Legalizacja w Kanadzie: Firmy siedzą na 400-tonowej górze marihuany

Problem jest taki, że magazyny pękają w szwach od świeżo ściętych kwiatostanów, których w praktyce nie ma gdzie sprzedać, bo rząd jest powolny z wydawaniem licencji na sprzedaż detaliczną, a kanadyjski rynek nie jest tak duży jak początkowo szacowano.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb na podst. Financial Times
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie!

Odsłony

202

Nie wszystko idzie po myśli snujących wielkie plany CEO kanadyjskich korporacji konopnych, których wartość giełdowa poszybowała w ostatnich tygodniach grubo w dół. Dwa główne problemy to spadek cen na rynku wewnętrznym na skutek konkurencji ze strony silnie się trzymających tradycyjnych dostawców oraz ciągle rosnąca ilość zmagazynowanej marihuany, której nie ma gdzie sprzedać ze względu na brak licencjonowanych sklepów.

Wartość sprzedaży legalnej marihuany w Kanadzie ma pod koniec tego roku osiągnąć $1.9 mld, ale czarny rynek osiągnie w tym samym czasie wartość $2.3 mld. Problem jest taki, że magazyny pękają w szwach od świeżo ściętych kwiatostanów, których w praktyce nie ma gdzie sprzedać, bo rząd jest powolny z wydawaniem licencji na sprzedaż detaliczną, a kanadyjski rynek nie jest tak duży jak początkowo szacowano.

Oficjalne szacunki wskazują, że producenci siedzą obecnie na 400 tonach marihuany, które mogłyby pokryć 2,5 letnie zapotrzebowanie na używkę w Kanadzie. Ale przy wskazanych problemach jest to w praktyce niemożliwe.

Mamy do czynienia z nadwyżką marihuany na rynku wewnętrznym – powiedział Matt Bottomley, analityk Canaccord Genuity.

Przedstawiciele Canopy Growth, giganta branży, zarejestrowanego na giełdzie w Toronto pod nazwą WEED, podali do wiadomości publicznej, że firma ścięła 40,5 tony marihuany do końca września. Inny duży gracz, Aurora Cannabis, ściął zaś w tym samym okresie 41,4 tony. Jak twierdzą analitycy Cannabis Benchmarks, roczna produkcja tych dwóch firm zaspokaja w praktyce zapotrzebowanie na marihuanę w Kanadzie.

Skutkiem jest drastyczny spadek cen produktu – Cronos Group, obniżył np. ceny swoich kwiatostanów do C$3,58/g we wrześniu tego roku. Konsumenci pozostają jednak lojalni wobec tradycyjnych dostawców, którzy oferują większy wybór, wyższą jakość oraz większą dyskrecję.

Legalnym producentom nie pomaga też mała ilość licencjonowanych sklepów. Przykładowo, prowincję Ontario zamieszkuje 14,5 mln ludzi, ale liczba wszystkich punktów, w których można się zaopatrzyć w legalną marihuanę to dokładnie 24.

Nadzieją dla gigantów pozostaje “Cannabis 2.0”, druga faza legalizacji, która ma otworzyć kanadyjski rynek na produkty żywnościowe i produkty przeznaczone do waporyzacji. Ich produkcja może do pewnego stopnia rozwiązać problem ciągle rosnącej nadwyżki marihuany.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

Ćpuńskie Spotkanko wieczorkiem u mnie w pokoju, Jestem zniecierpiwony oczekiwaniem na kumpla

-1g benzo

-paczka Acco.

-kilka wodnych

Nigdy jeszcze nie próbowałem tego łączyć, wiec jest to mój pierwszy raz.

Wiek 16 Lat Waga 75kg

doświadczenie: dxm,amfetamina,THC,benzydamina,gałka muszkatałowa.

  • clonazepam
  • Pierwszy raz

Nie mogłem się wyspać tego dnia, odebranie paczki od vendora i wzięcie 1 mg clona w domu przy muzyce.

Short Time Story:
Czekałem na paczkę do paczkomatu od vendora. Od razu, gdy paczka przyszła, poszedłem po nią. Po odebraniu, rozpakowałem ją, a leki schowałem do kieszeni. Zajęło to wszystko około godziny. Też zachaczyłem o sklep, żeby kupić Monsterka. Jak wróciłem na chatę, byłem podbudzony i trochę senny, nadal z powodu nie wyspania się tego dnia, ale do rzeczy. Od razu po powrocie wziąłem tabletkę 2 mg Clona i podzieliłem ją na pół. Dokładna nazwa to Rivotril Clonazepamum 2mg, a ja wziąłem 1 mg.

15:02: Biorę Clona 1 mg

  • Amfetamina
  • Pierwszy raz

Domówka, chęć wyluzowania, miła atmosfera

Zacznijmy od tego że jest to mój pierwszy TR. Czytałem sporo tekstów na forum, podczas fazowania po ziółku bardzo lubię poczytać sobie i ogarnąć opisane fazy.

W towarzystwie jestem uważany za "rzadziaka" jest to nasze określenie na osobę, która ma słabą głowę do fazowania. Moim zdaniem znajomki nie potrafią zrozumieć co ja robię i czasami pośmieją się ze mnie. Myślę że starsze towarzystwo wie o co mi chodzi. Jestem osobą, która od zawsze chciała spróbować wziąć coś więcej ale z głową, jakkolwiek by to nie brzmiało.

  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Jako, że posiadam nieznaczną wiedzę o narkotykach, wiem, że nie są zabawką. Podchodzę do nich poważnie, niemalże wypowiadając do nich w myślach intencję "Szanuję cię substancjo czynna, chcę, abyś ukazała mi dobrą stronę siebie i urozmaiciła percepcję." Do gałki podszedłem na luzie, w domu, w spokoju. Była to sobota- czas w miarę wolny. Spożyłem ją z najlepszym przyjacielem, nastawiłem się bardzo pozytywnie. Jestem z natury optymistą i to się opłaca.

Na wstępie trochę informacji o mnie:Wiek: Ledwo ukończona pełnoletniość ^^Waga: 82 kg przy sportowej budowie ciała, Wzrost: 185 cm
Duża skłonność do filozofowania, zaitneresowanie psychologią i anatomią, natura flegmatyczna, wiara w zjawiska paranormalne i Boga (niechrześcijańskiego, ani nawet niezwiązanego z żadną religią), duży dystans do życia, brak traum i wewnętrznych obsesji, które mógłbym w sobie tlić. Brak przewrażliwienia na jakimkolwiek punkcie, natura raczej ugodowa, choć w kaszę sobie nie daję dmuchać. 

randomness