Interwencja z zapachem marihuany w tle

Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia pomagali nietrzeźwej kobiecie w dostaniu się bezpiecznie do mieszkania. Uwagę mundurowych zwrócił zapach dobiegający z mieszkania obok.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Polskie Radio Pik

Odsłony

438

Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia pomagali nietrzeźwej kobiecie w dostaniu się bezpiecznie do mieszkania. Uwagę mundurowych zwrócił zapach dobiegający z mieszkania obok. Okazało się, że mieszkający tam mężczyzna posiada narkotyki. Policjanci zabezpieczyli u niego ponad 20 gramów marihuany. 32-letni mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący posiadania narkotyków.

13 kwietnia o godz. 3:20 dyżurny komisariatu na bydgoskim Śródmieściu został powiadomiony o nietrzeźwej kobiecie przebywającej na klatce schodowej jednej z kamienic przy ul. Gdańskiej. Skierowany na miejsce patrol zastał siedzącą na schodach młodą kobietę, która oświadczyła, że próbuje wejść do swojego mieszkania. Klucze, którymi dysponowała nie pasowały jednak do zamka drzwi, co potwierdzili również policjanci chcący pomóc kobiecie bezpiecznie wejść do domu.

W pewnym momencie drzwi od wewnątrz otworzył mężczyzna twierdząc, że ta pani tam nie mieszka. Wówczas kobiecie przypomniało się, że mieszka w lokalu obok, do którego drzwi pasowały posiadane przez nią klucze. Właściwy adres potwierdzały również jej dane sprawdzone w systemach policyjnych. 20-letnia kobieta weszła do domu oświadczywszy, że nie potrzebuje pomocy policyjnej ani medycznej.

Na tym jednak interwencja się nie skończyła. Jej ciąg dalszy dotyczył mężczyzny, który chwilę wcześniej otworzył drzwi swojego mieszkania, a wówczas uwagę policjantów zwrócił zapach dobywający się z lokalu. Był to zapach marihuany. Po wylegitymowaniu mężczyzny mundurowi weszli do jego mieszkania. Tam na biurku ujawnili słoik po kawie, w którym znajdował się susz roślinny. Wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że jest to marihuana.

W trakcie dalszego przeszukania, przeprowadzonego przy udziale psa wyszkolonego do wyszukiwania narkotyków, zabezpieczono jeszcze susz roślinny znajdujący się w pudełku od zapałek, pudełku po papierosach, lufkę z nadpaloną zawartością suszu, a także woreczki strunowe z zawartością substancji sypkich oraz kryształków. Wszystkie one trafiły do policyjnego laboratorium kryminalistycznego, a ich "właściciel" do policyjnego aresztu.

32-letni mężczyzna usłyszał wczoraj zarzut dotyczący posiadania ponad 20 gramów narkotyków. Za tego typu przestępstwo może mu grozić jemu do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 7 (3 votes)

Komentarze

Acidikea

Najlepiej, pomagać osobie, która najebała się trucizną, a karać osoby które chciały sobie zapalić i wyczilować przy muzyczce
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Tripraport

W eksperymencie biorą udział: Dwie osoby i roślina.
Oto ich krótka charakterystyka:
1. Mój przyjaciel [MP]: 18-sto letni mężczyzna z dużym doświadczeniem z psychodelikami. Czujący sympatię do marihuany, nieprzepadający za alkoholem.
2. Ja [Ja]: 19-sto letni mężczyzna czującym sympatię do alkoholu i jak do tej pory nieprzepadający za marihuaną.
3. Roślina - ponad 7 gram Marihuany w postaci trzech dużych, pięknie pachnących, błyszczących pod światło topków. Grzechem było zapakowanie ich w foliowy pakiet.

  • Dekstrometorfan

Wiek: Ja 18, koleżanka 16.

Doświadczenie: MJ, Wszelkiego rodzaju mieszanki ziołowe, proszki kolekcjonerskie, tryptaminy, dxm.

Set & Setting: Mały las, przedmieścia jakiegoś dużego miasta w Polsce. Nastroje dobre, gdyż oboje mieliśmy długą przerwę z tą substancją.

  • Klonazepam

Różnie: raz tylko potrzeba zrelaksowania się i rekreacyjnego użycia, spędzenia miłego wieczoru. Innym razem w celach uspokajających, żeby polepszyć nastrój, poczuć błogostan.

 

Bezsenna noc, klonazepam właśnie się skończył, recepta jest, lecz w aptece zbrakło. Dziś brałam tylko 1 mg rano, co, jak na ostatnie dni i moje balowanie z klonem, to naprawdę mało. Mogę się cieszyć, że jedynym efektem ubocznym jest bezsenność. Ta noc skłania mnie do przemyśleń na temat tego leku, które miałam już wiele razy wcześniej. Teraz postaram się je ułożyć w sensowną całość.

 

O klonazepamie słów kilka

  • Pierwszy raz
  • Powoje
  • Wilec trójbarwny

Pierwszy kontakt z psychodelikiem (oprócz zioła 2 razy), mimo wiedzy, że mogę dostać bad tripa w ogóle się nie bałem. Byłem podekscytowany nowym doświadczeniem. Ziomków, z którymi wtedy widziałem się 2 raz w życiu, oprócz przyjaciela, którego dobrze znałem. Pierwszy raz u kolegi i w jego mieście, Siemianowicach Śląskich. Kompletnie o siebie nie zadbałem, a bad tripa nie dostałem pewnie przez to, że miałem w to wyjebane.

To był mój pierwszy kontakt z psychodelikiem. Zrobiłem ekstrakt wodny z 16g nasion, nie miałem czym tego zmielić, a musiałem spieszyć się na pociąg, więc wrzuciłem całe nasiona do słoika i zalałem 0,5l wody na 4 godziny, do jego urodzin. To było 2 lata temu, więc nie pamiętam kiedy zaczęło działać.