Gigantyczna chmura dymu z marihuany. Odurzoną ludność ewakuowano

W kolumbijskim mieście Bello doszło do wyjątkowo nietypowego zdarzenia. Lokalna policja zabezpieczyła około półtorej tony marihuany, a następnie postanowiła się jej pozbyć poprzez kontrolowane spalenie. Niestety wspomnianej kontroli zabrakło, przez co powstała gigantyczna chmura dymu, która odurzyła okoliczną ludność. Część osób ewakuowano.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Interia Zielona
Mateusz Zajega

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

94

W kolumbijskim mieście Bello doszło do wyjątkowo nietypowego zdarzenia. Lokalna policja zabezpieczyła około półtorej tony marihuany, a następnie postanowiła się jej pozbyć poprzez kontrolowane spalenie. Niestety wspomnianej kontroli zabrakło, przez co powstała gigantyczna chmura dymu, która odurzyła okoliczną ludność. Część osób ewakuowano.

W kolumbijskim mieście Bello położonym w północno-zachodniej części kraju policja zabezpieczyła aż 1678 kilogramów marihuany. Funkcjonariusze zgodnie z obowiązującym prawem postanowili pozbyć się nielegalnego towaru poprzez spalenie go, lecz nie wszystko poszło po ich myśli.

(nie)Kontrolowane spalanie

W pewnym momencie wzmógł się wiatr, na co nie zwrócili oni uwagi. Nie trudno się domyślić, jaki mógł być skutek takiego zaniedbania. Wszelkie opary powędrowały na okoliczne zabudowania, tworząc gigantyczną chmurę odurzającą mieszkańców.

- Czuliśmy okropny dym wydobywający się z terenu jednostki wojskowej, intensywny zapach marihuany, który zatrzymał wszystkich - stwierdził jeden z Kolumbijczyków.

- Przez całe popołudnie miałem bardzo mocne zawroty głowy - dodał inny mieszkaniec.

- Niektórzy byli tak szczęśliwi, że poprosili nawet o kontynuowanie dymu - powiedział kolejny miejscowy.

Co więcej, mieszkańców bloków położonych najbliżej od miejsca spalania trzeba było ewakuować ze względu na zbyt duże stężenie dymu. Na szczęście najprawdopodobniej nikt nie ucierpiał podczas wspomnianego incydentu, lecz wiele osób obawia się o potencjalny wpływ marihuany na najmłodszych Kolumbijczyków.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Mam 17 lat. Pewnego dnia mialismy isc z klasa do kina na jakis BEZNADZIEJNY film, a po filmie wrocic do szkoły. Z moim BARDZO dobrym kolegą postanowilismy kilka dni przed kinem kupić troszke gandziawki, zeby film był fajniejszy... :P W rezultacie okazalo sie ze prawdopodobnie z kilkoma osobami nie pojdziemy do kina tylko na małą imprezkę do kleżanki. Postanowiliśmy więc kupić tego troszkę więcej. W sumie wyszło nam dokładnie 5,5 grama... Część wypaliliśmy jeszcze przed imprezką... W sumie na imprezjkę zostało 4,5 grama.

  • Kokaina

nazwa substancji : kokaina


poziom doświadczenia : alkohol, amfetamina (raz i nigdy więcej ), marihuana.


set&setting : 4 piwa




  • Grzyby halucynogenne

Zapoznaj sie z http://neurogroove.info/jak-napisac-poprawny-raport a TR bedzie na glownej, wybaczam to jakos i nie wpitole do odurzonych ;) No i wypadaloby zdania wielkimi literami zaczynac w celu lepszej czytelnosci.

BEFORAPORT : no, to relacja z pierwszego grzybienia, ktoro mialo miejsce juz w chÓÓÓj temu (co jest konkretnie ujete ponizej), i na uwadze trzeba tez miec fakt, ze i sam raport byl tworzony ladny kawalek czasu po fakcie

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

bardzo pozytywny nastrój jak i oczekiwania, otoczenie równie sprzyjające

Swoją przygodę z grzybami zaczynałem od skromnych dawek, pierwszy raz zjadłem ich 13 toteż nie odczułem najmniejszego efektu, za drugim razem przekroczyłem rzekomy próg odczuwalności i zjadłem ich 20, niestety nie odczułem ich działania lub po prostu mi się tak wydawało - wpływ na to może mieć wypalenie sporej ilości marihuany zapijając równie sporą ilością alkoholu, dlatego błędnie uznałem iż 40 grzybów nie wywoła u mnie jakiegoś niesamowitego efektu i szybko zajmę się innymi substancjami zapominając o tym że zjadłem kilka grzybków, na szczęście pomyliłem się i to bardzo.

randomness