Jak zniknęły narkotyki z komisariatu w Złocieńcu?

Inspektorat Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie sprawdza, w jaki sposób z komisariatu w Złocieńcu (Zachodniopomorskie) zginęły marihuana, amfetamina i tabletki ekstazy

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3126
(zobacz artykuł: Narkotyki wyparowały z komisariatu [przyp. red. Hyperreal]

W komisariacie stwierdzono brak 40 g marihuany, 20 g amfetaminy i siedmiu tabletek ekstazy.

zarekwirowane w lutym tego roku handlarzowi narkotyków - poinformował rzecznik komendanta podinsp. Krzysztof Targoński. To efekt przeprowadzonej we wszystkich komendach powiatowych województwa kontroli warunków przechowywania narkotyków - podkreślił rzecznik. Dodał, że jedynie w złocienieckim komisariacie stwierdzono nieprawidłowości.

Jak wyjaśnił Targoński, w komisariacie niewątpliwie naruszono wszelkie procedury. Zarekwirowane narkotyki powinny były bowiem trafić do komendy powiatowej w Drawsku Pomorskim, gdzie znajduje się magazyn depozytowy. Narkotyki powinny być przekazane niezwłocznie po ich oględzinach, sfotografowaniu, przebadaniu. Nie znaleziono ich także w szafie byłego już policjanta, który prowadził sprawę. Funkcjonariusz przeszedł niedawno na emeryturę.

Rzecznik dodał, że zaginięcie narkotyków dotyczy jeszcze okresu służby policjanta, więc czynności sprawdzające prowadzone są także z jego udziałem.

Dodał, że z dużym prawdopodobieństwem będzie także postępowanie w sprawie nadzoru nad pracą policjanta przez jego przełożonych. Całość materiałów zebranych przez policję trafi do prokuratury - zapowiedział.

Osobie, która nie dopełniła obowiązków w związku z przechowywaniem narkotyków, grozi do trzech lat więzienia.

W maju komendant główny policji zdecydował, że zostanie utworzony centralny magazyn, w którym będą gromadzone narkotyki - dowody w toczących się przed sądami sprawach. Jednostka ma powstać w najbliższym czasie. Ma zastąpić dotychczasowe rozmieszczone w całym kraju.

Szef policji podjął również decyzję o przeprowadzeniu we wszystkich komendach wojewódzkich policji i oddziałach CBŚ inwentaryzacji i kontroli warunków przechowywania narkotyków.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

MAHU (niezweryfikowany)

IDIOCI! HWDP! <br>ODDAWĆ MOJE NARKOTYKI ZŁODZIEJE
FidoDido (niezweryfikowany)

IDIOCI! HWDP! <br>ODDAWĆ MOJE NARKOTYKI ZŁODZIEJE
danx (niezweryfikowany)

a co to jest 40g palenia i 20g speeda na caly komisariat. <br>Pewnie po tygodniu już tego nie było. <br>
Anonim (niezweryfikowany)

ja byma zjarał z kumplami w 2 dni
Anonim (niezweryfikowany)

napewno Gafjuk to zakosił z innymi
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Po mojej nieudanej przygodzie z Ubulawu, postanowiłem spróbować czegoś innego i miałem nadzieję, że zadziała. Poza tym jestem optymistą, więc nie zrażałem się uprzednim niepowodzeniem.

Zanim przejdę do opisu moich doświadczeń, chciałbym zaznaczyć, że jest on naprawdę długi. Ze względu na właściwości African Dream Herb (substancje prawdopodobnie kumulują się w organizmie), konieczny był wielodniowy eksperyment, dzięki któremu mogłem również badać różne sposoby przyjmowania tej rośliny.

  • Alprazolam
  • Dekstrometorfan
  • Dimenhydrynat
  • Kodeina
  • Tramadol
  • Uzależnienie

Zupełna świadomość swoich działań

Jest to moj zbiór doświadczeń związanych głównie z kodeina, jak  opis prawdopodobnie postępującego uzależnienia. 

 

Nigdy nie planowałem próbować opioidów. W końcu mało jest osób które nie żałują swojej pierwszej próby. Zawsze miałem wrażenie że to najłatwiejsza droga prowadząca do przyjemności. Ale przecież nigdy nie spróbować to jak stracić. Wiedziałem że to kwestia czasu, bo jeśli nie mówi się stanowczo NIE, to w końcu powie się Tak.

 

Pierwsza próba 150mg kodeiny zupełnie nie planowana i przypadkowa. Również nieudana, bo trip podobny jak wypicie melisy.

  • Powój hawajski
  • Powoje

s&s: las – pole – las – dom; ciepły, sierpniowy dzień; dobry nastrój; chłopak (L.) jako opiekun (trzeźwy)
dawka: 6 kapsułek Druid’s Fantasy
wiek: 19
doświadczenie: LSA, ruta stepowa, dxm, mj, benzydamina

17:18 Połknięcie kapsułek tuż po wejściu do lasu. Przez jakieś dwie godziny spacerowaliśmy po ścieżkach robiąc zdjęcia owadom i myśląc nad tym, gdzie się rozłożymy. Jak zwykle, zanim LSA weszło, minęły jakieś dwie godziny, przy czym po połowie tego czasu – również jak zwykle – zaczęłam wątpić w powodzenie wyprawy, tak w sensie dosłownym, jak i metaforycznym. Ponieważ obecność ludzi w lesie lekko mnie irytowała, nie mówiąc już o postępujących nudnościach, chłopak zaprowadził mnie w jedno sprawdzone miejsce, pas zieleni pomiędzy dwoma polami. Cicho, spokojnie, ładnie.

  • LSD-25

Ilość: 1 kartonik

Doświadczenie: alkohol, amfetamina, dxm, amanita muscaria, marihuana

Wiek: 21 Waga: 76 kg