Gdańszczanin przemycał w autokarze 2,5 kg tabletek ekstazy

Rzeczniczka CBŚ podkreśliła, że narkotyki ujawniono w toku rutynowej kontroli, ale ukierunkowanej właśnie na szukanie środków odurzających.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP
RMF FM

Odsłony

3131
Około 2,5 kg tabletek ekstazy znaleźli w niedzielę rano w autokarze w bagażu jednego z podróżnych celnicy na przejściu granicznym w Świecku (Lubuskie) podczas kontroli.

Narkotyki przemycał do Polski prawdopodobnie 47-letni gdańszczanin, który podróżował z Niemiec autokarem liniowym na trasie Aachen-Warszawa. Policja i celnicy przypuszczają bowiem, że do niego należy torba podróżna, w której znaleziono narkotyki. Bagaż nie posiadał jednak kartki z nazwiskiem właściciela, ponieważ - jak podejrzewa policja - wcześniej ją oderwano.

Jedna tabletka ekstazy, ważąca ok. 1 grama, kosztuje na czarnym rynku ok. 30 zł.

Rzeczniczka Izby Celnej w Rzepinie Mariola Karaśkiewicz powiedziała PAP, że celnicy znaleźli pakunek z tabletkami narkotyku w torbie podróżnej mężczyzny. Pakunek był oklejony szarą taśmą.

Gdańszczanina zatrzymano do dyspozycji gorzowskiego Oddziału Centralnego Biura Śledczego - poinformowała Karaśkiewicz.

Rzeczniczka podkreśliła, że narkotyki ujawniono w toku rutynowej kontroli, ale ukierunkowanej właśnie na szukanie środków odurzających. Wyjaśniła, że celnicy mają zalecenie, by podczas przeprowadzania rutynowych kontroli szczególną uwagę zwracać na to, czy nie są przemycane środki odurzające.

PAP 2002-07-14


Świecko: Udaremniony przemyt narkotyków

Ponad 2,5 kg tabletek ecstasy wykryli w jednym z autobusów jadących z Niemiec do Polski celnicy z przejścia granicznego w Świecku. Wartość przemycanych narkotyków szacuje się na co najmniej 75 tys. złotych.

Przemytnik to 47-letni gdańszczanin, podróżujący autokarem z Aachen, miejscowości położonej niedaleko granicy z Holandią, do Warszawy. Ta linia dość często wykorzystywana jest do przewożenia narkotyków przez granicę, dlatego autokary jeżdżące tą trasą są bardzo szczegółowo kontrolowane.

To właśnie podczas jednej z takich rutynowych kontroli celnicy znaleźli podejrzaną paczkę owiniętą szarą taśmą. W środku było kilka tysięcy tabletek ecstasy.

Teraz funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego sprawdzają, kto miał być odbiorcą przemycanej paczki. Według wstępnych ustaleń wynika, że kurier miał dostarczyć ecstasy na rynek narkotykowy w Trójmieście.

RMF FM 2002-07-14

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

nie mam słów (niezweryfikowany)

Jak to kto? <br>Jeśli nie wy panowie policjanci, to na pewno musicie coś z tym zrobić. w końcu to wy rządzićie narkobiznesem w polsce, obłudnicy jedni wy wredni.
Black Panther (niezweryfikowany)

Jak to kto? <br>Jeśli nie wy panowie policjanci, to na pewno musicie coś z tym zrobić. w końcu to wy rządzićie narkobiznesem w polsce, obłudnicy jedni wy wredni.
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Bad trip

Nienajlepszy stan psychiczny, pusty dom, późna jesień

Mając w pamięci swoją psychodeliczną inicjację (jakby ktoś był ciekaw, ostatni TR opowiada o tamtej nocy), jej zbawienne skutki oraz naprawdę gładkie wejście, tym razem postanowiłem popływać w "nieco" głębszej wodzie. O ja naiwny, o ja niecierpliwy, biada mi i biada tym, którzy myślą jak ja wtedy. Naczytałem się kilku opowieści o wysokich dawkach LSD i myślałem, że jestem już wręcz psychodelicznym wybrańcem, którego nie ruszy nic. Przyszedł dzień próby, o czym postaram się opowiedzieć najciekawiej, jak tylko się da (i na ile pamięć pozwoli, bowiem miało to miejsce 5 lat temu).

  • Alkohol
  • Golden Teacher
  • Grzyby halucynogenne
  • Klonazepam
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Do samego tripa nastawiony byłem bardzo pozytywnie, przed zjedzeniem popytałem wielu znajomych, którzy wcześniej mieli kontakt z psychodelikami — szczególnie grzybami — o m.in. czas działania, przebieg, możliwe problemy, dawkowanie itd. Wszystkie informacje pokrywały się ze sobą, więc czułem się pewnie i zdecydowanie. Grzybki miały zostać zjedzone na terenie bardzo spokojnej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta — kilka bloków, w większości szerokie ulice i domki jednorodzinne. Znajduje się tam niewielki park, wieczorem i w nocy praktycznie zawsze pusty, w którym często przesiadujemy paląc ziółko i nigdy nie było tam żadnego przypału, a więc idealne miejsce na początek tripa. Tamta noc była w miarę chłodna - około 10 stopni na plusie, ale byłem ciepło ubrany, miałem również plecak a w nim 3 litry wody, chusteczki do nosa i trochę jedzenia. Ulice w tej okolicy po zmroku są cały czas puste, rzadko spotyka się nawet pojedynczy samochód, a co dopiero pieszego. Jest to w miarę zielona okolica, przy prawie wszystkich ulicach rosną drzewa i krzaki, jest też kilka parków i skwerów.

Czekałem na tę chwilę od dobrych kilku dni, od kiedy kolega (dalej będzie nazywany B.), który swoją drogą zawsze bał się psychodelików, nigdy nie brał i unikał ich, po raz pierwszy przyjął u znajomego łącznie około 4 gramów nieznanego gatunku grzybów — najpierw 1,5g, a po wejściu fazy kolejno 1,5 i 1 na dorzutkę. Po tamtym wieczorze skontaktował się ze mną i oznajmił, że nigdy w życiu nie przeżył czegoś tak niezwykłego — że jest to stan nieporównywalny do MDMA, amfetaminy, koksu, zioła ani niczego innego co kiedykolwiek próbowałem.

  • Dimenhydrynat

Nazwa subst: Aviomarin


Doswiadczenie: MJ, feta, DXM, efe, klej, LSD, kodeina, benzydamina, galka,

avio first time


Dawka: 3 op po 5 kazde


Set&setting: umyslowo wypoczety chociaz wczoraj wychlalem tussipect w mojej

piwnicy :>


Efekty: straszne! haloony


Z czym mieszane: wczesniej i w ciagu dnia byla sciezka fety :P

  • DMT
  • DMT
  • Pierwszy raz

W domu u kolegi w dzień zakupu kosmicznego proszku

Zacznijmy od tego, że moja przygoda z DMT była pierwszą prawidłową przygodą z jakimkolwiek psychodelikiem. Jedyną moją stycznością z substancjami poszerzającymi zmysły była przygoda z bardzo małą dawką grzybów (0.5g), więc można powiedzieć, że rzucałem się na głęboką wodę. (Z góry przepraszam za brak odniesienia do czasu ale podczas tripu on nie istniał, a po nim nie pamiętałem nawet kiedy się zaczął) Warto dodać, że DMT paliłem z fajki freebase.

randomness