Peganum harmala (Esphand; Haoma; Ruta stepowa)
ver.1.0.0
![]() |
Jeśli jesteś typem osoby, która lubi w jednej ręce trzymać piwo a w drugiej jointa, to prawdopodobnie będziesz zainteresowany nowym badaniem, które wykazało, że stężenie THC we krwi znacznie się zwiększa wraz ze spożyciem alkoholu.
Jeśli jesteś typem osoby, która lubi w jednej ręce trzymać piwo a w drugiej jointa, to prawdopodobnie będziesz zainteresowany nowym badaniem przeprowadzonym przez American Association of Clinical Chemistry (AACC), które wykazało, że stężenie THC we krwi znacznie się zwiększa wraz ze spożyciem alkoholu.
Większość z nas doświadczyła na własnej skórze efektów łączenia marihuany i alkoholu, jednak nadal jest niewiele badań, które pokazują skutki takiego połączenia. W badaniach wzięło udział zaledwie 19 osób, ale są one punktem wyjścia do dalszych badań nad wpływem interakcji pomiędzy marihuaną i alkoholem.
W badaniach testowano zarówno małe, jak i duże dawki konopi i alkoholu, a efekty porównywano z grupą kontrolną, która otrzymywała placebo.
Bez podania alkoholu stężenie THC wyniosło odpowiednio 32,7ug/L dla małych dawek i 42,2ug/L dla dużych dawek marihuany. Po podaniu alkoholu stężenie wzrosło do 35,3 i 67,5ug/L THC.
Te liczby wyrwane z kontekstu mogą niewiele znaczyć, jednak skok stężenia THC jest wyraźnie zauważalny. Naukowcy wspomnieli, że wyniki te mogą mieć wpływ na stanowienie przepisów dotyczących prowadzenia pojazdów pod wpływem marihuany, ponieważ jest to o wiele trudniejsze do zbadania niż w przypadku alkoholu.
Osoby, które spożywały alkohol podczas palenia marihuany, nie potrzebują naukowych dowodów na to, że alkohol zdecydowanie podwyższa stężenie THC w organizmie. Powyższe wyniki badań potwierdzają jednak to stwierdzenie, o którym wiele osób wiedziało już przed przeprowadzeniem badań.
Peganum harmala (Esphand; Haoma; Ruta stepowa)
ver.1.0.0
![]() |
A wiec, moja ''przygoda'' z kodeiną zaczeła sie od czystej ciekawośći. Gdy miałem zobaczyć dlaczego zmarł Lil Peep (amerykański raper), przeszedłem do raportu o fentanylu itd, aż do artykułu o Kodeinie. Gdy dowiedziałem się że można legalnie kupić opakowanie w aptece, zainteresowało mnie to, aż do takiego stopnia, że musiałem następnego dnia udać sie do pobliskiej apteki.
lekka desperacja i tęsknota za przeżyciami po ketaminie, niepewność co do miejsca w jakim przyjdzie mi ostatecznie tripować.
„Nie ma granic między mózgiem, a kosmosem”
Zawsze miałam tego świadomość, ale dopiero po ostatniej podróży w pełni tego doświadczyłam.
Nie wiem czego oczekiwać, pozytywne nastawienie na dobre przeżycie(?), załatwiony kumpel do tripsitu. Pogoda średnia - zachmurzone i mokre, ale nie pada.
Był to mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychotropami i tak zlansował mi mózg, że nie mam słów.
Zacznijmy od początku, godzina koło 13. Wyjeżdżamy z kumplem spod centrum handlowego gdzie kupiliśmy sobie ulubioną potrawę na później - gdybym zgłodniał. Kurczak w specyficznym, dość kwaśnym sosie. Kolega prowadzi. Jedziemy gdzieś nad pobliskie jezioro. Wkładam karton pod język.
T: 0:00 - godz. 13
Jedziemy nad jezioro. Nic szczególnego. Trzymam karton bez smaku pod językiem. Czekam aż coś się wydarzy.
T: 0:10
Komentarze