Po tym co napisałem w Set&Setting, czułem że psychodeliki dadzą mi to czego szukam. Coś co pozwoli mi zobaczyć i zrozumieć więcej.
21 : 00
27 mg 4 ho met ląduje w chusteczce, połykam i wychodzę z domu pokazać się u koleżanki na urodzinach.
21 : 30
Przestępczość zorganizowana dba o bezpieczeństwo danych i prywatność tak samo, jak kierownicy firm i organizacje rządowe. Dzięki dokumentom sądowym dowiedzieliśmy się nieco o ciemnej stronie branży. Z najbezpieczniejszych smartfonów, jakie można kupić, chętnie korzysta przestępczość zorganizowana.
Przestępczość zorganizowana dba o bezpieczeństwo danych i prywatność tak samo, jak kierownicy firm i organizacje rządowe. Dzięki dokumentom sądowym dowiedzieliśmy się nieco o ciemnej stronie branży. Z najbezpieczniejszych smartfonów, jakie można kupić, chętnie korzysta przestępczość zorganizowana.
Firmy pokroju Phantom Secure, sprzedają zmodyfikowane smartfony BlackBerry i z Androidem. Urządzenia czasami nie mają aparatów, GPS-u, mikrofonów, przeglądarki, możliwości instalowania aplikacji, a przez USB można je tylko naładować. Płatności nie są w żaden sposób połączone z usługami, sprzęt nie jest rejestrowany i powiązany z nabywcami. Oprogramowanie także jest modyfikowane. Przy uruchomieniu nie trzeba podawać żadnych informacji, a cokolwiek na urządzeniu zostanie zapisane, podlega silnemu szyfrowaniu. Na smartfonach zainstalowane jest też oprogramowanie Pretty Good Privacy (PGP). Oczywiście w każdej chwili można zdalnie wyczyścić urządzenie.
Stosowany na nim jest na przykład komunikator Prive z szyfrowaniem między urządzeniami (Elliptical Curve25519, AES-256, HMAC-SHA256) i możliwością tworzenia własnych prywatnych sieci. Wiadomości są szyfrowane na urządzeniu przed wysłaniem i może je odszyfrować swoim kluczem tylko odbiorca na swoim urządzeniu. Ponadto można je w każdej chwili bez śladu usunąć i nie da się ich wyśledzić, korzystając z zewnętrznych narzędzi.
W ofercie tego producenta znajdziemy modyfikacje urządzeń BlackBerry i Samsunga (z zabezpieczeniami Knox). Oczywiście usługi są kompatybilne między systemami, więc kartel może dać członkom wybór. Co ciekawe, do urządzeń z ekranami dotykowymi można dołączyć klawiatury qwerty. Producent obiecuje także, że oprogramowanie jest wolne od backdoorów i niepodatne na podsłuchy.
Przestępczość zorganizowana dba o bezpieczeństwo danych i prywatność tak samo, jak kierownicy firm i organizacje rządowe. Dzięki dokumentom sądowym dowiedzieliśmy się nieco o ciemnej stronie branży. Z najbezpieczniejszych smartfonów, jakie można kupić, chętnie korzysta przestępczość zorganizowana.
Firmy pokroju Phantom Secure, sprzedają zmodyfikowane smartfony BlackBerry i z Androidem. Urządzenia czasami nie mają aparatów, GPS-u, mikrofonów, przeglądarki, możliwości instalowania aplikacji, a przez USB można je tylko naładować. Płatności nie są w żaden sposób połączone z usługami, sprzęt nie jest rejestrowany i powiązany z nabywcami. Oprogramowanie także jest modyfikowane. Przy uruchomieniu nie trzeba podawać żadnych informacji, a cokolwiek na urządzeniu zostanie zapisane, podlega silnemu szyfrowaniu. Na smartfonach zainstalowane jest też oprogramowanie Pretty Good Privacy (PGP). Oczywiście w każdej chwili można zdalnie wyczyścić urządzenie.
Stosowany na nim jest na przykład komunikator Prive z szyfrowaniem między urządzeniami (Elliptical Curve25519, AES-256, HMAC-SHA256) i możliwością tworzenia własnych prywatnych sieci. Wiadomości są szyfrowane na urządzeniu przed wysłaniem i może je odszyfrować swoim kluczem tylko odbiorca na swoim urządzeniu. Ponadto można je w każdej chwili bez śladu usunąć i nie da się ich wyśledzić, korzystając z zewnętrznych narzędzi.
W ofercie tego producenta znajdziemy modyfikacje urządzeń BlackBerry i Samsunga (z zabezpieczeniami Knox). Oczywiście usługi są kompatybilne między systemami, więc kartel może dać członkom wybór. Co ciekawe, do urządzeń z ekranami dotykowymi można dołączyć klawiatury qwerty. Producent obiecuje także, że oprogramowanie jest wolne od backdoorów i niepodatne na podsłuchy.
Wiemy o tym, ponieważ właściciel firmy Phantom Secure został aresztowany i oskarżony o pomoc kryminalistom. Była to część większej operacji, przeprowadzonej przez FBI wspólnie z władzami Kanady i Australii – kraju, w którym smartfony Phantom Secure są szczególnie popularne. Kanadyjska policja kupiła smartfon Phantom Secure, podając się za przemytników i zapytała wprost producenta, czy mogą czuć się bezpiecznie, pisząc takie wiadomości, jak „wysyłamy MDMA do Montrealu”. Obsługa klienta nie widziała problemu. Następnie policjanci udali, że przemytnik został aresztowany. Firma natychmiast wyczyściła smartfon. Co więcej, działający pod przykrywką funkcjonariusze spotkali się z prezesem firmy, który przyznał, że smartfony Phantom zostały stworzone także z myślą o przemycie i nielegalnych działaniach.
