Lekarz uprawiał konopie. Sąd podtrzyma karę więzienia i prace społeczne?

Lekarz z Malborka (Pomorskie) skazany za uprawę konopi indyjskich oczekuje na wyrok sądu II instancji.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rynek Zdrowia/Dziennik Bałtycki

Odsłony

167

Lekarz z Malborka (Pomorskie) skazany za uprawę konopi indyjskich oczekuje na wyrok sądu II instancji. Od poprzedniego wyroku, który skazywał go na 4 miesięce bezwzględnego więzienia oraz rok ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych, odwołała się zarówno obrona, jak i prokuratura.

W lipca ubiegłego roku policjanci z Wydziału Kryminalnego komendy powiatowej w Malborku zajmujący się przestępczością narkotykową znaleźli w mieszkaniu 49-letniego lekarza więziennego 400 gramów suszu marihuany i 14 sadzonek konopi indyjskich we wczesnym stadium rozwoju. Oprócz tego odkryto sprzęt służący do uprawy. Podejrzany utrzymywał, że rośliny były uprawiane na własny użytek, ale nie przekonało to prokuratury.

Przed sądem podejrzany odpowiadał z wolnej stopy. Wyrok pierwszej instancji nie uprawomocnił się, ponieważ do Sądu Okręgowego w Gdańsku odwołały się od niego obie strony. Obrona wskazywała na względy proceduralne, a prokuratura nie zgadza się z wysokością kary. Jej zdaniem, malborczyk powinien być ukarany bardziej surowo. Prokuratura wnioskowała o półtora roku bezwzględnego pozbawienia wolności.

W ubiegłym tygodniu w Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyła się rozprawa odwoławcza. W najbliższych dniach ma zapaść rozstrzygnięcie w sprawie lekarza.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

To była moja 3 próba i jak dotąd najbardziej udana :) Salvia pochodziła z

botanic-art (tak tak, z tej majowej promocji, dzięki Black za infosa :),

nabiłem równowartość 3 lufek drobno pokruszonych liści do bongosa i nie

odrywając zapalniczki od stuffu sciagnąłem 4 duże buchy, długo

przetrzymując dym w płucach.


  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Byłem otwarty na nowe doświadczenie, z lekkimi obawami. Podróż miała miejsce w drewnianej chatce w górach, pod lasem z dala od cywilizacji. Moi dwaj towarzysze, doświadczeni w przyjmowaniu tej substancji, otaczający ciepłem, i dający poczucie bezpieczeństwa. Muzyka pozytywna, snująca się powoli. Album solowy "Fever Ray", którego już nigdy nie zapomnę.

 

Doświadczenie nadchodziło bardzo wolno, jak na palcach po jakiejś godzinie od wzięcia pierwszej dawki. Zaczęło się od dziwnego kojarzenia rzeczy znajdujących się w pomieszczeniu. Tylko gra wyobraźni i skojarzeń. Majtki na sznurku miały coś wspólnego z twarzą, albo napis na butelce Sprite bardzo domagał się przeczytania. Brzmiał on „DUŻO, DUŻO”. Potem zobaczyłem, że łóżka nie są do siebie równolegle. To wszystko można określić jako niesamowite wyostrzenie uwagi na szczegóły z otoczenia.

  • Bieluń dziędzierzawa

Okej, oczy mi już się uspokoiły, więc chyba mogę w spokoju opisać moją podróż. Ziarenek mieliśmy wprawdzie niedużo (gdyby to policzyć, to na dwie osoby wyszłoby dwie, może dwie i pół łyżeczki nie czubate, takie od herbaty), ale za to smak miały wystarczająco okropny (bardzo podobny do A.Nervosa).


  • Kodeina


Doświadczenie: MJ, Hash, Tussi, i parę innych...



Niedziela obfitowała w wiele negatywnych wydarzeń - wielka kłótnia z rodzicami (notabene o MJ :/), full nauki itp. Rodzice wyszli na imieninki do dziadka, a ja, przygnębiona, chciałam sobie jakoś urozmaicić resztę dnia. Nie wiedziałam za bardzo jak, bo nie miałam nic przy sobie, ale przeglądając szafkę z lekami natknęłam się na Thiocodin zawierający kodeinę. Poczytałam sobie o niej na neuro groov\'ie, po czym zaczęłam sobie aplikować po 3 tabletki co jakieś 15 - 20 min.


randomness