Lek na katar przerabiają na narkotyki. Mała apteka sprzedawała dziennie 1600 opakowań

Sąd aptekarski zawiesił aptekarza na dwa lata, stwierdził też, że w takich wypadkach apteka przestaje być apteką, a staje się sklepem chemicznym

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TOK FM
Michał Janczura

Komentarz [H]yperreala: 
Oj, będzie płacz. No bo jak to - dopalacze prosperują w najlepsze, a tu tak potraktować pana aptekarza?

Odsłony

838

Ponad 900 tysięcy opakowań jednego leku, z którego można uzyskiwać narkotyki, sprzedała w półtora roku mała apteka z Dolnego Śląska - ustalił reporter TOK FM Michał Janczura. Sąd aptekarski zawiesił aptekarza na dwa lata, stwierdził też, że w takich wypadkach apteka przestaje być apteką, a staje się sklepem chemicznym.

Lek, który masowo wyprzedawał aptekarz, zawiera spore ilości pseudoefedryny. To ona służy do produkcji narkotyków. Sąd aptekarski, który badał sprawę, nie miał wątpliwości, że takie ilości leku nie służyły celom leczniczym. Wręcz przeciwnie ich hurtowe wyprzedawanie może zagrażać czyjemuś zdrowiu.

To już nie apteka, tylko sklep chemiczny

"Wprowadzanie do obrotu tak znacznych ilości preparatów (ok. 900 tys. opakowań w ciągu ok. 18 m-cy, w jednorazowych ekspedycjach po kilkadziesiąt opakowań) jednoznacznie wskazuje na pozaterapeutyczny zamiar ich użycia przez nabywców, co stanowiło powstanie przesłanki zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego, z czym Strona, posiadająca stosowną wiedzę medyczną, musiała się liczyć" - czytamy w uzasadnieniu orzeczenia sądu aptekarskiego.

Przewodniczący tego sądu jest zdania, że w takiej sytuacji apteka przestaje być apteką, a staje się sklepem chemicznym. Jego zdaniem takich miejsc jest w Polsce zdecydowanie więcej.

Jak twierdzą farmaceuci, leki często wyjeżdżają z kraju, a czasami są przerabiane w Polsce. W środowisku ten proceder jest bardzo dobrze znany. Skala sprzedaży pokazuje, ile przetworzonych substancji może trafiać na rynek. Eksperci od lat apelują do Ministerstwa Zdrowia, by leki z większymi dawkami pseudoefedryny były dostępne tylko na receptę, ale nic się w tej sprawie nie zmienia.

W grę wchodzą miliony złotych

Żeby lepiej zrozumieć, ile specyfiku sprzedała jedna apteka, wystarczy powiedzieć, że musiała sprzedawać ponad 1600 opakowań dziennie. Jak czytamy w uzasadnieniu sądu, sprzedawała detalicznie po kilka, kilkadziesiąt opakowań. Ile zarobiła? Jeśli przyjmiemy, że na jednym opakowaniu zarabia się 3-4 złote, to w grę wchodzą miliony.

Wystarczy powiedzieć, że wartość sprzedaży tych leków, według danych z kontroli Inspekcji Farmaceutycznej, wyniosła blisko 14 milionów złotych. Co ciekawe, aptekarz w apelacji od orzeczenia sądu aptekarskiego podnosił, że zawieszenie prawa wykonywania zawodu pogorszy jego sytuację materialną, co sędziowie określili jako "wręcz zuchwałe".

Po dwóch latach zawieszenia farmaceuta będzie mógł wrócić do prowadzenia apteki. 

Oceń treść:

Average: 7.7 (3 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>1600 paczek przez 500dni daje-800000 paczek razy 4 zl na opakowaniu daje 3miliony 200 tysiecy to teraz to sie smieje z was he he</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Tak. Jednak przekonałem się, że czas coś napisać a nie tylko czytać neuro

groove.




Palić trawę zacząłem stosunkowo niedawno. Heh na palcach jednej ręki mogę

policzyć ile razy już spotykałem się z panną Marią :P




Pewnego pięknego dnia , gdy przyszedłem do szkoły zostałem zszokowany przez

mojego kumpla. Okazało się ,że przypala i to już nie był pierwszy raz.

Początkowo się z niego polewałem, ale z czasem też chciałem spróbować.




  • Bad trip
  • Benzydamina

Zaczeło się o godzinie 18, poszedłem do apteki i kupiłem 3 saszetki Tantum Rosa.

Nie bawiłem się w oddzielanie benzydaminy tylko wsypałem proszek do butelki wody i całość wypilem na 3 razy.

Zbierało mi sie na wymioty ale się powstrzymałem, żeby nie zmarnować wysiłku jakim bylo wypicie tego (smak naprawde ochydny).

Około godziny 19 zaczołem mieć problemy ze wzrokiem, rozmazanie podczas obracania głowy, opóźniona reakcja oczu na światło.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

początkowo puste mieszkanie, ja z kumplem w dobrych nastrojach

Początek gdzieś ok godziny 10. W moim umyśle lekka ekscytacja z racji braku świadomości tego co się będzie działo dalej. Dreszcz emocji, który jest dobrze znany w momencie, gdy robimy po raz pierwszy coś potencjalnie obarczonego ryzykiem. Jeszcze przed zażyciem pomyślałem o intencji, która będzie mi towarzyszyć w trackie. Czułem ogromny szacunek do tej substancji, bo wiedziałem, że jest ona w stanie mnie z łatwością pokonać. Chciałem, żeby ten trip był dla mnie najbardziej wartościowym wydarzeniem z punktu widzenia mojej podróży duchowej. Czy tak się stało? Czytajcie dalej.

  • Benzydamina
  • Marihuana
  • Miks

Dobre, podniecenie, boska moc

Witam, pisze swój 2 TR. Proszę o wyrozumiałość i możliwy brak chronologiczny ale wiedzcie że będzie mocne.

Dzień urodzin naszego przyjaciela D. Ja, K i E

Ogarnelismy jedynkę. Przy okazji weszliśmy do apteki po tamtum rosa. Wzięliśmy 4 saszetki. Zarzuciliśmy około godziny 19:30.

19:30

E prawie zwymiotował, ja, D i K przeżyliśmy ten smak. D szedłem samemu na przystanek odprowadzić swoją dziewczynę. My czekaliśmy na jego powrót. Poszliśmy do naszych ukochanych schodów ale były zajęte.

Około 20:20

randomness