Ks. Krystian na celowniku służb. Była już pigułka gwałtu, koka dla ubogich i śmierć znajomego

Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt
Renata Cius-Rassek

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

25

Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.

— Postępowanie prowadzone jest w sprawie posiadania nieznanej substancji odurzającej. Mężczyzna miał przy sobie 4,86 gramów substancji. Na obecnym etapie postępowania jest świadkiem, a środek został przekazany do badań — podaje prokurator.

Wszystko wydarzyło się w Katowicach, na placu Marii i Lecha Kaczyńskich przy dworcu kolejowym. Tam wezwany został patrol policji. Zgłaszający poinformował funkcjonariuszy, że Krystian K. miał zaproponować mu narkotyki. Przybyli policjanci najpierw zbadali substancję podręcznym narkotestem, ale wynik był negatywny. Dlatego zdecydowano o przebadaniu jej w laboratorium, by ustalić, jaki to środek. Ksiądz Krystian K. nie usłyszał na razie zarzutów z uwagi na to, że nie zidentyfikowano tej substancji.

Śledczy czekają na wyniki badań, wtedy okaże się, czy księdzu przedstawione zostaną zarzuty.

Obecnie przed Sądem Rejonowym w Sosnowcu toczy się proces księdza Krystiana K. Oskarżony odpowiada przed sądem z wolnej stopy. Proces zaczął się 16 września br. Dotyczy zdarzenia, do którego doszło w służbowym mieszkaniu księdza Krystiana. Znaleziono tam ciało 21-latka, z którym duchowny miał się spotkać. Duchowny przed przybyciem ekipy pogotowia ratunkowego zdążył wyrzucić w krzaki buteleczkę z resztkami początkowo nieustalonej substancji. Wyniki badań ujawniły, że był to 1,4 butanodiol.

— To rozpuszczalnik do farb. Nie jest to środek znajdujący się na liście substancji niedozwolonych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Ale, jak wynika z opinii biegłych, jest substancją silnie oddziałującą psychoaktywnie na organizm ludzki. Silnie uzależnia, może doprowadzić do zgonu — tłumaczył "Faktowi" w styczniu br. prokurator Zbigniew Pawlik, szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec Północ.

Przy księdzu znaleziono też mefedron, taką samą substancję wykryto w jego krwi. Mefedron nazywany jest "kokainą dla ubogich". To syntetyczny narkotyk w postaci kryształków o silnym działaniu pobudzającym. Jego posiadanie jest karane. Prokuratura ujawniła, że ksiądz Krystian miał znaczne ilości tego narkotyku. To właśnie mefedron oraz tzw. pigułkę gwałtu miał zażyć 21-latek przed śmiercią. — Środki, które posiadał (ks. Krystian K. — przyp. red.), mogłyby posłużyć do wyprodukowania kilkudziesięciu porcji dilerskich działek — informował wówczas prokurator Pawlik.

Duchowny oskarżony jest o nieumyślne spowodowanie śmierci młodego mężczyzny, posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz przestępstwo seksualne. Ze względu na dobre imię pokrzywdzonego prokuratura nie ujawnia szczegółowych zarzutów. Proces księdza Krystiana toczy się za zamkniętymi drzwiami.

W sosnowieckiej kurii toczy się równolegle kościelny proces księdza Krystiana K. Tuż po ujawnieniu sprawy, został zwolniony z wszystkich funkcji kościelnych, które sprawował. Był m.in. zatrudniony w sosnowieckim sądzie biskupim.

W 2017 r. ksiądz Krystian także został zatrzymany przez policję. Jak informowała przed laty "Gazeta Wyborcza", do zatrzymania księdza Krystiana doszło w Katowicach. Ksiądz Krystian K. nie potrafił wówczas logicznie się wypowiadać. Sprawdzono go narkotestem. Wynik miał być pozytywny. W samochodzie księdza znaleziono fiolkę z substancją psychoaktywną. Był to również 1,4 butanodiol (nazywany potocznie "pigułką gwałtu"). To ten sam środek, który miał w 2024 r. podać zaproszonemu do służbowego mieszkania 21-latkowi.

Gdy toczyło się śledztwo w sprawie okoliczności tragicznej śmierci 21-latka w mieszkaniu księdza Krystiana, duchowny zdecydował się usunąć dowód sprzed lat. Fiolka z 2017 r. była wciąż w depozycie. Ksiądz odebrał ją legalnie, by nikt do sprawy sprzed lat już nie mógł wrócić.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Był to piątek, ostatni dzień przed świętami. dawno nie paliłem a przez święta nie było by mi dane zapalić, więc postanowiliśmy z kumplami spalić się w ten dzień. POmine co było na początku (ni opowiem m.in. o pijanym koledze na polskim :)) Przejde do opisuj mojej paranoi :)





Paliłem wtedy dwa towary.... Jeden taki sprasowany, doskonały, świetnie się paliło i świetnie fazowało :)). Potem taki pył marihuanowy, ale to była mj na bank. Kumple ten pył palili więc materiał był sprawdzony.....



  • LSD
  • MDMA
  • Miks

Jest piątek, dostałem właśnie paczuszkę z moim kwasem. Mam jeszcze resztki MDMA w razie gdyby trip okazał się lipny. Wszystkie obowiązki wykonane i o godzinie 14:00 postanawiam wrzucić kartona i iść na dłuuugi spacer.

T+0

Wrzucam karton. Postanawiam dobre 20 minut żuć go w ustach bez połykania śliny, żeby nic nie zmarnować. Wychodzę więc na spacer po mieście.

T+30

Spotykam dwóch ziomków którzy widzą mnie jak idę z ustami pełnymi śliny. Od razu tłumaczę jaka jest sytuacja (w zasadzie nie muszę tłumaczyć bo jeden z nich od razu się domyślił), połykam ślinę i chwilę z nimi gadam. W międzyczasie fizycznie zaczynam czuć że wchodzi, więc cieszę się że nie zostałem oj*bany na kasę.

T+50

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie, ciekawość ale i lekki niepokój, nastrój bardzo dobry. Wszystko odbyło się w domu.

Wczoraj przeżyłam swoją pierwszą grzybkową fazę. Chciałam to opisać dla każdego kto jeszcze ma wątpliwości, czy próbować czy nie. 

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

psytrance party & spokojna głowa

Zacznę od tego, że odkąd jestem użytkownikiem substancji psychoaktywnych branie psychodelików na imprezach uważałam za bezsensowne i dalej poniekąd tak uważam. Jednak chęć eksploracji umysłu skłoniła żeby sprawdzić to na własnej skórze.