Koszykarz NBA zjadł żelki, spanikował i… został ukarany

Koszykarz Miami Heat, Dion Waiters poczuł się źle na pokładzie samolotu, którym leciał z Phoenix do Los Angeles. Zjadł żelki nasączone narkotykiem, po czym wpadł w panikę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

627

Koszykarz Miami Heat, Dion Waiters poczuł się źle na pokładzie samolotu, którym leciał z Phoenix do Los Angeles. Zjadł żelki nasączone narkotykiem, po czym wpadł w panikę.

Obrońca drużyny z Florydy miał najeść się żelków, które ktoś nasączył je substancją THC, głównym składnikiem konopi indyjskich. Jak donosi dziennikarz sportowy Andy Slater, Waiters poczuł się słabo zaraz po wylądowaniu w Los Angeles.

„Zawodnikiem, który miał problemy zdrowotne w samolocie, jest Dion Waiters. Z moich źródeł informacji wynika, że zawodnik Miami przedawkował żelki i zemdlał już po wylądowaniu” – napisał dziennikarz na Twitterze.

Faszerowane żelki Waiters miał dostać od któregoś z kolegów z zespołu. Jednak nie chce powiedzieć, od kogo. Władze Heat zareagowały dość szybko – nałożyły na koszykarza karę zakazu gry w 10 meczach. Waiters straci co najmniej 800 tysięcy dolarów oraz 1,2 mln dolarów bonusu za ewentualne rozegranie 70 meczów w sezonie.

Waiters podpisał w Miami czteroletni kontrakt wart 52 miliony dolarów. W sezonie 2019/2020 nie wystąpił jeszcze w żadnym meczu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina
  • MDMA

Przy poprzednich spotkaniach narodziła się między nami swoista więź, która nieuchronnie prowadziła nas, krok po kroku, do następnego spotkania. Po przejściu ekstatycznego rozdziewiczenia moja partnerka (F) zgodziła się, już na zejściu, przyjebać ze mną trochę kiety. Byliśmy w posiadaniu racematu wyglądającego trochę jak mefedron. 

Kittyflip:

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Wolne mieszkanie, jedna swieczka, mile zolte swiatlo rozchodzace sie po pokoju, glosnik z muzyka. Trip przezywany razem z dziewczyna. Kazdy pozytywnie nastawiony, moja luba probowala pierwszy raz :)))

Wolny wieczór w srodku tygodnia, jednym słowem - sytuacja ktora musi zostac wykorzystana. Dziewczyna pozytywnie nastawiona przez moje opowiadania na temat działania opisywanej substancji, aczkolwiek z odczuciem lekkiego stresu który w dalszej części raportu odszedł niczym koty ktore były w mieszkaniu i widziały co odpierdalamy. Jesli mam byc szczery, nawet mi bylo ich troche szkoda - ciekawe co miały w głowach gdy to widzialy. Tak czy inaczej, groch na deskę, kroimy na pol, dajemy sobie buziaka i wcinamy.

  • 2C-E
  • Mieszanki "ziołowe"

Kto: Osobnik męski gatunku homo-sapiens, 180cm w górę, 74kg wszerz, 20 na karku. Ładne parę lat ćpania za sobą i chęć spróbowania całej chemii i natury tegoż świata. ;)

Co: 30mg 2C-E + mix syntetyków w zielsku o smaku palonego kota zwany „Taifun”.

S&S: Spokojny dzień, dużo słońca i ciepło, topniejący wszędzie śnieg. Nastrój „nie mogę się doczekać aż to zjem! :D”. Lekka poranna zamułka po zbytnim upaleniu się ostatniej nocy.

  • Marihuana

Subst: E, MJ, efe


Doswiadczenie: efe, alko, #, MJ, E, dxm


Nastawienie: Jazaaaaa!




randomness