Lek zwalczający nałóg nikotynowy pomoże w terapii alkoholizmu

Mekamylamina, lek stosowany w leczeniu uzależnienia od nikotyny, może pomóc w zwalczaniu alkoholizmu - donieśli naukowcy z USA na łamach pisma "Alcoholism: Clinical and Experimental Research".

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP, MD /2003-05-19

Odsłony

4902
"Nasze wyniki wskazują, że mekamylamina łagodzi stymulujący wpływ alkoholu na ludzi i jednocześnie hamuje pociąg do dalszego spożywania go" - mówi autorka pracy prof. Harriet de Witt z University of Chicago. Jak tłumaczy badaczka mekamylamina blokuje receptory nikotynowe w mózgu, dzięki czemu osłabia uczucie przyjemności związane z paleniem papierosów i zmniejsza uzależniające działanie nikotyny.

Autorzy mają nadzieję, że ich wyniki pomogą wykorzystać ten lek przy opracowywaniu nowych metod leczenia alkoholizmu. "Alkohol ma wielokierunkowy wpływ na komunikację neuronów w mózgu. Jednym z kierunków jego działań są receptory cholinergiczne, które mają udział w porozumiewaniu się komórek nerwowych i są odpowiedzialne za uzależniające działanie nikotyny" - wyjaśnia de Witt.

Poprzez oddziaływanie na receptory nikotynowe, alkohol nasila z kolei aktywność neuronów komunikujących się za pośrednictwem dopaminy. Neurony te wchodzą w skład tzw. układu nagrody w mózgu odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności.

A ponieważ mekamylamina, hamuje wpływ nikotyny na receptory cholinergiczne w mózgu, badacze zaczęli podejrzewać, że na podobnej zasadzie lek mógłby hamować działanie alkoholu. Zespół de Witt objął badaniami 27 niepalących pacjentów (14 mężczyzn i 13 kobiet). Na początku każdej sesji doświadczalnej część uczestników otrzymywała dwie dawki mekamylaminy lub związek nieaktywny. W dwie godziny później podawano im do picia napój z alkoholem lub napój bezalkoholowy.

Przez kolejne dwie godziny naukowcy sprawdzali co 30 minut fizjologiczną reakcję (jak zmiany akcji serca i ciśnienia krwi) organizmu każdego pacjenta oraz zbierali informacje o jego subiektywnych wrażeniach po wypiciu napoju (pobudzenie, euforia). W sumie przeprowadzono 6 czterogodzinnych sesji.

Badacze zaobserwowali, że podawanie mekamylaminy łagodziło pobudzenie i stan euforii po spożyciu alkoholu zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Dzięki temu skłonność do wypicia większych ilości alkoholu malała.

Okazało się ponadto, że u mężczyzn efekt działania leku był silniejszy. Jednocześnie badacze zaobserwowali, że pobudzenie po alkoholu było u nich zawsze większe niż u kobiet.

"Nasze wyniki potwierdzają wcześniejsze obserwacje na zwierzętach, że alkohol może zmieniać nastrój poprzez wpływ na system receptorów nikotynowych w mózgu" - mówi prof. de Witt. Według badaczki, ta biologiczna zależność może tłumaczyć dlaczego osoby nadużywające alkoholu często są również palaczami, a palacze pija więcej niż osoby niepalące.

Autorzy mają nadzieję, że ich badania pomogą opracować nowe metody leczenia alkoholizmu. Podkreślają jednak, że były one prowadzone na zdrowych, wolnych od nałogu osobach. Dlatego aby sprawdzić skuteczność mekamylaminy, trzeba je będzie powtórzyć na pacjentach uzależnionych od alkoholu.

Zespół de Witt planuje też sprawdzić w jaki sposób nikotyna moduluje stymulujący efekt alkoholu. "Jeśli nasze podejrzenia są słuszne, powinna nasilać to działanie" - tłumaczą autorzy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

brak (niezweryfikowany)

najlepszym sposobem na abstynencje jest nie picie:D
shahid - flirtu... (niezweryfikowany)

no fakt zawsze lubie sobie troche zapalić papierosa jak jestem podpity, <br> <br>a tak wogóle to mi się wydaje że ten środek to musi być niezły zamulacz
Anonim (niezweryfikowany)

Zamulacz?! To lek nowoczensy, który po prostu odłącza mózg od nikotyny (blokuje receptory nikotynowe), a nie na niego wpływa (wpływa na jego wewnętrzne procesy) w jakiś bezpośredni sposób. Po prostu powoduje, że nikotyna nie działa. Jeden z nielicznych naprawdę dobrych leków...
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Własny pokój. Sam w wielki domu.

Od dawna zbierałem się do raportu, ale zawsze brakuje mi weny i słów aby opisać swoje podróże.
No ale zawsze jest ten pierwszy raz.
Zacznę od tego, że leczę się na nerwicę lekową i natręctwa. Ma to spore znaczenie, gdyż za każdym razem gdy dobrze się porobię, muszę walczyć uczuciem umierania..
Tak, za każdym razem gdy stripuję się mam ostry wkręt na umieranie. Ciężkie miałem z tym akcje, ale z czasem opanowałem techniki i "magiczne" wkręty pomagające mi poradzić sobie z tym stanem. Nie było łatwo..

  • Bad trip
  • Marihuana
  • MDMA

Impreza techno po 13 godzinach pracy z najlepszym przyjacielem. Nastrój pełen ulgi z powodu zakończonej właśnie pracy oraz zmęczenie z tego samego powodu. Chęć relaksu, odrealnienia . Żołądek pusty wedle zaleceń.

Cały raport jest moją próbą poradzenia sobie z tym przeżyciem i przetrawienia go w głowie raz na zawsze. Nie uważałem się nigdy za człowieka o mocnej głowie i zawsze traktowałem przyjmowane substancje z należytym respektem i ostrożnością. MDMA było dla mnie po prostu za mocnym przeżyciem , na które zdecydowałem się w nieodpowiednim miejscu ,które już od 1.5 miesiąca ciąży mi na sercu i nie pozwala o sobie zapomnieć. Ale od początku..

  • Kokaina
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

okres poświąteczny, pre-sylwestrowy nastrój euforyczy związany ze zbliżającym się dniem fajnej imprezki. pobyt w hotelu, późna noc, wróciliśmy z chłopakiem trochę zabujani alkoholem i wrzuceniem na pół MDMA na mieście

Akcja dzieje się w pokoju w hotelu, zmęczona po imprezie w stanie upojenia alkoholowego kładę się do łóżka. Dobrze wiem, co mnie czeka - wiele razy rozmawiałam o tym z chłopakiem, który kokainy kosztował z 5 razy w zyciu i chciał zapoznać mnie z działaniem białej królowej. Lekko bełkocząca próbujac pokonac senność podnoszę się do pozycji siedzącej, czuję niepokój - w końcu to twardy narkotyk, a ja jestem narkolaikiem. Ale okej, ufam mu, opisałam mu, czego się spodziewam - mówię - nie lubię, jak mnie "popierdala". Lubię się po prostu dobrze czuć. K. odpowiada, że to idealne oczekiwania.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

13.11.2008

[chyba już kultowy raport, przynajmniej w dziale DXM, a założę się, że wiele osób i tak jeszcze go nie miało okazji przeczytać, więc poznajcie jeden z niewielu polskich opisów plateau sigma]

To co wam opiszę wydarzyło się naprawdę i nic nie będę ściemniał. Miałem już więcej nie zaglądać, ale to trzeba wam napisać. Tylko proszę by zostało to tu na forum.

randomness