Podpis gubernatora J.B. Pritzkera złożony we wtorek przypieczętował historyczną decyzję stanowego Kongresu o legalizacji marihuany do celów rekreacyjnym w Illinois. Nowe prawo wejdzie w życie dopiero 1 stycznia 2020 roku.
Ustawa podpisana we wtorek przez gubernatora Pritzkera w Sankofa Cultural Arts & Business Center w dzielnicy Austin legalizuje posiadanie konopi indyjskich przez osoby w wieku 21 lat i starsze. Znalazły się w niej szczegółowe zapisy dotyczące legalizacji marihuany rekreacyjnej w Illinois, w tym jej opodatkowania i dostępnej ilości oraz regulacje dotyczące sektora jej produkcji.
„Legalizacja marihuany dla dorosłych to ważna i długo oczekiwana zmiana w naszym stanie i jest to słuszna decyzja” - mówił gubernator Pritzker. “Czas na zmiany już dawną minął”.
Illinois staje się 11. stanem, który zalegalizował marihuanę rekreacyjną. Pritzker zauważył, że Illinois jest pierwszym stanem, który zalegalizował sprzedaż komercyjną konopi indyjskich poprzez legislaturę, a nie w drodze referendum.
W ustawie znalazły się także zapisy dotyczące przestępstw związanych z posiadaniem do 30 gramów marihuany, ilości dozwolonej w ustawie. Po wejściu w życie nowego prawa, co stanie się 1 stycznia 2020 r., prokurator generalny stanu Illinois wyda decyzję ws. usunięcia wyroków z przeszłości kryminalnej oraz zniszczenia publicznych akt skazania lub aresztowania. Stanowi ustawodawcy oceniają, że skorzysta z tego około 800 mieszkańców Illinois.
W przypadku skazania (w tym Class 4 felonies) za posiadanie od 30 do 500 gramów marihuany będzie można złożyć w sądzie petycję w sprawie wyczyszczenia tego z historii kryminalnej (expunge records of convictions), ale prokuratorzy będą mogli się sprzeciwić w tej sprawie.
„Dzisiaj dajemy wielu ludziom szansę na lepsze życie” - powiedział Pritzker.
Gubernator zauważył, że nikt, kto został skazany za przestępstwo z użyciem przemocy, nie będzie uprawniony do wyczyszczenia przeszłości kryminalnej.
Zapytany o obawy związane z możliwym wzrostem kierowców będących pod wypływem marihuany, która jest obecnie nielegalna, Pritzker odpowiedział, że ważne jest wygospodarowanie pieniędzy dla policji i zainwestowanie ich w najlepszą technologię pozwalającą na wyłapywanie takich kierowców.
Zwolennicy liberalizacji przepisów twierdzą, że nowe prawo przełożyło się na milionowe oszczędności związane ze wcześniejszym aresztowaniem i stawianiem ludzi przed sądem.
Marihuana w świetle prawa federalnego pozostaje nielegalnym narkotykiem. Federalne organy ścigania zwykle nie zajmują się przypadkami posiadania niewielkiej ilości marihuany, czy biznesami przestrzegającymi programów stanowych.
Mieszkańcy Illinois w wieku 21 lat i starsi będą mogli nabyć jednorazowo i posiadać uncję marihuany (30 gramów) albo 5 gramów koncentratu marihuany, czy 500 miligramów THC w produktach typy żelki, cukierki czy nalewki. Osoby odwiedzające Illinois będą mogły nabyć połowę dozwolonej ilości - 15 gramów marihuany. Tylko osoby wpisane do programu medycznej marihuany mogłyby hodować konopie indyjskie w domu - dozwolone będzie posiadanie pięciu krzaków.
Miasta i powiaty będą mogły zakazać biznesom sprzedaży marihuany w ich granicach administracyjnych, ale nie zakaz jej posiadania przez indywidualne osoby. Każda osoba, firma lub właściciel nieruchomości będzie mógł zabronić korzystania z marihuany na terenie, który do nich należy. Zakaz nadal będzie obowiązywać na terenie uniwersytetów i college’ów. W miejscach publicznych, w tym na ulicy lub w parku, na terenie szkoły (z wyjątkiem osób korzystających z marihuany do celów medycznych), w zakładach karnych, w pobliżu osoby poniżej 21 roku życia. Zakaz będzie obowiązywał w pojazdach, podczas prowadzenia łodzi lub za sterami samolotu. Marihuany nie będzie mógł zażywać w pracy kierowca autobusu szkolnego, policjant, strażak lub strażnik więzienny w czasie służby. Zakaz nie dotyczy domu.
Prawo stanu Illinois zakazuje pracodawcom dyskryminowania pracowników za używanie substancji “legalnych” poza miejscem pracy.
Pracodawcy mają prawo do wprowadzenia zasady “miejsca pracy wolnego od narkotyków”. W ramach takich przepisów dozwolone jest przeprowadzanie testów na obecność narkotyków i podejmowania decyzji dyscyplinarnych w stosunku do pracowników.
„Każdy pracodawca będzie się musiał zastanowić, jak sobie z tym poradzić w swoim miejscu pracy” - powiedziała Bryna Dahlin, chicagowska prawniczka zajmująca się sprawami związanymi z marihuaną.
Przeciwnicy legalizacji marihuany ostrzegają przed wzrostem uzależnienia na skutek nadużywania substancji psychoaktywnych. Po zalegalizowaniu konopi indyjskich prawdopodobnie więcej osób będzie po nie sięgać. Tak stało się w Kolorado w 2014 roku. Około 15.5 procent dorosłych w Kolorado używało marihuany przynajmniej raz w 30-dniowym okresie w 2017 r., co stanowiło wzrost z 13.6 procent w 2014 r. - podał Departamentu Zdrowia Publicznego w Kolorado.
Przeciwko legalizacji marihuany w Illinois wypowiedzieli się hierarchowie kościoła katolickiego. Alarmowali, że przyczyni się do dalszego pogłębienia problemu uzależnień od narkotyków. Biskupi podkreślali ponadto, że marihuana powoduje uzależnienie, a także skłania do późniejszego sięgania po twardsze narkotyki.
Stawka podatku od sprzedaż marihuany do celów rekreacyjnych będzie wynosi 10 procent w przypadku produktów z zawartością kannabidoidu THC na poziomie 35 procent lub mniejszą, 20 procent dla produktów spożywczych z marihuaną, 25 procent w przypadku stężenia THC powyżej 35 proc. Do tego będzie jeszcze naliczany stanowy i lokalny podatek od sprzedaży.
Miasta będą mogły jeszcze dodać tzw. specjalny podatek w wysokości do 3%, powiat Cook do 3%, z kolei na obszarach tzw. unincorporated do 3.75%.
Legalizacja marihuany ma przynieść w pierwszym roku obowiązywania ustawy 57 milionów dolarów wpływów do kasy stanu.
Z wygenerowanych wpływów podatkowych 35 procent ma trafiać do stanowego funduszu ogólnego (General Fund), 25 procent na inwestycje w lokalnych społecznościach, 20 procent na leczenie chorób z zaburzeniami psychicznymi i uzależnieniami, 10 procent na niezapłacone przez stan rachunki, 8 procent na granty na szkolenie organów ścigania i 2 procent na publiczną edukację antynarkotykową.
Komentarze