List otwarty do Prezydenta Dudy w sprawie medycznej marihuany

Na Filipinach wyznaczają nagrody za głowę, u nas tymczasem listy piszą - warto się zapoznać o czym.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

marihuanaleczy.pl
Bogdan Jot

Odsłony

321

Bydgoszcz, 23 czerwca 2016

Pan Prezydent
Andrzej Duda

Szanowny Panie Prezydencie!

W czasie kampanii prezydenckiej deklarował Pan, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. To standardowe określenie, taką deklarację zwyczajowo składają wszyscy kandydaci. Ja nie mam złudzeń: w kraju tak podzielonym jak nasz małe są szanse spełnienia tej obietnicy. Ale istnieją obszary, w których prezydentem wszystkich Polaków bez wątpienia być można.

Niecałe pół roku temu został złożony w Sejmie projekt ustawy przewidującej możliwość legalnego używania marihuany do celów leczniczych. Pozytywnie byli do niego nastawieni nie tylko wnoszący projekt posłowie klubu Kukiz’15, ale także ci należący do ugrupowania, z którego Pan się wywodzi – wśród nich także p. prezes Kaczyński. Wyglądało, że wszystko jest na dobrej drodze do tego, aby w tym wycinku polskiej rzeczywistości wreszcie zapanowała normalność. Ale nadzieje te były przedwczesne. Ktoś zdecydował (nie wiem, kto konkretnie, ale wiem, która siła polityczna rozdaje karty w obecnym Sejmie), że projekt ustawy zostanie przesłany do konsultacji do pozostałych krajów Unii Europejskiej. To, czy polscy pacjenci będą mogli być leczeni marihuaną, rozważą teraz politycy i urzędnicy na Cyprze, w Portugalii, Grecji, Rumunii, Czechach. Mechanizm konsultacji nie jest obowiązkowy, podobno stosowany jest rzadko. Po otrzymaniu polskiej prośby na pewno zdziwią się Czesi: oni wprowadzili marihuanę do aptek w 2013 i nas o zdanie nie pytali. Rumuni też wprowadzili – i też nie pytali.

Latem zeszłego roku przeprowadzono dwa niezależne badania ankietowe. W jednym z nich za wprowadzeniem w Polsce medycznej marihuany wypowiedziało się 68% zapytanych, w drugim 78%. Czy poparcie tej idei, której Sejm z taką łatwością i z takim pośpiechem się pozbył, na rok albo i dwa opóźniając cały proces, mieściłoby się w pojęciu „bycia prezydentem wszystkich Polaków”? Zastanawiam się: czy ponad 2/3 Polaków to już „wszyscy”? A ponad 3/4…?

Czy w pojęciu „prezydent wszystkich Polaków” zmieściłoby się działanie na rzecz setek tysięcy pacjentów, którzy mogliby skorzystać z nowego prawa? Pacjentów, dla których w tej chwili nie ma skutecznego lekarstwa. Chorych na lekooporne postaci padaczki. Na przewlekły ból neuropatyczny. Na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Na niedające się powstrzymać farmaceutykami wymioty i nudności spowodowane przez chemioterapię. Na chroniczne migreny i depresje.

Do tych ludzi polskie państwo odwróciło się plecami. I wciąż stoi odwrócone – kiedy oni najbardziej go potrzebują.

Z wyrazami szacunku

Bogdan Jot
autor książki „Marihuana leczy”

Oceń treść:

Average: 9.2 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-MeO-MiPT
  • Pozytywne przeżycie

Początkowo mój dom. Świętowanie ostatniego dnia sesji.

Po jakichś piętnastu minutach od wzięcia substancji postanowiłem włączyć muzykę aby umilić sobie oczekiwanie na przyjście pierwszych efektów. Niestety jak na złość głośniki basowe przestały działać. Korzystając z tego, że byłem jeszcze całkowicie trzeźwy a wkrótce mogło to się zmienić pośpiesznie sprawdziłem ustawienia komputera, prawidłowość podłączenia okablowania, zasilanie. Przyczyny usterki nie udało mi się jednak zdiagnozować.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie dość standardowe, nic specjalnego. Pozytywny nastój, nieco bardziej przmyśleniowy.

To co się stało na długo zapadnie w moją pamięć...

Pojechaliśmy wieczorem do ziomka bo miał wolną chatę, zapaliliśmy blanta i trochę posiedzieliśmy, w sumie nic ponad normę.

Odczucia wtedy mogę określić na 5/10 w mojej skali najarania. Towar miałem już kilka dni wcześniej w nieco większej ilości. Tego dnia pozbywaliśmy się ostatniej sztuki. Od początku mówiłem że ta odmiana mi się nie podoba, słabo pachniała i z wyglądu sprawiała wrażenie , że będzie conajwyżej przeciętnym buszkiem. Realia były nieco inne, paliliśmy ją kilka razy:

  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Gotowa na nowe przeżycia, kompletnie rozluźniona, oczekiwałam wrażeń sama w swoim łóżku.

Moja przygoda z narkotykami trwa już kilka miesięcy, być może dziwnie to zabrzmi, ale bardzo lubię ćpać sama w nocy. Nie muszę się wtedy obawiać kaca moralnego związanego z moim zachowaniem, każdy objaw zażycia substancji czuję bardzo dokładnie i potrafię się na nim skupić. Z kolei w towarzystwie, nie zwracam uwagi na szczegóły mojej fazy i czuję tylko, że mi przyjemnie. Kupiłam jedną niebieską tabletkę o nazwie punisher. Kilka osób ostrzegało mnie, że jest mocna, ale nie przejmowałam się tym bo jej degustacja miała odbyć się samotnie w domu.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, wieczorne zamulanie przy komputerze.

Witam, pierwszy raporcik więc trochę wyrozumiałości jeśli można prosić ;).

Trochę chory więc było trzeba wybrać się do apteki, zafundowałem sobie paczkę boxagrippalu ( nie wiem czy w Polsce jest dostępny ). Jedna sztuka zawiera 200 mg ibuprofenu i 30 mg chlorowodorku pseudoefedryny. 

21:30 - Biorę 10 tabsów i popijam mocną kawką.

Siedzę, skroluje facebooka, na słuchawkach grają rapsy i kończę palić fajkę. 

22:30 - No coś tam niby się dzieję lekkie pobudzenie, serducho zaczęło szybciej pikać pozatym nic ciekawego.