Kot przemytnik schwytany w więzieniu po brawurowej akcji strażników

Strażnicy kostarykańskiego więzienia w pobliżu stolicy San Jose udaremnili przerzut telefonów komórkowych na teren największego zakładu penitencjarnego w kraju; schwytanym przemytnikiem okazał się kot.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

363

Strażnicy kostarykańskiego więzienia w pobliżu stolicy San Jose udaremnili przerzut telefonów komórkowych na teren największego zakładu penitencjarnego w kraju; schwytanym przemytnikiem okazał się kot.

Kot został zatrzymany po pięciogodzinnej akcji pościgowej na terenie więzienia La Reforma w San Rafael de Alajuela, niedaleko stolicy San Jose. Zwierzę zauważył jeden z więziennych strażników. Nie zostało jednak schwytane natychmiast, bo uciekło do kanałów.

Była to dla nas bardzo trudna akacja, bo kot wślizgnął się do kanałów ściekowych. Dlatego złapanie go zajęło nam dużo czasu - powiedział dyrektor ochrony więzienia Pablo Bertozzi, cytowany przez agencję AFP.

Kiedy funkcjonariuszom więzienia udało się w końcu wywabić zwierzęcego przemytnika z ukrycia i schwytać go, zabezpieczyli torbę zawierającą dwa telefony komórkowe wraz z kartami i ładowarkę, które miał zamocowane na grzbiecie.

Według agencji, kostarykańskie grupy przestępcze regularnie wykorzystują zwierzęta do wysyłania wiadomości zatrzymanym czy przekazywania im nielegalnych przesyłek. Np. w 2015 roku strażnicy więzienia La Reforma zatrzymali gołębia, który dostarczał skazanym kokainę i marihuanę. Narkotyki miał przytroczone do nóg.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Dzikie, rozkopane pole nad rzeczką, gdzieniegdzie wielkie, betonowe studnie nazywane mariobrosami, wszechogarniający sceptycyzm z nutką wewnętrznego podjarania, sam na sam z kumpelą.

20:15 zjadłyśmy po 15 tabletek. Po upływie pół godziny zaczęła mnie swędzieć głowa, nogi miękły. Wrażenie wchłaniania się w ziemię. Lekko przerażona wdrapałam się na 1.5 metrową studzienkę. Zajebiście kołysało. Przeszyła mnie fala gorąca, zrzuciłam szalik, kurtkę i sweter. Słońce paliło mi skórę. Wypłynęłam w rejs. Ja na pokładzie statku, wraz ze mną całkiem spora załoga (miałam wrażenie, że otacza mnie grupa bardzo bliskich mi osób, chociaż w rzeczywistości byłam sam na sam z A.). Od tego kołysania zaczęło mnie mdlić. Choroba morska?

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Różnie, z reguły dobry nastrój, w sam raz na fazę.

To nie jest Trip Raport a podsumowanie konsumpcji różnych środków odurzających w ciągu 2 lat. Dlaczego postanowiłem to napisać? Aby pokazać, że takie substancje mają na nas ogromny wpływ, zmieniają psychikę i prawdopodobnie powodują duże zmiany w mózgu. U mnie zadziałało to pozytywnie ale może to tylko przypadek. Piszę ten teks aby uzmysłowić Wam, jak silne działanie mają środki dostępne w aptece bez recepty, w sklepie i u dilera. Niniejszy tekst należy potraktować jako analizę jednego przypadku a nie regułę.

  • Alprazolam
  • Klonazepam
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

To było wczoraj, poniedziałek, ja wolne, wszyscy czymś zajęci. Siedzę spokojnie na kanapie, z herbatką, okna zasłonięte jak lubię. Ogólnie Miłe, ciepłe, bezpieczne, znajome miejsce.

Info na wstęp:

Kobieta, 22 lata (no już tuż tuż), z jakimś tam doświadczeniem, o którym info po lewej stronie o ile się nie mylę :D (Bo to mój pierwszy raz tu)

0,5 mg xanaxu (alprazolam)lufka dobrej mjDawka alpry nie duża, ale przez poprzedni była jedzona, z klonem też i kodeina się zdarzyła, więc efekt mógł się jakoś utrzymywać

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

plener, imprezy, przeważnie mieszkanie prywatne

Opis zaległy tripu z zeszłorocznej jesieni.

Nadszedł czas ostatecznego podsumowania przeżytych doświadczeń.

randomness