Legalizacja marihuany może przynieść Niemcom prawie pięć miliardów euro rocznie

... i stworzyć dziesiątki tysięcy miejsc pracy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

polskiobserwator.de

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

63

Legalizacja marihuany w Niemczech: Badanie opublikowane we wtorek przez Düsseldorf Institute for Competition Economics (DICE) oraz Heinrich Heine University w Düsseldorfie pokazuje, że legalizacja marihuany może przynieść Niemcom dodatkowe przychody w wysokości około 4,7 miliarda euro rocznie i stworzyć 27 000 miejsc pracy – donosi Reuters.

Niemieccy Socjaldemokraci (SPD) kierowani przez Olafa Scholza, prawdopodobnie przyszłego kanclerza Niemiec, negocjują z Zielonymi i Wolnymi Demokratami (FDP) trójstronną koalicję rządzącą. Wciąż trwają prace nad szczegółami, w tym nad uregulowaniem sprzedaży i używania konopi indyjskich do celów rekreacyjnych.

Oprócz generowania dochodów podatkowych w wysokości około 3,4 miliarda euro rocznie, legalizacja marihuany w Niemczech pozwoliłaby zaoszczędzić 1,3 miliarda euro na pracy policyjnej i sądowej oraz stworzyłby dziesiątki tysięcy miejsc pracy.

Legalizacja marihuany pobudziłaby również rozwój rozwijającego się rynku europejskiego, który według szacunków firmy badawczej Prohibition Partners przyniesie w 2025 roku przychody krajowe w wysokości trzech miliardów euro, w porównaniu do około 400 milionów euro w tym roku.

Legalizacja marihuany w Niemczech: Pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. narkotyków opowiedziała się za

Pod koniec sierpnia pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. narkotyków Daniela Ludwig (CSU) opowiedziała się za wprowadzeniem limitu tolerancji posiadania marihuany na użytek osobisty. Limit ten miałby wynieść 6 gram i miałby obowiązywać na całym terytorium Republiki Federalnej Niemiec. Oznacza to, że posiadanie mniej niż 6 gramów traktowane byłoby jako wykroczenie administracyjne. Powyżej tego limitu traktowane jest jako przestępstwo kryminalne.

Marihuana w Niemczech – obecnie obowiązujące przepisy

Zgodnie z obecnie obowiązującymi w Niemczech przepisami posiadanie konopi indyjskich jest nielegalne, jednak poszczególne kraje związkowe wprowadziły limity tolerancji. Przykładowo w Nadrenii Północnej Westfalii, Nadrenii-Palatynacie i Bremie policja za przestępstwo uznaje się posiadanie powyżej 10 gr marihuany. Berlin toleruje posiadanie nawet 15 gramów konopi. Najniższy limit obowiązuje w Meklemburgii Pomorzu-Przednim, a w pozostałych krajach związkowych Niemiec toleruje się posiadanie 6 gr marihuany.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Ruta stepowa


srodek: skóry san pedro 25g, wiec pewnie musi sie znalezc w dziale peyotl, ruta stepowa 4g, salvia susz z lufki.

osoby: ja, moj kumpel i jeszcze jeden gosc, ktory pojechal na benzydaminie hehe.

set: g. 19, ciepły czerwcowy wieczór, maj flat


  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Setting: Mój pokój, wiosenny słoneczny dzień. Ale przy szałwii nie ma to znaczenia. Set: Nastrój podekscytowany i nieco niepewny.

 

Czytałem kiedyś opis działania szałwii, zaczynał się słowami „it was not long after my first time with acid, and I felt like I did LSD, so I can do everything”. Byłem w podobnej sytuacji, co autor tripraportu; to, że szałwia go zaskoczyła mocą, ostatecznie przekonało mnie do spróbowania boskiej rośliny.

  • Marihuana

To co przezylem dzis na miescie to totalna porazka. Tak nie przejaralem juz dawno. Zapalilem dzis po szkolce standardowo poloweczke na czterech. Byl spoxik klimat. Gdzies tak okolo 19.30 zdecydowalem sie na powrot do domu. Wysiadlem w centrum miasta przesiadajac sie na inny autobusik. Siedzac na murku pod sadem zaczalem sobie wkrecac, ze czuje sie coraz gorzej. W sumie to nie wiem, czy o byl tylko wkreciol, czy prawda.... w kazdym razie czulem sie coraz gorzej. Ostro napierdalal mnie brzuch. W pewnym momencie poczulem, ze to juz nie zarty i czuje sie na parwde fatalnie.

  • Grzyby halucynogenne

To było drugie spożycie grzybów w moim życiu. Pierwszy raz to było

kilka sztuk, od których miałem niesamowita chichrę. Pokrótce może

napiszę o tej pierwszej fazie. We wrześniu 1998 r. po raz pierwszy z

Uadrolem wybraliśmy się na grzyby. Zebraliśmy kilkanaście sztuk na

próbę. Zapodałem je sobie i oczekiwaliśmy na efekty. Nie miałem

oczywiście żadnych halunów po tej niewielkiej ilości, ale tzw.

chichrę. I to dopadła mnie u Uadrola. Śmiałem się non-stop. Uadrol