Vincent Ramos, kierujący firmą Phantom Secure, został oskarżony o spiskowanie w celu ujawniania tajemnic handlowych, a także podżegania i współudział w dystrybucji narkotyków. Oskarżenie jest specyficzne. Nie chodzi tylko o to, że przestępcy korzystają ze smartfonów tej firmy, jak było w przypadku Apple'a i terrorystów z iPhonem. Phantom Secure tworzy idealne warunki, by organizacje narkotykowe miały komfortowe warunki do pracy. Z raportu FBI można się dowiedzieć, że korzystali z nich między innymi wyżej postawieni członkowie wielu karteli, w tym prawdopodobnie najsławniejszy, działający od 30 lat Sinaloa.
W użyciu jest prawdopodobnie 20 tysięcy smartfonów Phantom, z czego około połowy w Australii. Poza tym były sprzedawane w Meksyku, Kubie czy Wenezueli.
Phantom Secure nie jest jedyną firmą, zajmującą się działalnością tego typu. W 2016 roku aresztowany został właściciel firmy Ennetcom, wyposażającej między innymi przemytników i płatnych zabójców. W 2017 ten sam los spotkał firmę PGP Secure, mająca podobnych klientów.
Od 5 lat palę MJ, zacząłem szukać czegoś nowego nie żeby się naćpać, ale czegoś co poszerzy moją świadomość. Trafiłem na proszki, po mocnym struciu metaamfetaminą po pół roku zabawy z tym, wiedziałem że to bez sensu i że takie substancje niszczą. Dalej nie znalazłem substancji która pozwoli mi zobaczyć więcej, tak trafiłem na psychodeliki i zacząłem od 4-ho-met. Miejsca : Pub do momentu wejścia, starówka w moim mieście, dom. Samotna podróż. Refleksyjnie.
Po tym co napisałem w Set&Setting, czułem że psychodeliki dadzą mi to czego szukam. Coś co pozwoli mi zobaczyć i zrozumieć więcej.
21 : 00
27 mg 4 ho met ląduje w chusteczce, połykam i wychodzę z domu pokazać się u koleżanki na urodzinach.
21 : 30
Minął prawie rok i od paru tygodni w mojej głowie narastała fantazja spróbowania z dxm jeszcze raz.
Była sobota po południu,po 15 wyszłam z domu do apteki, w międzyczasie pisząc do przyjaciółki (P) czy spędzimy razem popołudnie. Udałam się do apteki po paczkę acodinu i do żabki po energetyka (mój ulubiony lvl up mango).
Usiadłam na ławce w centrum miasta z P wśród pięknej scenerii drzew i wiszących na nich świątecznych lampek. Zarzuciłam 8tabletek popijając energetykiem, natychmiast przyszło mi na myśl że wezmę jednak 10 i tak zrobiłam.
Ostatnimi czasy dość często używałem substancji takich jak 4-HO-MET czy 25C-NBOMe, zawsze w towarzystwie, choć nigdy lekkomyślnie. Gdy po tych "zabawach" sięgnąłem po grzyby, okazały się działać słabiej niż zawsze, dlatego postanowiłem zrobić przerwę od psychodelików. Przy okazji obiecałem sobie również nigdy więcej nie używać substancji psychoaktywnych laboratoryjnego pochodzenia i korzystać wyłącznie z darów natury. Akurat tak się złożyło, że w trakcie tej przerwy rozstałem się ze swoją jedyną kobietą, co było dla mnie ogromnym ciosem. Od jakiegoś czasu myślałem o grzybach, wydawało mi się, że jestem już gotowy. I tak mnie tchnęło, akurat w najgorszy dzień, kiedy byłem najbardziej przybity i zdewastowany emocjonalne, żeby odbyć podróż. Wiedziałem, że S&S wykluczają cokolwiek pozytywnego, co mogłoby się zdarzyć podczas tripu. Mimo wszystko, postanowiłem sobie dokopać, spróbować coś zrozumieć, obrać nową drogę, a przede wszystkim stawić czoło największemu bólowi w najbardziej niesprzyjających warunkach. Stało się. Wieczorem, w swoim pokoju, zjadłem 4g suszonych łysiczek. Nigdy wcześniej nie przekraczałem 2,5g. Z głośników rozbrzmiewały Carbon Based Lifeforms, jako tło podróży.
Łysiczki skonsumowałem około godziny 23, w postaci proszku zapitego wodą, zmielone wcześniej w młynku do kawy. Zwykle pierwsze efekty działania grzybów odczuwam po 25-30 minutach. Tym razem początkowa fala otarła się o mnie po niecałych dziesięciu. Już wtedy wiedziałem, że będzie to coś nietypowego, wcześniej mi nieznanego. Kolejne 10' było podsycaniem ciekawości, wzrastaniem podniecenia nowym doświadczeniem. Minęło 25 minut od konsumpcji, a ja miałem już dość. Musiałem bezpowrotnie wyłączyć muzykę.
Witam, chciałbym się podzielić moim średnio-przyjemnym aczkolwiek niesamowitym spotkaniem ze sqn\'em. A więc:
Doświadczenie:
Set & settings: