Substancja: Gaz Ronson (Propan Butan)
Doswiadczenie: Marihuana, Hasz, Klej, Benzdydamina, DXM, Ronson.
Dawka: 300ml (+free)
"set and setting": Park, polana
Stan umyslu: Niepokój
Efekty: Halucynacje, zamotanie.

Syn perkusisty Led Zeppelin, Jason Bonham opowiedział w jednym z ostatnich wywiadów o tym, jak Jimmy Page proponował mu kokainę, kiedy był nieletni.
Syn perkusisty Led Zeppelin, Jason Bonham opowiedział w jednym z ostatnich wywiadów o tym, jak Jimmy Page proponował mu kokainę, kiedy był nieletni.
Jason Bonham dorastał w otoczeniu gwiazd rocka i ich nierzadko budzących kontrowersje zwyczajów. Chłopak obserwował, jak jego ojciec John stawał się jednym z najbardziej znanych perkusistów w historii muzyki rockowej. Bonham senior inspirował chłopca, który również został perkusistą, jednak życie w otoczeniu rockmenów naraziło go nie też na niebezpieczne sytuacje.
W jednym z ostatnich wywiadów, Jason Bonham wyznał, że gdy miał zaledwie 16 lat, gitarzysta Led Zeppelin, Jimmy Page poczęstował go kokainą. Historia miała miejsce podczas jednej z tras w pokoju hotelowym. Bonham do dziś wspomina wydarzenie:
Jimmy był pierwszą osobą, która dała mi kokainę. Wezwał mnie do swojego pokoju, kiedy miałem zaledwie 16 lat. Na podłodze zobaczyłem miauczącą kobietę z obrożą na szyi. Podał mi działkę i powiedział, że to dla mnie. Podziękowałem, a on spytał, czy brałem już wcześniej. "Oczywiście, że tak" - odpowiedziałem i wciągnąłem całość. Skomentował tylko: "Jesteś jak twoj ojciec - to była działka dla nas wszystkich". Uznałem wtedy, że to komplement.
Jason Bonham podkreślił, że od 17 lat żyje w trzeźwości. Zaręczył, że radzi sobie z nałogiem nawet wśród osób, które piją lub biorą narkotyki. Muzyk postanowił więcej nie uczestniczyć w tego rodzaju ekscesach.
Substancja: Gaz Ronson (Propan Butan)
Doswiadczenie: Marihuana, Hasz, Klej, Benzdydamina, DXM, Ronson.
Dawka: 300ml (+free)
"set and setting": Park, polana
Stan umyslu: Niepokój
Efekty: Halucynacje, zamotanie.
Salvia divinorum – suszone liście – Pierwszy raz
Doświadczenie ogółem – mj,LSD, amfa, psylo, etanol(zaawansowany)
Sprzęt : własnej roboty faja wodna bez rurki – pionowa , palnik na propan-butan z butlą (do lutowania rur)
Łysiczka Lancetowata
enteoczekolada nadziewana mielonymi grzybkami w ilości ok 60-80 szt.
(dostawca przywiózł materiał pokruszony dlatego tródno dokładnie określić ilość ;)
miałem zaszczyt próbować grzybków wcześniej, zmieniły mnie, pokazały coś...
teraz zrozumiałem co to było, zrozumiałem bo czas był odpowiedni.
-------
set&settings:
6 dzień 3 miesiąca, 6 marca 2004, sobotni wieczór, pełnia, rok przestępny, dziwna data...
Dom, więc przyjazne miejsce na psychodeliczną jazdę. Chciałem osiągnąć śmierć ego, było to już co najmniej 4 podejście. Zrelaksowany, podekscytowany, dobry nastrój.
Pierwszy raport, napisany na kolejny dzień po doświadczeniu około godziny 17, starałem się jak najlepiej opisać przeżycia oraz napisać to tak, żeby oczy nie bolały od czytania ;)
Start: około 21:00
Zarzuciłem pierwszą dawkę (+-4g suchych grzybów APE) przepalając ich podły smak pysznym spliffem. Siedziałem ze znajomym (dalej - pan G), spaliliśmy tego wąsa i sobie siedzieliśmy jak to nowocześni, poważni ludzie - z mordami w telefonach pokazując sobie co chwila śmieszne memy.