29.02.2008
Jest to mój pierwszy TR, więc z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia i zbędne pierdoły. Trip miał miejsce tydzień temu, więc na pewno nie jest tak dobrze opisany jakby mógł być.
Radomia. Jeden z nich posiadał środki odurzające, drugi zaś naruszył nietykalność funkcjonariuszy i utrudniał wykonywanie czynności służbowych.
Legionowscy patrolowcy zatrzymali dwóch mieszkańców Radomia. Jeden z nich posiadał środki odurzające, drugi zaś naruszył nietykalność funkcjonariuszy i utrudniał wykonywanie czynności służbowych. Podejrzani już usłyszeli zarzuty i teraz zajmie się nimi sąd.
Policjanci z zespołu patrolowo – interwencyjnego piątkową służbę rozpoczęli od kontroli drogowej. Dwaj 29-latkowie będący w pojeździe na widok mundurowych zaczęli się nerwowo zachowywać. Jeden z mężczyzn próbował coś ukryć przed mundurowymi chowając to za siebie.
W związku z agresywnym zachowaniem mężczyzn i nie wykonywaniem poleceń wydawanych przez interweniujących policjantów na miejsce została wezwana druga załoga. W trakcie zatrzymania kierowca auta próbował odepchnąć policjantów, jednego z nich kilkukrotnie kopnął w nogę.
Jak się okazało w toku dalszych czynności, w zawiniątku, które chciał ukryć kierowca znajdowała się marihuana będąca własnością pasażera. Funkcjonariusze zabezpieczyli środki odurzające i przekazali do policyjnego depozytu.
Obaj mężczyźni noc spędzili za kratkami. W kolejnych dniach dochodzeniowcy po zebraniu materiału dowodowego przedstawili im zarzuty. Kierowca usłyszał zarzut naruszenia nietykalności mundurowych, natomiast pasażer odpowie za posiadanie środków odurzających. Podejrzani 29-latkowie przyznali się do popełnionych przestępstw i teraz zajmie się nimi sąd.
pokój hotelowy, wieczór, 2 pijących i jarających kolegów (D i J), pozytywne nastawienie na w miarę "imprezowy" klimat.
29.02.2008
Jest to mój pierwszy TR, więc z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia i zbędne pierdoły. Trip miał miejsce tydzień temu, więc na pewno nie jest tak dobrze opisany jakby mógł być.
Bylem na transowej imprezce techno, dosc duzy klub, osob w sam raz, raczej
bez dresiarstwa.
Zapodalem standardowy zestaw - setka fety na pobudzenie przed wyjsciem (nie
przepadam za amfa, za bardzo mnie meczy), tuz przed wejsciem tabletka
ecstasy - zielona koniczynka.
Zaczalem sie powoli wkrecac w impreze, tanczyc, po jakiejs godzine bylo mi
juz calkiem przyjemnie, MDMA zrobilo swoje.
Wszystko bylo normalnie az do momentu gdy wpadlismy na pomysl ze warto by
dom, komputer, praca z ojcem, dzień przed wyjazdem, humor dopisywał.
Jako że w dziale Stymulanty nie ma żadnego trip-reportu dotyczącego metkatynonu, a mam właśnie wolną chwilę i chęć do pisania, przedstawię co i jak. Opis dotyczy najsilniejszego działania metkatu, jakiego doświadczyłem.
Piątek wieczór, urodziny, zacisze swojego mieszkanka na wsi. Nastawienie pozytywne, byłem ucieszony, że znalazłem bardzo dużo ładnych muchomorów w lesie. Oryginalnie chciałem sprawdzić ile jest substancji aktywnych w blaszkach, bo zwykle je odcinam, żeby lepiej się suszyły.
Generalnie ostatnio sporo czytałem o muchomorze, między innymi o kwasie ibotenowym, jego działaniu psychoaktywnym (zasadniczo przeciwne do muscymolu, bo jest agonistą receptora NMDA, a nie GABA), a także o metodach przeprowadzania dekarboksylacji owego do muscymolu. Akurat miałem zbiory i w celu ułatwienia suszenia usunąłem blaszki z ok 20-30 sztuk – prawie cały 2-litrowy garnek. Chciałem przekonać się ile jest substancji aktywnych w blaszkach, więc wrzuciłem do garnka, zalałem wodą, dodałem trochę soku z cytryny (katalizator reakcji).