Handlowali amfetaminą...

Narkotyki w armii.

Anonim

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita 9.04.2001

Odsłony

2178
Żandarmeria Wojskowa zlikwidowała kanał przerzutu narkotyków do jednej z opolskich jednostek. Zarzut posiadania i handlu amfetaminą postawiono dwóm żołnierzom zasadniczej służby wojskowej. Ustalono też personalia cywilnego dilera, który zaopatrywał pośredników w koszarach.

- Kilka tygodni temu natrafiliśmy na pierwszy ślad dostaw narkotyków do koszar. Aresztowano żołnierza, u którego znaleziono narkotyk - mówi zastępca szefa Prokuratury Garnizonowej w Opolu Marek Golińczak. - Wkrótce potem podczas przeszukania innego żołnierza żandarmeria udaremniła próbę wniesienia do koszar kilkunastu woreczków z amfetaminą. Podejrzany przyznał, że narkotyk miał być rozprowadzony wśród kolegów.

Ze względu na dobro toczącego się śledztwa prokuratura i żandarmeria nie chcą podawać więcej informacji. Jak się dowiedziała nieoficjalnie "Rz" ujawniona przez władze wojskowe sprawa może mieć związek z niedawnym samobójstwem żołnierza tej jednostki, który zastrzelił się z broni służbowej. Nie wyklucza się postawienia zarzutu posiadania narkotyków kolejnym żołnierzom.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina

Wieczór/noc w domu, ojciec twardo spał, matka w osobnym pomieszczeniu przed komputerem

Prolog

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Nastrój bardzo dobry, okoliczności przyrody piękne.

 

//Trip miał miejsce trzy lata temu, ale został spisany na świeżo. Łapiącym schizy nie polecam.//

 

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa

rzeka, biblioteka

Witam, zaznaczę że to mój pierwszy trip raport z czasów kiedy brałem wszysto co popadnie. Zapraszam do przeczytania :D

9:00 

Wychodzę z kolegą zapalić haza od kolekcjonera z zawartym MDMB-CHMICA, pojezdzic na rowerach napic sie jakiegos alkoholu, pochillować nad rzeką.

9:30 - 10:00

Już upaleni. Jakos po gale na łebka. Kolega przypomina sobie ze ma kilkanaście browarów w piwnicy. Bierzemy po 4-6 piw na głowe jakieś smakowe gówno dla bab. Jedziemy nad rzekę zapalic haza, napic sie piwka.

10:00 - 12:00

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Dobry nastrój, lekkie zmęczenie, wieczór w wannie

Jest to mój pierwszy raport na neurogroove :) Doświadczenie miało miejsce około 2 tygodni temu, kiedy to, po napiętym dniu miałam ochotę na chwilę relaksu i uważności. Zmieloną korę drzewa Mulungu (2 płaskie łyżeczki) wrzuciłam do garnka z 300ml wody, następnie gotowałam przez 20 min. Taki oto wywar wypiłam duszkiem. Smak dosyć przyjemny, lekko gorzkawy przy samym końcu, dało się wyczuć nutę kurkumy i curry. Po wypiciu położyłam się w wannie z gorącą wodą. Na pierwsze efekty przyszło mi czekać niespełna 15 minut.

randomness