Leki przeciwbólowe na receptę? Resort zdrowia nie wyklucza zmiany przepisów

Na wprowadzenie recept na leki przeciwbólowe i na przeziębienie może zdecydować się Ministerstwo Zdrowia. Chodzi ponoć o "ochronę osób nadużywających leki o działaniu uzależniającym".

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Money.pl
Jacek Bereźnicki

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

635

Na wprowadzenie recept na leki przeciwbólowe i na przeziębienie może zdecydować się Ministerstwo Zdrowia. Chodzi o ochronę osób nadużywających leki o działaniu uzależniającym, ale istnieje ryzyko, że w aptekach pojawią się kolejki.

Jak pisze "Super Express", do resortu zdrowia o ograniczenie dostępności popularnych leków na ból głowy i kaszel napisała posłanka PiS Anna Sobecka. Uznała, że leki zawierające pseudoefedrynę powinny być na receptę, ponieważ nadużywa ich młodzież, traktując je jak dopalacze.

Kierownictwo do pomysłu Sobeckiej podchodzi przychylnie. - Wydaje się, że jedynym skutecznym rozwiązaniem jest sprzedaż tych leków na podstawie recepty lekarskiej - ocenia wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Specjaliści są jednak sceptyczni. Jerzy Gryglewicz, ekspert z Uczelni Łazarskiego, zwraca uwagę, że większość pacjentów nie kupuje tych leków, żeby się odurzać lub produkować z nich narkotyki. - Mam mieszane uczucia, największą stratą będzie potencjalne zwiększenie kolejek - mówi.

"SE" przypomina, że już teraz w aptekach jednorazowo kupimy nie więcej niż jedno opakowanie leków na przeziębienie zawierających pseudoefedrynę. Możliwe, że niedługo będą dostępne wyłącznie na receptę.

Na razie w resorcie zdrowia trwają pracę nad ustawą, która ma uprościć sposób wypisywania recept i ustalania poziomów refundacji leków.

Teraz obowiązek ten ciąży na lekarzach i farmaceutach. Lekarz oznacza, po postawieniu diagnozy, sprawdza w specjalnym indeksie lub aplikacji poziom odpłatności przy danym rozpoznaniu.

Ministerstwo pracuje nad systemem, który automatycznie powiąże poziom refundacji czy dopłaty do leku z kodem kreskowym na recepcie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Latem 98 byłem w Giżycku z kumplami. Po tygodniu ostrego imprezowania postanowiłem sprowadzia tam moją dziewczyne. Zadzwoniłem - zgodziła sie; miała przyjechać następnego dnia o piątej rano. Ponieważ była dopiero 11.00 (dzien przed jej przyjazdem), a kumple pojechali do Rynu (miałem do nich dojechaa nazajutrz), zamelinowałem sie w pub-ie "Płetwal", gdzie koleś o ksywce Diabeł handlował tym i owym. No wiec kupiłem dwa worki marii. Po dwóch piwach, obiedzie i mocnej dawce marii zacząłem iść w strone dworca PKP, gdzie chciałem przenocować do przyjazdu mojej dziewczyny.

  • Zolpidem

Raczej ponury. W swoim pokoju w nienajlepszym humorze. Chciałem iść spać.

 

Tabletkę Stillnoxu kładę pod językiem. Po chwili zmywa się cukrowa otoczka. Moje usta wypełnia gorzki smak. Czekam parę minut i z minuty na minutę zaczyna mi się robić lżej, jakby moje ciało pływało w cieczy. Kończę pisać jedną ważną wiadomość do przyjaciela i zamykam komunikator. Cały czas ze słuchawkami na uszach wybieram utwór (Archive – Again), by wyciszyć się przed snem.

Po chwili, ledwo powstrzymując odruch wymiotny podchodzę do umywalki. Popijam gorzkie błoto po rozpuszczonej tabletce i wracam do komputera.

  • 2C-D
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Ogromne, 120m2 mieszkanie gdzieś w Poznaniu. Sobotni wieczór. Poprzedniego dnia sajtransowa impreza w klubie, dzisiaj wesoła gromada z różnych stron Polski robi poprawkę w warunkach domowych. Samopoczucie znakomite, cieszę się z możliwości przebywania w tak doborowym towarzystwie.

I. Wprowadzenie

Gdy tylko przekroczyliśmy próg mieszkania, od razu wiedziałem, że to będzie noc pełna przygód. Podekscytowany przemierzałem rozległe przestrzenie pokoi, wciąż znajdując drzwi do kolejnych pomieszczeń. W większości z nich rozstawione były głośniki, z których sączyły się już transy albo chillouty.

  • Pozytywne przeżycie
  • Zolpidem

Nastawienie: dobre, lekkie podniecenie, ciekawość. Miejsce: dom, strych. Czas: wczesny wieczór. Oczekiwania: doświadczenie halucynacji i czegoś jeszcze, niczego konkretnego.

Wróciłem z krótkiego spaceru do domu. Wszedłem do kuchni i otworzyłem opakowanie orzeszków ziemnych w skorupce paprykowej. Tata przyniósł 3 piwa do domu, więc żartowałem sobie, że możemy razem wypić XD Moi rodzice są ogólnie przeciwko temu, żebym pił alkohol więc oczywiście się nie zgodził (pazera). Zresztą jestem jeszcze niepełnoletni, więc co w tym dziwnego. Ostatnio jak byłem na wizycie u psychiatry zmienił mi leki (na przewlekłą chorobę) na inne, bo dostałem reakcji uczuleniowej. Po prostu wysypało mnie pryszczami na całym ciele.

randomness