T-15 minut (+ 30 minut od zarzycia poprzedniego Tabsa)
[Na wstępie pragne dodać że koleszcy z którymi wtedy byłem (chodzi o G,D.) Byli na tym samym co ja]
Prawie 9 kg kokainy zapakowanej w paczki znaleziono w kartonach z bananami w jednym ze sklepów w Sokołowie Podlaskim. Na podobne znalezisko mieli również natrafili pracownicy sklepu w mazowieckim Wyszkowie...
Prawie 9 kg kokainy zapakowanej w paczki znaleziono w kartonach z bananami w jednym ze sklepów w Sokołowie Podlaskim. To jednak nie wszystko. Na podobne znalezisko mieli również natrafili pracownicy sklepu w mazowieckim Wyszkowie, a według ustaleń śledczych, podobna sytuacja miała miejsce na terenie jeszcze dwóch województw.
O sprawie informuje Fakt24.pl. Pierwszego odkrycia dokonali pracownicy sklepu Stokrotka w Sokołowie Podlaskim. Już szykowali się do roznoszenia kartonów na halę główną, gdy jedna z pracownic zauważyła pomiędzy owocami duże paczki. Były ciężkie jak cegła, ofoliowane na biało i zielono, niektóre miały naklejone logo popularnych smartfonów.
Okazało się jednak, że w środku nie znajdują się żadne urządzenia elektroniczne, a...biały proszek. Natychmiast wezwano policję, a przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że tajemnicza substancja to kokaina.
Banany miały pochodzić z Ekwadoru, przywieziono je z magazynu w Teresinie. To jednak nie wszystko. Na podobne znalezisko mieli natrafić pracownicy Stokrotki w Wyszkowie (woj. mazowieckie). Tam z kolei miało się znajdować nawet 30 kg narkotyków, choć są to na razie nieoficjalne doniesienia, a przedstawiciele mazowieckiej policji nie udzielają żadnych konkretnych informacji, tłumacząc się dobrem śledztwa.
Jakby tego było mało, narkotyki trafiły również do sklepów w województwach łódzkim i dolnośląskim. I tutaj doniesienia te zostały już potwierdzone przez właściwe organy. - Zostały przekazane do badań w celu określenia ich zawartości - mówił w rozmowie z Fakt24.pl Aneta Sobieraj z biura prasowego łódzkiej policji.
– Możemy potwierdzić, że w popularnych sklepach sieciowych na terenie trzech województw: mazowieckiego, łódzkiego i dolnośląskiego pracownicy tych sklepów ujawnili w kartonach z bananami prawdopodobnie środki odurzające – powiedział pytany przez "Fakt" młodszy aspirant Antonii Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji. – Dla dobra śledztwa nie możemy ujawniać więcej informacji – dodał.
Co na to przedstawiciele sieci sklepów Stokrotka, w których dokonano tych niecodziennych odkryć? Fakt24.pl skontaktował się z Urszulą Skałecką, kierownik biura zarządu spółki Stokrotka.
- Spółka współpracuje z policją w pełnym zakresie w ramach prowadzonego w tej sprawie postępowania. Ze względu na dobro śledztwa nie możemy udzielić więcej informacji. Podkreślenia wymaga, że spółka nie jest bezpośrednim importerem tych bananów z zagranicy - tłumaczyła dziennikarzom.
Więc ogólnie dzień był słoneczny, moje nastawienie do świata zewnętrznego też było dobre. Zaczynając, przyszedłem do kolegi nazwijmy go G. (był tam jeszcze jeden - tego nazwiemy D.) Usiadłem w jego salonie, zarzuciłem spongeboba (dla mocniejszego efektu pogryzłem go [ jako iż smak był nie zbyt zachęcający zapiłem to piwem]) po odczekaniu 30 minut zażyłem kolejną pigułe ( w ten sam sposób jak poprzednią, z tym że ta to był własnie owy "smile")
T-15 minut (+ 30 minut od zarzycia poprzedniego Tabsa)
[Na wstępie pragne dodać że koleszcy z którymi wtedy byłem (chodzi o G,D.) Byli na tym samym co ja]
Sam w pustym domu, własny pokój. Pełen komfort psychiczny
Słowem wstepu
Dość już dawno nie udało mi się naćpać dysocjantami. Lubię tą grupę narkotyków, ale ostatnimi czasy potrzebuję do pełnego zdysocjowania się dobrych warunków. Warunki w końcu się znalazły, znalazła się i paczka acodinu. Zazwyczaj wsuwam sobie 2, ale tym razem postanowiłem uskutecznić wzmacnianie dysocjantu dysocjantem. Testowałem już ten miks, jednak w zbyt dużych dawkach - totalna amnezja. Miałem nadzieję, żetym razem stosunek faza/pamięć będzie nieco lepszy.
Każdy możliwy
Od czego powinienem zacząć tę historię? Myślę, że punktem wyjścia powinno być moje aktualne położenie. Nie licząc alkoholu i marihuany, jestem czysty od dziesięciu dni, co jest najdłuższą przerwą od trzech miesięcy, czyli od kiedy narkotyki ostatecznie przejęły kontrole nad moim życiem. Mimo że mój stan nie jest jeszcze dramatyczny, to zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie wjebany.
Do stanu obecnego jeszcze wrócę, natomiast myślę, że istotniejsza jest droga, która doprowadziła mnie do tego miejsca.
2019
Nastawienie neutralne, pokój, wiatr i deszcz za oknem, ambientdub w słuchawkach (koan sound głównie).
Latający hamak