Holenderski pilotażowy program legalizacji marihuany rozpocznie się w tym tygodniu

Rząd Holandii postanowił, że faza przygotowawcza eksperymentu z zamkniętym łańcuchem dostaw marihuany z legalnych upraw do coffeeshopów rozpocznie się 15 grudnia 2023 roku.

deadmau5

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne
https://faktykonopne.pl/

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie Fakty Konopne! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

35

Rząd Holandii postanowił, że faza przygotowawcza eksperymentu z zamkniętym łańcuchem dostaw marihuany z legalnych upraw do coffeeshopów rozpocznie się 15 grudnia 2023 roku. Z najnowszego harmonogramu wynika, że w czwartym kwartale 2023 roku dwóch legalnych producentów będzie gotowych, aby dostarczać produkty do coffeeshopów. To wystarczy, aby móc rozpocząć fazę przygotowawczą pilotażowego programu w Bredzie i Tilburgu.

Co dalej?

W tej fazie coffeeshopy w Bredzie i Tilburgu uczestniczące w programie pilotażowym będą mogły oferować zarówno legalnie wyprodukowane konopie, jak i te “tolerowane”, czyli susz z czarnego rynku. Oczekuje się, że kolejnych dwóch producentów rozpocznie dostawy do coffeeshopów w Bredzie i Tilburgu w lutym 2024 roku. Inicjatywa fazy przygotowawczej została wprowadzona przez burmistrzów Bredy i Tilburga, a ministrowie Ernst Kuipers ds. Zdrowia, Opieki Społecznej i Sportu oraz minister Yeşilgöz-Zegerius ds. Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa, którzy zatwierdzili ją, aby rozpocząć na małą skalę “eksperyment z legalizacją produkcji i łańcucha sprzedaży”. Pozwoli to zdobyć doświadczenie z zamkniętym łańcuchem dostaw i wszystkimi procesami z nim związanymi. Postępy w fazie przygotowawczej będą monitorowane.

Małe doniesienia:

“Jeśli porządek publiczny lub bezpieczeństwo zostaną poważnie zagrożone, faza przygotowawcza zostanie przedwcześnie zakończona. Wnioski zostaną przedstawione wszystkim uczestniczącym w programie miastom i wykorzystane do ulepszenia procesów i systemów na rzecz płynnego przejścia do następnej fazy” – donosi rijksoverheid.nl.

Resaumując:

Faza przygotowawcza ma potrwać maksymalnie sześć miesięcy. Następnie rozpocznie się faza przejściowa. Oczekuje się, że wszystkie miasta uczestniczące w eksperymencie będą mogły rozpocząć fazę przejściową najwcześniej pod koniec pierwszego kwartału 2024 roku. W tej fazie coffeeshopy w miastach uczestniczących w programie będą mogły oferować produkty z legalnych upraw oraz produkty z czarnego rynku. Sześć tygodni po rozpoczęciu fazy przejściowej rozpocznie się właściwa faza eksperymentalna. Właściciele coffeeshopów biorący udział w programie pilotażowym będą mogli od tego momentu sprzedawać wyłącznie marihuanę z regulowanych upraw. Przez dziesięciolecia „coffee shopy” w Holandii działały w systemie, w którym sprzedaż konopi indyjskich była prawnie tolerowana, ale ich uprawa była zakazana. W praktyce oznacza to, że konsumenci nie mieli możliwości sprawdzenia, gdzie, przez kogo, kiedy i w jakich warunkach uprawiana była marihuana, którą kupili w coffee shopie. Konopie wyprodukowane legalnie będą dostarczane w opakowaniu z kodem QR, który umożliwi konsumentom dostęp do informacji m.in. o tym, gdzie i kiedy produkt był uprawiany oraz przez jaką firmę. Eksperyment potrwa cztery lata i wtedy zapadnie decyzja, czy zostanie przedłużony.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan


No więc minęły 3 tygodnie od pierwszej 450... Sobota 6.12.2003


  • Marihuana

nazwa substancji ===-->> Mary Jane_&_ects

Poziom doświadczenia



|Księżniczka|......ziółka , pixy :D kilka razy feta

|L()RD|......ziółka , pixy :D kiedys wiele przygod z feta, Dmx 3 razy



Godzina 19.30


  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne z chęcią do przeżycia czegoś nowego, pouczającego. Poprzednie tripy zawsze pozostawiały niedosyt, więc liczyłam na coś wyjątkowego.

Zaczęliśmy razem z chłopakiem o 18:00. Znajomy chłopaka raz/dwa razy w roku ma dostawę, tym razem wypadła w połowie listopada. Przypominam sobie, że moje pierwsze bliskie spotkanie z kapeluszami odbyło się dwa lata wcześniej w podobnym czasie. "To nie może być przypadek!"- myślę i żuję każdego grzybka z osobna - dokładnie jak za pierwszym razem, kiedy żołądek nie poradził sobie i część tripa wisiałam na toalecie. Przy kolejnych razach do spożycia potrzebowałam jakiejś przegryzki. Poszatkowane nadzieniem do tosta lub posypka na bułce + kleks z  ketchupu, który skutecznie zabija smak. 

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Ostatnimi czasy dość często używałem substancji takich jak 4-HO-MET czy 25C-NBOMe, zawsze w towarzystwie, choć nigdy lekkomyślnie. Gdy po tych "zabawach" sięgnąłem po grzyby, okazały się działać słabiej niż zawsze, dlatego postanowiłem zrobić przerwę od psychodelików. Przy okazji obiecałem sobie również nigdy więcej nie używać substancji psychoaktywnych laboratoryjnego pochodzenia i korzystać wyłącznie z darów natury. Akurat tak się złożyło, że w trakcie tej przerwy rozstałem się ze swoją jedyną kobietą, co było dla mnie ogromnym ciosem. Od jakiegoś czasu myślałem o grzybach, wydawało mi się, że jestem już gotowy. I tak mnie tchnęło, akurat w najgorszy dzień, kiedy byłem najbardziej przybity i zdewastowany emocjonalne, żeby odbyć podróż. Wiedziałem, że S&S wykluczają cokolwiek pozytywnego, co mogłoby się zdarzyć podczas tripu. Mimo wszystko, postanowiłem sobie dokopać, spróbować coś zrozumieć, obrać nową drogę, a przede wszystkim stawić czoło największemu bólowi w najbardziej niesprzyjających warunkach. Stało się. Wieczorem, w swoim pokoju, zjadłem 4g suszonych łysiczek. Nigdy wcześniej nie przekraczałem 2,5g. Z głośników rozbrzmiewały Carbon Based Lifeforms, jako tło podróży.

Łysiczki skonsumowałem około godziny 23, w postaci proszku zapitego wodą, zmielone wcześniej w młynku do kawy. Zwykle pierwsze efekty działania grzybów odczuwam po 25-30 minutach. Tym razem początkowa fala otarła się o mnie po niecałych dziesięciu. Już wtedy wiedziałem, że będzie to coś nietypowego, wcześniej mi nieznanego. Kolejne 10' było podsycaniem ciekawości, wzrastaniem podniecenia nowym doświadczeniem. Minęło 25 minut od konsumpcji, a ja miałem już dość. Musiałem bezpowrotnie wyłączyć muzykę.

randomness