[spisane przez Stanisława Lema w 1970 roku]
Radni miejscy po głosowaniu oświadczyli, że wydanie pozwoleń sklepom detalicznym “pomoże ograniczyć nielegalny rynek” i umożliwi mieszkańcom oraz turystom “dostęp do produktów objętych regulacjami”.
Rada miasta Hamilton zagłosowała za zezwoleniem na sprzedaż konopii indyjskich w licencjonowanych sklepach detalicznych w tym mieście.
Radni miejscy po głosowaniu oświadczyli, że wydanie pozwoleń sklepom detalicznym “pomoże ograniczyć nielegalny rynek” i umożliwi mieszkańcom oraz turystom “dostęp do produktów objętych regulacjami”.
“Zezwolenie na koncesjonowane sklepy z konopiami indyjskimi spowoduje również wzrost gospodarczy i wzrost zatrudnienia w mieście” – czytamy w oświadczeniu rady miasta na czele z burmistrzem Fredem Eisenbergerem.
Te miasta, które wyrażają zgodę na uruchomienie sklepów z marihuaną mają prawo skorzystać z dofinansowań ze specjalnego funduszu wdrożeniowego (Ontario Cannabis Legalization Implementation Fund) w celu zrekompensowania kosztów związanych z legalizacją.
- Hamilton otrzyma teraz znaczną pomoc finansową od rządu prowincji w celu uregulowania statusu sklepów i zapewnienia, że sprzedawane produkty konopne są regulowane przez Health Canada i przyczyniają się do likwidacji punktów sprzedaży w naszym mieście, ostatecznie usuwając środki utrzymania dla czarnego rynku – powiedział burmistrz Eisenberger,.
Miejski sondaż przeprowadzony na ten temat objął 15.122 badanych i udowodnił, że większość mieszkańców Hamilton popiera licencjonowane sklepy z konopiami indyjskimi.
Radni w Burlington i Ajax również przegłosowali poparcie dla sklepów z marihuaną.
Halloween, mój dom. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda trip na mirystycynie.
Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo startych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka S. i koleżanka P., brat K.
Pierwszy dzień. 30.10.2011.
Miejsce : las , domek na drzewie Osoby : jedna osoba oprócz mnie Nastrój : wesoła Myśli : moj chłopak nie był by zadowolony jak by sie dowiedział co robię Oczekiwania : chce być po tym wyluzowana i chce sie śmiać
Mój pierwszy raz z marihuaną według mnie był to bad trip. 12.00 rano poszłam z koleżanka nazwijmy ją litera P do lasu na taki domek na drzewie. Miałyśmy ze sobą 2 piwa i zielone. Nie wiem skąd ono było (zielone) bo to było P. Mojej koleżanki to nie był pierwszy raz mówiła,że jest fajnie , że jest sie wyluzowanym i sie ze wszystkiego śmieje. Stwierdziłam ze czemu nie można spróbować. 12.30 byłyśmy na miejscu. Siedzimy juz w domu na drzewie otworzyłyśmy piwa. P nabiła fifke i dała mi ją. Powiedziała, że mam palić pierwsza.
Na samym początku chciałbym powiedziec, że waże 50 kg i nie mialem dotychczas zadnego doswiadczenia z dragami:>