Hoffman do podjęcia z BABĄ NA ROWERZE - taki obrazek jak wiecie:) Było dwóch kumpli i trochę żetonów już na koncie. Jednak BABA NA ROWERZE z 1 sierpnia 1996 była najbardziej wyjątkową z bab! Przywieziona prosto z Amsterku aż kleiła się w łapach. Była świeżutka a jej oleistość napawała nadzieją niezłej jazdy...
Komentarze