Leicester: Polak ukywał się przed deportacją na plantacji konopi

Skazany na ekstradycję z Wielkiej Brytanii Polak ukrywał się w domu przerobionym na plantację konopi. Według policji, był przygotowany na powrót do więzienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

londynek.net

Odsłony

250

Skazany na ekstradycję z Wielkiej Brytanii Polak ukrywał się w domu przerobionym na plantację marihuany. Według policji, był przygotowany na powrót do więzienia.

43-latek został zatrzymany pod koniec listopada. Ukrywał się w ogródku sąsiadującym z wynajmowaną nieruchomością zaadaptowaną do hodowli konopi.

“Zatrzymany zapytał, czy może wejść do domu po torbę. Oznajmił policjantom, że jest gotowy do pójścia do więzienia. Jego palce były zabarwione na zielono i ubrudzone ziemią. W domu wszystkie trzy sypialnie były pełne konopi. W sumie odkryto około 70 krzewów” - relacjonował słowa prokuratora “Leicester Mercury”.

Podczas przesłuchania okazało się, że aby uniknąć odesłania do Polski, Sławomir Jasiecki zniszczył elektroniczne kajdanki i uciekł z Londynu do Leicester. Tam mieszka część jego rodziny.

“Zbieg ma w kraju do odbycia dwa wyroki więzienia – w sumie prawie na 4 lata – za kradzieże aut. Rok temu został zwerbowany przez 2 mężczyzn do zamieszkania na terenie plantacji. W zamian otrzymywał £500 na miesiąc oraz dach nad głową” - informuje serwis.

Polak tłumaczył policji, że mieszkał na parterze domu i miał niewiele wspólnego z roślinami. W toku śledztwa przyznał sie jednak do produkcji konopi i został skazany na 4 miesiące więzienia.

Jak podał dziennik, Polak najprawdopodobniej zostanie deportowany po odbyciu kary lub nawet wcześniej.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

Czwartkowy wieczór, około 10 grudnia 2010 (nie mam dokładnej daty). Spokojny, ale zniecierpliwiony żeby spożyć nową substancję. Trochę zniechęcony negatywną opinią Hyperreala, jednak to się zmieniło :D

Większość danych z eksperiencji mam zapisane na telefonie w formie luźnych, nie do końca trzeźwych notatek, ale staram się przypomnieć szczegóły jak najbardziej się da. Czasy są przybliżone, zresztą potem straciłem poczucie więc będę mówił w skrócie...

21: punkt 0, spożycie długo przygotowywanej substancji. Trzeba było połknąć trochę słonej wody gdyż zfiltrowanie tego nie było proste, ale następnym razem już szło łatwiej i bez trucia się solą.

  • Grzyby halucynogenne


Doświadczenia: Mary Jane praktycznie Non Stop, chyba że jestem na studiach (czyli na detoxie). Pare razy XTC, LSD no i grzyby. Grzyby dokładnie jadłem 4 razy w ilosciach od 30 do 75.





Ten artykuł opisuje moje drugie spozycie tego psychodelika.Ten trip przypadł na 12.11.2004.




  • Marihuana


jesli ktos jeszcze pamieta to mialem przestac palic, czytac [u], skonczyc z

uzywami. otoz nic z tego nie wyszlo ;-) udalo mi sie zrezygnowac z [u], ale

z mj nie do konca. w moje abstynenckie lapki trafilo w pewien przedziwny

sposob (dlug o ktorym zapomnialem splacony w "zielonej naturze") troche

grassu i hashu.


nie wiedzialem co z tym zrobic. sprzedac nie sprzedam, bo szkoda, wyrzucic

tym bardziej. jedyne wyjscie to.. spalic :-)



  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Wiecznie pozytywne nastawienie pomaga w doświadczaniu nowych przeżyć, zwłaszcza psychodelicznych. Koniecznie chciałam być w bliskim otoczeniu, w swoim mieszkaniu. Tak też było. Trójka bliskich kumpli, własny pokój, ogólna ciekawość i radość z doświadczenia czegoś nowego. Ekscytacja.

Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek tutaj się zarejestruję, a co dopiero napiszę tekst, lecz chęć podzielenia się ze światem zainteresowanych moim małym mistycznym przeżyciem jest tak spory, że nie mogłam się powstrzymać. 

                                                              ***