Główny Inspektor Sanitarny ostrzega przed opioidami w dopalaczach

W Polsce wzrasta liczba przypadków zatruć i śmierci z powodu użycia opioidów, zawartych w tzw. dopalaczach - alarmuje Główny Inspektor Sanitarny. Jednym z nich jest fentanyl, który może spowodować śmierć z powodu nagłego zatrzymania oddechu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Komentarz [H]yperreala: 
Szkoda, że swego czasu GIS postanowił odmówić pomocy w ostrzeganiu przed takimi substancjami organizacji, której komunikaty docierają do prawdopodobnie znacznie większej liczby potencjalnych użytkowników.

Odsłony

567

W Polsce wzrasta liczba przypadków zatruć i śmierci z powodu użycia opioidów, zawartych w tzw. dopalaczach - alarmuje Główny Inspektor Sanitarny. Jednym z nich jest fentanyl, który może spowodować śmierć z powodu nagłego zatrzymania oddechu.

Fentanyl działa wielokrotnie silniej niż morfina. Zawierają go plastry transdermalne - przezskórne plastry przeciwbólowe stosowane przez pacjentów w stanach terminalnych, z których środek uwalnia się powoli uśmierzając ból. Furanylfentanyl lub fentanyl odzyskiwany z takich plastrów do produkcji dopalaczy, w niekontrolowanych ilościach może doprowadzić do zgonu z powodu nagłego zatrzymania oddechu i śmierci - ostrzega GIS.

Jak rozpoznać stan po użyciu opioidów? W odróżnieniu od osób po użyciu psychostymulantów (preparatów pobudzających) osoba po zażyciu opioidów ma zaburzenia świadomości, jest zwykle splątana i podsypiająca. Znakiem rozpoznawczym są wąskie ("szpilkowate") źrenice. Stwierdza się bradykardię (zwolnienie czynności serca), niskie ciśnienie tętnicze, groźne dla życia zaburzenia oddechowe, w tym całkowite zatrzymanie oddechu.

Zanim osoba zatruta opioidami trafi pod opiekę do lekarza, można jej pomóc zapewniając drożność dróg oddechowych i ułożenie w pozycji bezpiecznej. Należy wezwać pomoc Ratownictwa Medycznego (tel. 112). Ratownik powinien zabezpieczyć funkcję oddechową i bezzwłocznie podać specyficzną odtrutkę (nalokson), a następnie przewieźć do najbliższego szpitala.

Na podstawie analizy Zespołu Oceny Ryzyka furanylfentanyl, obecny w takich „dopalaczach" jak: FU-F, Gumiś, i innych, został umieszczony na liście nowych substancji psychoaktywnych, niebezpiecznych dla zdrowia i życia człowieka. W trakcie procedury umieszczenia na liście są również inne opioidy: cyklopropylofentanyl i U-47700 oraz benzylfentanyl, sprzedawany w Polsce pod nazwą handlową BUC, znaleziony u dwóch Polaków zmarłych w Wielkiej Brytanii. Dopalacze pochodziły z Polski, brytyjska policja znalazła ich etykiety w języku polskim.

Prokuratura bada także przypadek śmierci trzech mężczyzn w Gorzowie Wielkopolskim, którzy prawdopodobnie także zatruli się opioidami w dopalaczach podczas wspólnej imprezy.

- Dopalacze to produkty zawierające substancje chemiczne, działające psychoaktywnie na ośrodkowy układ nerwowy. Zażywając je wychodzisz ze śmiercią na spacer, z którego możesz już nie wrócić. Nawet, jeżeli trafisz do lekarza, może cię nie uratować, gdyż nigdy nie wiadomo jaka substancja była w danym ,,dopalaczu” i jaką można podać odtrutkę - ostrzega GIS.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

Dobry humor, bardzo pozytywne nastawienie na trip. Pogoda dość słoneczna, ciepło. Wsparcie znajomego, który też jadł. Ogólnie przygotowałem wszystko tak by wyszło dobrze i nic mi nie przeszkodziło.

Wprowadzenie

  • Dekstrometorfan
  • Miks

Start: Mieszkanie kumpla, za oknem od paru godzin noc - ja trochę niepewny jak to bywa przed pierwszym razem. Czekamy godzinę na ewentualne skutki uboczne po czym opuszczamy lokal. Po próbie: Wędrujemy po mieście załatwić parę spraw (całość zajmuje nam jakieś 2h). Noc trwa w najlepsze, już trochę bardziej pewny siebie zapraszam kumpla do siebie. U mnie: Jesteśmy zrelaksowani i spokojni, a co więcej sami. Zaczynamy chill out przy cichej muzyce, pojedyncza lampka tworzy odpowiedni nastrój żeby zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Po wszystkim: Późną porą odprowadzam kumpla, nie ma prawie nikogo na ulicy, powiewa chłodem. Odkąd wyszliśmy z mojego mieszkania w słuchawkach rozbrzmiewa psychotrance (moje pierwsze zetknięcie z nim tak by the way), w drugą stronę idę sam - moją uwagę zwraca przede wszystkim muzyka i światła miasta.

Mówiąc szczerze to mój pierwszy taki artykuł, więc chyba najlepiej zrobię rozpoczynając go przedstawieniem krok po kroku jak się miała sytuacja "wtedy". Miejcie cierpliwość, a kto wie? Może znajdziecie tu nawet coś dla siebie.

Tego dnia prawie dwie godziny spędziłem na rozmowie z dziewczyną o niczym. Mrok nocy przecinają światła miasta, a my rozchodzimy się w swoją stronę - ona do domu i ja do domu. Ponieważ jednak nigdy się nie nudzę już w chwilę po rozejściu przychodzi do mnie sms od dobrego kumpla. 

"Wbijaj do mnie, mam niespodziankę."

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Miks
  • Ruta stepowa

Szeroka plaża nad jeziorem w dość wietrzny, raczej pochmurny i niezbyt ciepły wrześniowy dzień (ok. 17-18st. ), las (przelotowo) oraz rozległy obszar łąkowy, otoczony z 3 stron lasem, bez widoku na ślady cywilizacji. Nastawienie: wyluzowane podejście do nadchodzącego tripa.

To, co opisze w trip raporcie, to nie są jakieś szczególnie odkrywcze spostrzeżenia, ale inaczej jest to wiedzieć normalnie a inaczej czuć. Jest różnica pomiędzy świadomością  smaku czekolady, zimnego piwa lub ostrej papryki a jedzeniem ich, jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak grzeje wschodzące słońce po chłodnej nocy, a odczuwaniem tego. Jeszcze większa jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak to jest być zakochanym, a odczuwaniem tego.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Nastawienie: podekscytowanie, długo czekałem by skosztować metocynę. Liczyłem na spotkanie z drugą stroną życia, przybliżenie do Matki Natury, przeżycie enteogeniczne i mistyczne. Byłem sam, miałem nadzieję na uzyskanie mistycznych i osobistych doświadczeń, a do tego towarzystwo nie sprzyja. Miejsce: najpierw dom, spacer do sklepu i parku, potem znowu dom.

W dniu wczorajszym doszła długo oczekiwana paczka. A w niej 100 mg 4-HO-MET. Dawkowanie wg Shulgina to 10-20 mg doustnie. Nie czekając długo zażyłem ~10 mg doustnie i zaczekałem na efekty. Była godzina 13.07. Po regulaminowych 30 minutach poczułem się jakbym wziął antydepresant: citaproam, albo tianeptynę. Jednak uznałem że to było za słabo. Po godzinie wziąłem drugą taką samą porcję. Od tej pory zaczyna się właściwy opis podróży.