I.

- Czego potrzebujecie? - usłyszeli policjanci w cywilu od 38-latka na jednym z gdańskich parkingów. A potem padła oferta zakupu w promocyjnej cenie marihuany i amfetaminy.
- Czego potrzebujecie? - usłyszeli policjanci w cywilu od 38-latka na jednym z gdańskich parkingów. A potem padła oferta zakupu w promocyjnej cenie marihuany i amfetaminy.
Dopiero dzisiaj gdańscy policjanci poinformowali o akcji, do której doszło tydzień wcześniej, w poniedziałek 13 grudnia. Po otrzymaniu informacji o mężczyźnie na jednym z gdańskich parkingów, który miał posiadać narkotyki, kryminalni w cywilu z komisariatu przy ul. Kartuskiej 245B podjechali na wskazane miejsce. Kiedy podeszli do 38-latka, ten od razu zapytał ich, czego potrzebują. Pochwalił się, że ma marihuanę i jak kupią 5 gramów, to sprzeda im ją za 200 zł. Zaproponował też amfetaminę „w promocyjnej cenie" dla nowych klientów.
Na widok legitymacji służbowej, rzucił się do ucieczki. Miał jednak pecha - zaczepił o wystającą gałąź i się przewrócił. Mężczyzna próbował się oswobodzić, był agresywny i nie wykonywał poleceń policjantów. Gdy miał już na rękach kajdanki, policjanci ustalili jego tożsamość i przeprowadzili kontrolę.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że jest poszukiwany do sprawy zniszczenia mienia o wartości ponad 270 tys. zł. Dodatkowo znaleziono i zabezpieczono przy nim kilkadziesiąt zawiniątek folii aluminiowej, w których były amfetamina, marihuana i klefedron. Zabezpieczone narkotyki przekazano do badań biegłemu sądowemu.
Ostatecznie 38-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków (marihuana, amfetamina, klefedron) - łącznie ponad 130 porcji. A także usiłowania udzielania narkotyków oraz nakłaniania do zniszczenia mienia o wartości ponad 270 tys. zł.
Prokurator zawnioskował o środek zapobiegawczy dla podejrzanego, do którego sąd się przychylił i zastosował wobec sprawcy trzymiesięczny areszt. Policjanci nadal zajmują się tą sprawą i przedstawione zarzuty mogą ulec zmianie.
Za posiadanie narkotyków grozi kara 3 lat więzienia, jeżeli przedmiotem czynu jest znaczna ilość, wówczas sprawca podlega karze od roku do 10 lat więzienia. Taka sama kara grozi za udzielanie narkotyków. Za nakłanianie do zniszczenia mienia znacznej wartości grozi kara od roku do 10 lat więzienia.
pozytywne nastawienie z nutą przygodowej ekscytacji. wynajęty domek letniskowy na wsi
I.
Świeże powietrze, ruiny kościoła
Start +00
Rozrabiam 50mg 2c-d w 500ml wody. Po pierwszym łyku już wiem, że użycie tak dużej ilości rozpuszczalnika było niewybaczalnym błędem. Eliksir jest straszliwie gorzki. Wykrzywia mi twarz i przyprawia mnie o mdłości.
Start +15.
Strasznie mi niedobrze. Musze się powstrzymywać, żeby nie zwymiotować przyjętej cieczy. Przez chwilę miałem wrażenie, że coś zaczynało się dziać, jednak było to bardzo subtelne uczucie.
Dobry humor, prawie wolny dom
13:20- Mówię do Kleofasa: Wat de fak, czytam Ci w myślach? Zróbmy eksperyment! Mandarynka! Kurwa, zdradziłem ci zakończenie!
Kleofas: -Haha nawet spalone śmieszne!
Ja: -Nie, pomyśl o jakimś owocu, a ja zgadnę, jaki to! Tylko innym niż mandarynka!
K: -Yhym...
J: -Malina!
K: -Banan! Jedzony HORYZONTALNIE!
J: -Hahaha nie wyszło! A zgadnij, o jakim ja myślę!
K: -Jabłko?
J: -Pierdol się! [Myślałem wtedy o kiwi najprawdopodobniej]