Kokainowy „koń trojański” za 10 milionów dolarów

Nowozelandzka policja przechwyciła kokainowego „konia trojańskiego”. Rekordowy transport narkotyków, warty prawie 10 milionów dolarów, ukryty był w znaczących rozmiarów rzeźbie – zdobionej „diamencikami” głowie końskiej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
rt, k

Grafika

Odsłony

349

Nowozelandzka policja przechwyciła kokainowego „konia trojańskiego”. Rekordowy transport narkotyków, warty prawie 10 milionów dolarów, ukryty był w znaczących rozmiarów rzeźbie – zdobionej „diamencikami” głowie końskiej.

Rzeźba zawierająca transport blisko 35 kg narkotyku, została wysłana do Auckland z Meksyku drogą lotniczą w maju. Jak donosi „The New Zeland Herald”, głowa końska ma blisko metr wysokości i waży około 365 kg.

– Jest to znacząca wygrana dla Nowej Zelandii – stwierdziła Virginia Le Bas z lokalnej policji. – Powinniśmy być dumni, że wykryliśmy tę sprawę na najwcześniejszym możliwym etapie.

W wyniku trwającego prawie sześć tygodni śledztwa, aresztowano trzech podejrzanych – Amerykanina i dwóch obywateli Meksyku.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Pozytywny nastrój, jesienny wieczór, sam w swoim pokoju.

Słowem wstępu, poznawaniem działania różnorakich substancji psychoaktywnych, zainteresowałem się między 6 klasą, a pierwszą gimnazjum. Poznawaniem świata i podważaniem wszystkich jego reguł, według własnej woli, dużo wcześniej. Pierwszy dżosz wleciał koło 13 roku życia, pierwsze kaszlaki rok później, a 3 lata później, zainteresowałem się chodzeniem na praktytki z badań nad stymulantami w domach znajomych. I mimo, że wtedy wyglądało to jak najlepszy dla mnie okres, to była to zgubna droga. Nie powiem że na dno, bo w szerszej perspektywie kurewsko na szczyt (chociaż jeszcze do niego daleko).

  • Marihuana

Doświadczenie: paliłem mj parę razy wcześniej, jednak bez efektów. Poza tym - nic (alkoholu itp. nie liczę)

S&S: grupka znajomych (razem 5 osób) pozytywnie nastawiona na samą myśl o upaleniu się.

Jak już wcześniej pisałem, paliłem już wcześniej marihuanę. Ani razu nie odnotowałem żadnych efektów. Mimo tego, gdy tylko padła propozycja, żeby złożyć się w kilka osób i porządnie się upalić - zgodziłem się.

  • Tramadol

nazwa substancji: tramal - kapsułki po 50mg (10*50mg=500mg)

poziom doświadczenia użytkownika - kiedyś dosyć często MJ, teraz już tylko sporadycznie. ostatnio troche aptekarskich eksperymentuf.


"set & setting" - troche podekscytowany, nastawiony pozytywnie, żadnych obaw. łyknąłem do domu na noc. rodzina obecna. luz.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Podróż, którą opisuję poniżej, była moją najbardziej intensywną do tej pory. Przeżywałem w jej trakcie wiele emocji, od smutku do euforii. Zakończyła się wręcz mistyczną ekstazą.

Moja waga: ok. 70 kg

 

Poprzednie doświadczenia z psychodelikami: LSD (raz w życiu jeden kartonik, konkretna dawka nieznana), innym razem 15g magicznych trufli Shambhala. Do tej pory moje wrażenia z tego typu substancjami były bardzo pozytywne, dobrze radziłem sobie z intensywnymi momentami fazy.