Jedynie ten werset pisany jest po wytrzeźwieniu. Cała reszta powstawała pod wpływem wyżej wymienionej mieszanki i mniej-więcej od połowy staje się bardzo dziwna. Podsumowanie znajdziesz na końcu.
Jak to się zaczęło?
Plany Ministerstwa Zdrowia zakładają, że w Polsce będzie prowadzona kontrolowana uprawa konopi indyjskich - poinformował w Sejmie wiceminister Krzysztof Łanda. Planowana jest też produkcja w Polsce leków zawierających kannabinoidy.
Na wtorkowym posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. marihuany medycznej Łanda zapewniał, że resort zdrowia jest otwarty na rzeczowe rozmowy na temat wykorzystania leków zawierających kannabinoidy.
Poinformował, że średniookresowe plany resortu zakładają, że w Polsce będzie prowadzona kontrolowana uprawa konopi indyjskich. "Ministerstwo Zdrowia pracuje nad zapisami, które umożliwią nam kontrolę nad uprawą tego suszu, po to, żebyśmy nie musieli go sprowadzać z zagranicy. Ta uprawa nie jest szczególnie trudna, więc wydaje mi się, że możemy wkrótce taką uprawę prowadzić w Polsce" - powiedział. Dodał, że resort wybrał już trzy miejsca, gdzie potencjalnie konopie mogłyby być uprawiane.
Powiedział, że w przyszłości planowana jest w Polsce produkcja leków zawierających kannabinoidy. "Chodzi o to, żeby zachęcić jakiegoś producenta do przeprowadzenia wszystkich niezbędnych badań i następnie produkcji leku, który by zawierał pochodne kannabinoidów, w Polsce" - wyjaśniał.
Wiceminister powiedział też, że każdy lekarz ma prawo stosować leki poza wskazaniami rejestracyjnymi, pod warunkiem wypełnienia postulatów wskazanych w Deklaracji helsińskiej. Zgodnie z nią lekarz przed rozpoczęciem takiego leczenia powinien m.in. sprawdzić, czy nie istnieje inna technologia o udowodnionej skuteczności klinicznej w danym wskazaniu, którą można zastosować u pacjenta.
Łanda przyznał, że procedura importu docelowego, dzięki której obecnie można sprowadzać m.in. leki zawierające kannabinoidy jest zawiła i trudna dla pacjenta. Z tego powodu resort planuje jej uproszczenie w przygotowywanej nowelizacji ustawy refundacyjnej. Łanda podkreślił także, że obecny rząd jako pierwszy zgodził się na refundację sprowadzanych z zagranicy leków zawierających kannabinoidy.
W resorcie toczą się prace nad przepisami dotyczącymi ratunkowego dostępu do technologii lekowych. "To również będzie dla pacjentów w sytuacjach wyjątkowych kolejna droga do możliwości refundowania leczenia" - powiedział wiceminister.
Poinformował też, że przygotowywana jest zmiana regulacji dotyczących badań niekomercyjnych. "Te badania niekomercyjne umożliwią, żebyśmy dla ograniczonej subpopulacji chorych mogli wprowadzić badanie obserwacyjne, które będzie finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia" - wyjaśnił.
Obecni na posiedzeniu zespołu krewni pacjentów przekonywali, że dzięki marihuanie poprawił się stan wielu chorych i powinna ona być dostępna do celów medycznych. "My walczymy tylko o to, żeby nasze dzieci miały możliwość godnego życia, walczymy o to, żeby nasi bliscy mieli możliwość godnej śmierci" - mówiła Dorota Gudaniec, matka chłopca leczonego marihuaną.
Jak najbardziej pozytywnie - brałem już wcześniej dysocjanty i wiem czego można się po nich spodziewać. Zachęcam do przeczytania poprzednich raportów.
Jedynie ten werset pisany jest po wytrzeźwieniu. Cała reszta powstawała pod wpływem wyżej wymienionej mieszanki i mniej-więcej od połowy staje się bardzo dziwna. Podsumowanie znajdziesz na końcu.
Jak to się zaczęło?
Pewnego dnia odbyławy się zawody sportowe w biegach długo dystansowych jak i krótko dystansowych. Ja brałem udział w biegu na 1500. Dobór substancji użytych dla dopalenia jest swoistym nieporozumieniem, wszystkie substancje zostały zażyte z pełną świadomośćią konsekwencji utraty siły fizycznej.
Ku zdziwieniu wszystkich wcale nie planowałem zająć pierwszego miejsca w zawodach, były raczej oderwaniem od strasznej rzeczywistości przytłaczającej mnie każdego dnia. Postaram się jakoś klarownie zredagować moje przeżycia. Więc jedziemy!
8:00
Przyjeżdżam do punktu samochodem ze staraszym. Atmosfera dziwna, nikogo nie ma, no cóż. Czas walnąć sobie 3 tabletki w kiblu.
8:30
Zaczyna się bardzo przyjemne wejśćie Relanium. Wszystko wokół staje się bardzo spokojne. Cała atmosfera nakręca się całkiem całkiem.
8:47
Set raczej pozytywny, jak zwykle, oczekiwania małe. Ta substancja po prostu nie wypierdala z butów, jest po prostu milutko. Setting mógł wydawać się do bani; Zarwana nocka, rano do pracy, wystawienie się na widok publiczny i możliwe krzywe akcje, ale ja człowiek o pozytywnym nastawieniu wiedziałem, że tego dnia sprostam wszystkiemu. :)
Wakacje, wakacje, przydałoby się gdzieś wyjechać, poobijać i zabawić w głównej mierze.
Codzienna depresja
Grzybów nie jadłem już dość długo, więc, gdy udało mi się znaleźć nowego czarodzieja, byłem bardzo podekscytowany. Odliczyłem sobie "na oko" 2.5g i zaaplikowałem do ust. Uwielbiam ten smak, więc chrupałem je tak długo, aż całkowicie się rozpuściły.
Przyjaciółka obok, na swój pierwszy raz, dostała około 1.1g.
Dzięki grzybom udało mi się rzucić już trochę używek, zaś teraz chciałem zrobić coś ze swoją depresją. Grzybienie jest u mnie rzadkością i zawsze staram się w pełni wykorzystać ten potencjał.
Komentarze